Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 04, 2013 19:37 Re: :(

Bardzo mi przykro :( :( :( :(
Wyrazy współczucia

asia_81

 
Posty: 162
Od: Śro gru 08, 2010 19:40
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lut 04, 2013 20:18 Re: :(

nie zdażyłam odpowiedzieć na sms-a ... mąż tellmo ma teraz tę komórkę..
jak przyszedł z pracy, to pokazał... teraz spojrzałam na wątek... nie bywam tu często, bo moje urwisy wypełniają mi czas...

no i chyba nie mogę zadzwonić.. bo się posypałam

byłam pewna, że rośnie spokojnie w Waszych rękach.. bo Wasz dom jest domem wyjątkowym

najpiękniejsza dymna koteczka

moje niespełnione marzenie

na pewno z Wami była najszczęśliwszym kotem na świecie

mocno Was przytulam
Obrazek

fraktalka

 
Posty: 14
Od: Pon gru 20, 2010 20:34

Post » Pon lut 04, 2013 20:39 Re: :(

Thajeczka... tak mi przykro... :(

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lut 04, 2013 23:15 Re: :(

Śpij Księżniczko ['] :cry:

Tellmo, korciaczki bardzo, bardzo współczuję ....
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 05, 2013 10:16 Re: :(

Dziękujemy Wam wszystkich za pożegnanie z Thajką.

Była naszym promyczkiem, wniosła do domu radość i łagodność.
Umilała nam swoją obecnością, wszystkim, codzienność.
Nazywaliśmy ją rozczochraną cyganeczką.

Nie będziemy zamykać wątku - czasem może tu wrócimy, może dziewczyny coś napiszą, wspomną stare chwile.
W maju miałaby dwa latka.
Chcemy o niej pamiętać, bo była czymś wspaniałym, dobrym w naszym życiu.


Pozdr serd wszystkich i Wasze zwierzaki:) Także Kiri i Ashkę:)
tellma
 

Post » Wto lut 05, 2013 20:12 Re: :(

Nie mogę uwierzyć-no nie mogę :cry: :cry: :cry:
Dymny elfiku-sliczna księżycowa dziewczynko-i gdzie się tak pospieszyłaś?-za szybko i za daleko pobiegłaś, nikt nie potrafił juz Cię zawrócić z tej drogi.........


Obrazek


Basiu, dziewczynki-przytulam mocno do serca, bo ja Was tak doskonale rozumiem-rok temu tez straciłam 3 koty-jednego po drugim :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lut 06, 2013 8:51 Re: :(

To zdjecie rozdziera mi serce na pół. Ksiezycowa dziewczynką, już drugiej takiej nie będzie.
tellma
 

Post » Śro lut 06, 2013 9:51 Re: :(

Cały czas myślę o Was i Thajce. Nie mogę się pogodzić...
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lut 06, 2013 10:28 Re: :(

magicmada pisze:Cały czas myślę o Was i Thajce. Nie mogę się pogodzić...


Dzięki magicmada, dzięki.
Czytałam dzisiaj rano o strasznej tragedii, paraliżującej - zginęło w wypadku 4 młodych ludzi, braci, najmłodszy 13, najstarszy 19 lat. To jest tak porażające, niewyobrażalne nieszczęście, nie do ogarnięcia, nie do wypowiedzenia. Nie do porównania z niczym. Nie wiem, czy w ogóle do przeżycia dla najbliższych...

Czymże jest wobec tego śmierć małego kotka.
A jednak
bardzo odczuwa się ten brak, tę stratę
cichutko, po kątach
popłakuje się
bo tak strasznie żal.
Czym innym jest jednak śmierć schorowanego, starego kota, którego przyszła już kolej, zgodnie z naturą - chociaż wiadomo - też boli

Najgorsze jest to, że jakoś Joś i Zołi, no lubię ich, ale to już nie to samo... Zołi to wariatuńcio, szaleniec, taka strzyga, Joś to cwaniaczek, czasem fałszywiec, zw. jak chce wydębić coś do jedzenia. Nie no - wiadomo - bardzo ich lubię, może nawet kocham,
ale
Krzywy i Thaja naprawdę skradli nasze uczucia. Był z nimi wspaniały kontakt, byli tacy (i Thaja i Jos, każde na swój sposób), byli tacy kochani. Krzywy zawsze mrugał do mnie oczami, Thaja lubiła sobie pospać, w szafie, ale kiedy wstawała, to każdy sobie ją niemal wyrywał, każdy chciał ją przytulić. Ona była zawsze łagodna.

Kończę już. Nie będę więcej o tym pisać.
Chciałam napisać tylko, że koty to wspaniali towarzysze i przyjaciele.
No
może nie zawsze bezinteresowni
zwł. na widok kurczaka :wink:
Thaja bardzo lubiła gotowane skrzydełka.

pozdr serd
tellma
 

Post » Śro lut 06, 2013 10:36 Re: :(

Żal trzeba wypłakać, tu, w domu, w kącie, po cichu albo głośno. Każdy robi to po wswojemu.
Ale uczucie straty na zawsze juz z człowiekiem zostanie.
Z czasem się je oswoi, pogodzi, wypielegnuje się pamięć o kocie.

Co tu do Was wchodzę wielki smutek mnie ogarnia.
Bardzo Wam współczuje straty :(

Ja wiem, że dzieją się różne nieszczęścia wokół, nie do ogarnięcia.
Ale najbardziej bolą te, które dotykają nas samych :(

Mocno przytulam, dużo ciepłych myśli :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro lut 06, 2013 10:42 Re: :(

Tak ładnie o nich napisałaś, że aż mi oczy się na mokrym miejscu zrobiły :oops:

Co do ukochanych kotów każdy z nas kocha swoje wszystkie, ale zawsze są te bardziej zapadające w serce, te które jakimiś swoimi cechami zajęły sobie w nim więcej miejsca. I jak odchodzą to człowiek długo nie może się pozbierać. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 06, 2013 10:53 Re: :(

Psiamo - no jest czas radości i czas smutku. U nas akuratnie jest, tak jak jest:(

AgaPap - no właśnie się zastanawiałam, czy to normalne, że jakoś tego Josia i Zołi jakby mniej... A może to kwestia tego, że jak się coś straci to wtedy dopiero się docenia...
Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam.
Teraz Zołi i Joś - muszę ich odkryć całkiem na nowo.
Może się okazać, że będzie to niesamowitym doświadczeniem i zobaczę coś, czego do tej pory nie widziałam:)
A może nawet i Zołi mnie polubi :|

Pozdr serd
tellma
 

Post » Śro lut 06, 2013 11:53 Re: :(

tellma pisze: AgaPap - no właśnie się zastanawiałam, czy to normalne, że jakoś tego Josia i Zołi jakby mniej... A może to kwestia tego, że jak się coś straci to wtedy dopiero się docenia...
Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam.



Uważam, że jak najbardziej normalne. Może wstyd się przyznawać, ale u mnie tak jest też, no i tutaj na forum też wiele wpisów różnych ludzi to potwierdza. Po prostu to Twoje serce wybiera i nie masz raczej na to wpływu. :kotek:
A jeszcze do tego jeśli ten kot odchodzi przedwcześnie i nagle to jest się w rozsypce totalnej i kłóci się z losem dlaczego tak :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 06, 2013 13:06 Re: :(

No
Chyba generalnie łatwiej jest lubić/akceptowwać/kochać takich tych bardziej sympatycznych, z naturalnym, wrodzonym wdziękiem, prostolinijnych słodziaków. To przychodzi tak spontanicznie, naturalnie, bez wysiłku.
Ci skomplikowańcy, pokręceni,o bardziej wyrafinowanej konstruckji, sprawiają więcej trudności i trzeba więcej z siebie dać. często mniej dostając.
Często się słyszy jednak, że dotarcie do takiego skomplikowańca i nawiązanie z nim kontaktu, daje wiele satysfakcji.
Tak więc przed nami wciąż wyzwanie- bo i Joś i Zołi to raczej nieprostolinijne natury.

Tak filozofując i brnąc w temat
Pozdr serd
tellma
 

Post » Śro lut 06, 2013 13:26 Re: :(

KropkaXL-slicznie nazwalas Thajeczke-malym elfikiem :1luvu: bardzo slodko i bardzo do niej pasuje :)

Tellma, nie wazne, czy to czlowiek czy zwierze. Tak samo istota zywa, tak samo czlonek rodziny, tak samo wazny i kochany bardzo mocno. Wiec smierc tej istoty boli tak samo jak smierc czlowieka.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 54 gości