Jadzia i Ernest - już w DS!!!

i jeszcze chciałam wszystkim powiedzieć że Jadwinia wygląda jak nasza koleżanka która sama wypije litra tequili :mrgreen:

Z uwaga i w całości czytam każdy wątas zanim napiszę - więc chodziło mi co u Jadzi wieczorową ... wrrrrrróć! nocną porą! :lol:

a..teraz to się ....zatacza...

smarti pisze:i jeszcze chciałam wszystkim powiedzieć że Jadwinia wygląda jak nasza koleżanka która sama wypije litra tequili

C I E K A W E :ryk:

AKTUALNIE JESTEM PO DWÓCH DESPERADOSACH - DZIS SIĘ DOWIEDZIAŁAM, ZE JUŻ NIE MUSZĘ PRZYCHODZIĆ DO PRACY.... NIBY SUPER ALE JAKOŚ I TAK CHUJOWO.

smarti pisze:Jeścio raz darogaja
Jadziunia po...w domku.Już trochę łazikuje Weta powiedziała że dziewczyna: jako Jagna co to orzechy łupą dupała(przypisek własny ).Podczas operacji stwierdziła cysty na narządach płciowych co świadczy o wysokim poziomie estrogenów i dlatego rujka "permanent"nawet do bezjajecznego Pana E.Baba (była)na schwał

Uff, dobrze że już po :ok:

Niech się dziewczyna kuruje.

No to dobrze że już po, niech się szybciutko na nóżki stawia, bo domek czeka niecierpliwie

Dobrze widzisz że tą pełną sterylkę zrobili, tak myślałam, że może już tam coś się wykluwac, a tak ciachnęli wszystko i po kłopocie, bo w schronie by niepełną miała. :roll:

Jadwiniu wracaj do formy i pakuj plecaczek, a raczej transporterek

Smarti dzięki ogromne. Napisz mi proszę ile jeszcze brakuje do spłacenia leczenia i sterylki Jadwini i podaj konto na PW to grosik jaki przeleję :ok:

Jadziunia była o krok od ropomacicza!
Gdyby nie miała strerylki to byłoby z nią żle!
Wetka mówi że dlatego tak długo nie miała rujki i dlatego teraz ta rujka nie chciała przejść tak długo-Jadziunia miała całkowicie rozregulowany system hormonalny.
A;le teraz już z górki-wyniki jak u kiciaczka i panna zdrowiótka może iść do swojego nowego życia :piwa:

Na razie cały czas śpi i bardzo dobrze..

Gibutkowa ja w święta porobię swoje megarozliczenia,bo będzie może wreszcie chwila czasu..
o ile pamiętam na Jadziunię troszkę pieniążków przyszło więc może to pokryć jej koszty leczenia ale nie wiem-muszę to sprawdzić.
Koszt leczenia Jadziuni to 2x 60-morfo + 150 sterylka.
Jadzia jedzie cały czas na renalu ale to biorę na siebie,bo przecież dużo jedzonka dostala od Ciebie

Lespewetu (oraz feliwaya,betaglukanu i provery :mrgreen:

itp.)też nie liczę bo daję go też innym kiciom-teraz mojej Czarnej

Teraz najważniejsze aby Jadwinia się ladnie goiła i szybko stawała na nózeczki :kotek:

Uj, to dobrze, że już po ciachaniu.
Moja Party to miała - w wieku 8 miesięcy :roll:

A jak Jadziunia teraz się czuje?

teraz śpi.
Jeść nie chce ale do wieczora ma prawo

Coś miękutkiego na pewno wciągnie do wieczora :ok:

I wodę do picia.
Niech teraz odpoczywa. Popytaj jak długo p. bólowe działają, bo czasem tak jest że kota nie je bo boli i dopiero po p. bólowym szociku zaczyna.

ja jej "usteczka" zwilżam wodą co jakiś czas..
ale zawsze moje miały sterylkę rano to do następnego ranka były out of order.. :roll:

to jak Jadzia miała wieczorem to daję jej czas do wieczora.

No tak, to może trochę potrwać.
Narkoza, leki - to wszystko ma wpływ na samopoczucie.
Ale będzie dobrze :ok:

Jadziuńka całyczas leży,bardzo śmiesznie wygląda..
oczki ma już przytomne ale sobie odpoczywa.
Jutro o 10-tej jedziemy na zastrzyk przeciwzapalny.
Spróbuję jej dać kolacyjkę ale nie będę zmuszać-może tylko wetrę w pysio trochę conva jakby nic nie chciala zjeśc.
Erni czuwa przy niej cały czas-leży tuż obok ale w ogóle jej nie przeszkadza...
ślicznie wygladają tak razem

Na pewno słodki widok :1luvu:

Kochany Erni :ok:

Erni dba o swoją dziewczynę

Jadzia i Ernest - już w DS!!!

Kto przegląda forum