Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2013 10:50 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Oj, biedna Tysiunia! Nie wiadomo, czy ona by przetrwała w tym schronisku, prawdopodobnie cichutko by gasła...
Ale widzę, że całkiem blisko się z Kropcią położyły, czyli już chyba nie ma problemów z akceptacją. :)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto sty 01, 2013 11:28 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

weatherwax pisze:Ale widzę, że całkiem blisko się z Kropcią położyły, czyli już chyba nie ma problemów z akceptacją. :)

W miarę jak Tysia robi się ogólnie spokojniejsza, to także przestaje reagować nerwowo na Kropcię.
A Kropcia - pełny luz. Stara się obwąchiwać nerwową koleżankę, a nawet pocierać noskiem o nosek - raz jej się to udało.

A tak jest w tej chwili:

Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 01, 2013 11:38 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

w schronisku, po etapie nie ma mnie (pod koldrá) zajela miejscowke i caly czas siedziala na oknie. jak w katatonii

Obrazek
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 01, 2013 11:54 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

BarbAnn pisze:w schronisku, po etapie nie ma mnie (pod koldrá) zajela miejscowke i caly czas siedziala na oknie. jak w katatonii

Obrazek

Ona musiała to wszystko strasznie przeżywać.
Ja to nawet początkowo - mimo wiedzy, jak to wyglądało - nie zdawałam sobie w pełni sprawy z tego, w jakim ogromnym stresie ona się znajduje.

Gdy znalazła się u mnie to też przecież najpierw byłam dla niej zupełnie obcym człowiekiem, co do którego nie miała żadnej pewności, jaki jest i jak ją będzie traktować.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 01, 2013 16:18 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

U nas jeszcze słychać wybuchy fajerwerków, zupełnie nie rozumiem, co w tym fajnego, a już petardy... słów mi brakuje. Moim pomysłem na zneutralizowanie choć trochę tego hałasu sylwestrowego jest włączenie odbiornika telewizyjnego albo radiowego trochę głośniej, niż zwykle, jakoś mam wrażenie, że gdy rozbrzmiewają dźwięki z filmów czy muzyki, koty są spokojniejsze. Nie ma takiego kontrastu pomiędzy ciszą w mieszkaniu a hałasem z zewnątrz.

Słodko śpią Kropcia i Tysia blisko siebie. U nas kocice nadal się nie tolerują, każda króluje w swojej części mieszkania.
Polecam RC Calm, mamy dobre doświadczenia z tą karmą, rzeczywiście wycisza i koty chętnie ją jedzą.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 01, 2013 20:01 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Joako pisze: Moim pomysłem na zneutralizowanie choć trochę tego hałasu sylwestrowego jest włączenie odbiornika telewizyjnego albo radiowego trochę głośniej, niż zwykle, jakoś mam wrażenie, że gdy rozbrzmiewają dźwięki z filmów czy muzyki, koty są spokojniejsze. Nie ma takiego kontrastu pomiędzy ciszą w mieszkaniu a hałasem z zewnątrz.

Też próbowałam tak robić, ale Tysia była jeszcze bardziej niespokojna - tak, jakby denerwowała się, że nie słyszy dokładnie, co się dzieje na zewnątrz.

Joako pisze: Polecam RC Calm, mamy dobre doświadczenia z tą karmą, rzeczywiście wycisza i koty chętnie ją jedzą.

Zamówiłam już RC Calm.
Nawet jeśli nie zasmakuje sam, to będę go dodawać Tysi do jej Sensible.

Może będzie smakować Kropci - jej też przydałoby się coś takiego, po tym wszystkim, co przeszła w tym roku.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 02, 2013 17:30 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Tysia coraz bardziej zadomowiona.

Dzisiaj w czasie zabawy (małe myszki futerkowe, miękkie piłeczki, sznurek z pętelką na końcu - czyli nic dużego, stukającego i przerażającego :wink: ) tak się rozweseliła, że chciała pobawić się w "berka" z Kropcią.
Jednak Kropcia, niepewna intencji koleżanki, wolała nie ryzykować i uciekła.

Ale może jednak będą kiedyś bawić się razem.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 04, 2013 20:24 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

mb pisze:Tysia coraz bardziej zadomowiona.

Dzisiaj w czasie zabawy (małe myszki futerkowe, miękkie piłeczki, sznurek z pętelką na końcu - czyli nic dużego, stukającego i przerażającego :wink: ) tak się rozweseliła, że chciała pobawić się w "berka" z Kropcią.
Jednak Kropcia, niepewna intencji koleżanki, wolała nie ryzykować i uciekła.

Ale może jednak będą kiedyś bawić się razem.

Wszystkiego Dobrego W Nowym Roku Marysiu dla Ciebie i dziewczynek. :1luvu:

Może z czasem koteńki się zaprzyjaźnią i razem będą buszować w trawce, bo wiosna już niebawem, mam nadzieję. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 05, 2013 20:40 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Anna61 pisze:Wszystkiego Dobrego W Nowym Roku Marysiu dla Ciebie i dziewczynek. :1luvu:

Może z czasem koteńki się zaprzyjaźnią i razem będą buszować w trawce, bo wiosna już niebawem, mam nadzieję. :D

Dziękuję za życzenia :)

Mam nadzieję, że Tysia zaprzyjaźni się z Kropcią, ale na razie to ciągle marzenia.

We czwartek pójdę z Tysią do weta, żeby zdecydował, kiedy będzie zabieg.

Przy okazji zabiegu będę chciała, żeby zrobić dokładne badanie krwi (m.in. hormony tarczycy) - zastanawia mnie, czy te napady wściekłości u Tysi z byle powodu (np. pogłaskanie nie w porę) oraz szaleńczej radości podczas zabawy, to rzeczywiście tylko sprawa charakteru lub jakichś doświadczeń.

Poza tym poproszę jeszcze o sprawdzenie, czy Tysia faktycznie jest wysterylizowana - jej zachowanie jakoś dziwnie przypomina mi Bisię z okresu przed zabiegiem kastracji, chociaż jakiejś wyraźnej rujki nie zaobserwowałam.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2013 10:31 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Obejrzałam dzisiaj brzuszek Tysi - zarasta beżowym puszkiem, już dość wysokim. A więc przestała go wylizywać nerwowo.

Jutro będę mieć RC Calm, a na razie Tysia dostaje Kalm Aid Kot, strzykawką, bo inaczej miota się i pluje.

Kropcia normalnie - teraz siedzi na parapecie i pojękuje, bo przed oknami bezczelnie :wink: spacerują sroki i wrony.
Przedtem pojękiwała Tysia, gdy obserwowała to samo ptactwo, drwiące sobie z kotów w żywe oczy :wink: .

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2013 12:33 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

mb pisze:Obejrzałam dzisiaj brzuszek Tysi - zarasta beżowym puszkiem, już dość wysokim. A więc przestała go wylizywać nerwowo.

Jutro będę mieć RC Calm, a na razie Tysia dostaje Kalm Aid Kot, strzykawką, bo inaczej miota się i pluje.

Kropcia normalnie - teraz siedzi na parapecie i pojękuje, bo przed oknami bezczelnie :wink: spacerują sroki i wrony.
Przedtem pojękiwała Tysia, gdy obserwowała to samo ptactwo, drwiące sobie z kotów w żywe oczy :wink: .

:ryk:
u nas to samo :D też siedzą na parapetach i gadają do ptaszków.
Rysiek to jeszcze, na tych swoich trzech łapkach, jak zeskoczy to biegnie do mnie i skarży się na sikory :lol:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Nie sty 06, 2013 13:48 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Bagienka pisze:u nas to samo :D też siedzą na parapetach i gadają do ptaszków.
Rysiek to jeszcze, na tych swoich trzech łapkach, jak zeskoczy to biegnie do mnie i skarży się na sikory :lol:

Bo te wstrętne ptaki :wink: to tak jakby specjalnie spacerowały kotom przed nosem :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2013 14:49 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Pazur z Łapcią robią to samo! :D

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie sty 06, 2013 15:08 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

U mnie też to samo :mrgreen: tylko brody się kotom trzęsą z tego pojękiwania. :lol:

kiedyś mieszkałam na 11 piętrze i jakiś gołąb się zakotwiczył na noc na parapecie to koty się wściec chciały a gołąb-czy tym podobnym, nic sobie nie robił, że koty były za szybą, bo pewnie ich nie widział.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 06, 2013 18:53 Re: Bombilla i reszta - tylko Kropcia została

Biedne koty :wink:

A Tysia po Kalm Aid - jak odmieniona: spokojna, zadowolona, wysypia się, wyleguje, przewraca, mruczy, normalnie siusia i nie objada się nerwowo.

Wczoraj tak rozszalała się z zabawkami, że prawie dostała histerii od tej zabawy, a trudno mi przecież odbierać kotom zabawki. Dlatego wczoraj wieczorem dostała podwójną dawkę Kalm Aid, a dzisiaj rano pojedynczą.
Wygląda więc na to, że to wszystko to jednak stres i wyczerpanie psychiczne z powodu tych wszystkich ostatnich zdarzeń w jej życiu.
Fajnie by było, gdyby zasmakowała jej ta karma RC Calm. Ona też zawiera właśnie L-tryptofan.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości