MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 18, 2012 19:59 Re: MEGUŚ, Zuzia, Titka i Soncia;)

A my się odzywamy po bardzo długim czasie. Zaglądałam na forum, podczytywałam, po cichu kibicowałam, jednak w ostatnich miesiącach brakuje mi sił na cokolwiek...przemęczona jestem - już rok bez urlopu :/ Siostra adoptowała z forum kicię, która miewa się bardzo dobrze.

Megunia w 100% zaufała dopiero niedawno, w końcu zaczęła sama przychodzić na kolana, tulić się przed snem, kłaść na szyję itp. Minęły już prawie 2 lata odkąd ją znalazłam...jak ten czas leci :) Wszystkie się kochają, dogadują i oby tak pozostało :1luvu:
Obecnie mam 4 dziewczynki i to właśnie w tym wątku pozwolę sobie wrzucić wszystkie foty. Życie Megi jest beztroskie, szczęśliwe i łatwe...szkoda tylko, że nie wszystkie zwierzaki tak mają. Niewielkie podsumowanie ostatniego roku na fotkach :D
Jak będzie można zauważyć Megi i Titucha kochają być gdzieś razem, choć ostatnio się to zmienia ;)

A oto moje Panienki, tak obecnie wyglądają:
Megi - ok.5 lat, Tita - 1 rok i 4 miesiące, Zuzka - 3 lata, Soncia - prawie 10 lat

Aktualne fotki :

Megi i Tita

Obrazek


Zuzinka
Obrazek


Megunia z Tituchą ( Tita miała ok.10 mies.)
Obrazek

Megusia z Titunią (Titka miała jakieś 6 miesiący )
Obrazek

Titka z Soncią
Obrazek


Tak więc to moja ferajna. Jak widać Megunia miewa się naprawdę dobrze i gdy tak przeglądałam jej zdjęcia z nocy w której ją znalazłam, aż się nie chce wierzyć w to co przeszła i jak wtedy bidulka wyglądała. Czasem wspominam to wszystko i bardzo się cieszę, że mam je wszystkie :1luvu:

Pozdrawiamy cioteczki i wujków całą ferajną :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie lis 18, 2012 21:06 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Też pamiętam wychudzoną i wystraszoną Megi. Teraz to spokojna i zrelaksowana kotka.
Fajny ten Wasz babiniec. U nas nadal parytet :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 18, 2012 22:17 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

No ja mam same dziewuszki i w sumie żadnej różnicy nie widzę :wink:
Właśnie obległy mnie i zastanawiają się pewnie gdzie tak namiętnie piszę ... żeby wiedziały że o nich :P
U nas generalnie ok, czas płynie, ja pracuję, zwierzorki się wytęsknią gdy mnie nie ma.
Po za tym co jakiś czas trafiła się bida z ulicy, to tymczas mi wrócił jakiś czas temu, ale póki co spokój. Obecnie bez tymczasów, tylko z moją czwóreczką. Megunia już się nie stresuje, waży obecnie 5 kg, wyniki ok, nawet jak nowy kot był w domku to pierwsza noc tylko ciężka była, pod łóżkiem siedziała, a potem syczki i do boju :ok: Zachowuje się jak typowy, rozpieszczony kot :D Jak dobrze pójdzie jej historia będzie na ebooku Fundacji "Zmieńmy świat" tworzonego w ramach podziękowania dla darczyńców.
Za to Zuzka ma padaczkę , Soniusia jakby mało było jej chorób ma jeszcze raka - nieoperacyjnego i prawie całkiem siadły jej stawy, no a Titucha ma po prostu z głową w pozytywnym znaczeniu oczywiście, bo to 5-cio i pół kilogramowy czort wcielony :wink:

Co u Was kochane cioteczki ? :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie lis 18, 2012 23:28 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Jak się cieszę, że się odezwałaś i że wszystko u Ciebie ok.
Pannice masz cudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie lis 18, 2012 23:37 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Irlandzka Myszko jak miło, że zajrzałaś :1luvu: Co u Ciebie kochana ?
Dziewczynki mają się dobrze, a Megunia w bardzo dużym stopniu dzięki Wam...nigdy nie zapomnę :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pon lis 19, 2012 0:19 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Śliczne dziewuszki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: I duże 8O A ja myślałam, że moja Fuksja z wagą 4 kg jest wyjątkowo wyrośnięta jak na kotkę.
Mam nadzieję, że ten nowotwór Soni nie jest bolesny i pozwoli psince jeszcze długo cieszyć się życiem.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 19, 2012 1:22 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

U nas jakoś leci. parę razy pisałam do Ciebie na wątku ale ponieważ ja funkcjonuję w nocy - to akurat jak napisałam była przerwa techniczna i całe pisanie pooooszło.
Bardzo się cieszę, że się u Ciebie ułożyło.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon lis 19, 2012 7:08 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

ależ one wyrosły :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 19, 2012 11:37 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Miło czytać takie wieści :)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon lis 19, 2012 18:45 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

A nam bardzo miło czytać, że ktoś jeszcze o nas pamięta :D Obiecuję odzywać się już częściej i wrzucać zdjęcia dziewczynek .
Jeśli chodzi o ich wielkość to wszystkie są takie "klocki" :wink: Megunia 4,9 kg, Zuzka 5,2 kg i Titucha 5,5 kg...potężne koteczki :) Ale jak się takie kotecki plus sunia przytulą w nocy , w łóżeczku to grzeje , że ho...ho :D

Ułożyło jak ułożyło- zawodowo na pewno, uczuciowo jest arktyka i wieje chłodem , po za tym leci jakoś :wink:

Sunia nie cierpi, wszystko pod kontrolą lekarską. Ze stawami gorzej, bo praktycznie nie chodziła, na Tramalu była, po 5 zastrzyków dziennie jej robiłam z różnych leków przeciwzapalnych, przeciwgorączkowych, witamin i teraz odpukać jest okej :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pon gru 03, 2012 18:41 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Cześć, Niki, też pamiętam :)
Niezłą masz teraz bandę zwierzaków :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 03, 2012 19:04 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

czytałam od początku Twój wątek [jak znalazłas Megi ] i oglądając teraz jej zdjęcia az trudno uwierzyc że to ta sama kotka Jest piękna ,zresztą jak 3 pozostałe Ale największe uznanie i szacunek dla Ciebie za uratowanie jej życia :D

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon gru 03, 2012 19:43 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Witajcie cioteczki :) Miło, że nadal zaglądacie i podczytujecie :1luvu:
U nas w zasadzie nic się nie dzieje. Dziewczynki właśnie mają wieczorne napady szaleństw: biegają i broją. Objadły się i zamiast grzecznie spać to na harce się zebrało. Sunia mimo chorób jak zaskoczy to też z nimi gania, je gania i bawią się w pokoju.

Gabi nie ja pierwsza i nie ostatnia. Wiele tu dobrych cioteczek na forum, które obojętnie nie przejdą obok bidy. Ja nie żałuję ani chwili, a Megi jest kotem wspaniałym...z resztą kocham je wszystkie :1luvu:

Megunia to "przypadek" udokumentowany, ale reszta też nie miała dobrego życia niestety.
Sunia jako szczeniak dostała łopatą w głowę - ostatnia z miotu, chętnych nie było, wieś, więc najlepiej zabić.
Zuzia ( czarno-biała ) - wyrzucona w pole ( dowiadywałam się od ludzi ), a matka zamknięta w pomieszczeniu jakimś, żeby nie szukała . Zuzka leżała między dwójką martwego rodzeństwa, przemoczona, miała niespełna 4 tygodnie. Cud, że przeżyła, bo podobno ok. 2 dni tam leżała...Koci katar, że gałki oczne wyszły, wyziębiona, mały szkielecik, stan agonalny... Wstawałam co dwie godziny, karmiłam, zakraplałam, podawałąm leki i zastrzyki, masowałam brzuszek ( sunia pomagała liżąc :1luvu: ).
Titka ( buro-biała ) - zabrana z magazynów w wieku ok.4-5 tygodni, gdzie nią rzucano jak piłką, na koniec próbowano zabić wózkiem widłowym, żeby zobaczyć jak ginie zwierzak :( dokładnie chcieli ją zmiażdżyć na co wszedł mój kolega i kotka zabrał. Jeździł z nim 2 dni w samochodzie i nie wiedział co zrobić, bo w domu urodziło się dziecko z poważnymi chorobami, był już pies z rakiem i świnka morska z rakiem. Zabrałam kotka, miałam domku szukać...została :D

Och te moje dziewczynki :mrgreen:
Kocham je nad życie a i tak czasem mam wrażenie, że z dnia na dzień jeszcze bardziej...im więcej widzę krzywdy zwierząt z każdej strony tym bardziej cieszę się, że choć one są u mnie i mają godne i szczęśliwe życie.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt sty 04, 2013 17:53 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Obrazekwitam :D dawno nie zaglądałam bo zmoglo mnie choróbsko Widzisz mój podziw iszacunek do Ciebie wynika tego co czasami widzę dookoła siebie Tez opiekuje sie bezdomnymi kotami i staram sie w miarę możliwości eksediować ich do dobrych ludzi i znajdować im domki Ale to coraz trudniejsze .....Sama mam 4 koty -wszystkie uratowane z wielkiej biedy i nieszczęścia Chciałam wwstawic ich zdjęcia ale mi się nie udało Trudno

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 04, 2013 18:10 Re: MEGUŚ i reszta ferajny ;) Tak wygląda po 2 latach ...

Obrazek a to mój ukochany Bazek -uratowany ze śmitnika jak miał 3 mc Teraz jest 4 letnim kotem -mamy najukochańszym syneczkiem A na pierwszym zdjęci jest Szonek zabrany z piwnicy w bardzo kiepskim stanie Jest u nas już rok i jest wspaniały Ma ok 1,5 roku i rozruszał całe towarzystwo ,bo jeszcze sa 2 panienki Śrubka i Pusia Obrazek To właściwie tyle o moich cudakach w których jestem zakochana bez pamieci Chociaz powiem Ci w wielkiej tajemnicy że najbardziej kocham Bazka Ty tez tak masz ?Że jakiegoś kota kochwsz więcej ?

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 19 gości