Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

Jak wróciłam z pracy, Feluś miał zaklejone oczko. Ropna wydzielina.

No to zaliczylismy weta za rogiem (drogo!!!!, ale blisko) i mamy dawać tobrex, a jak po 3 dniach nie minie, to naklofen. No i unidox, ale z tym się wstrzymam jeszcze do jutra.

Kurczę, bidulek a jak się Kikur czuje już lepiej? Nie napisałaś jak mu te badania wyszły.

Biedny Feluś

Może samo zakraplanie pomoże :ok:

Sheila86 pisze:Kurczę, bidulek a jak się Kikur czuje już lepiej? Nie napisałaś jak mu te badania wyszły.

Kikur czuje się dobrze, chociaż dzisiejszy mocz nadal mnie przeraża, a muszę go zawieźć na kontrolę. Rano znowu dałam mu cyklonaminę przeciwkrwotocznie.
Feluś już nie kicha dziś, więc może obejdzie się kropelkami. Oczka oba szeroko otwarte. Tylko coś nie chce jeść, ale on zawsze był grymaśmy. Wczoraj został osłuchany, obmacany, migdałki ok, gardziołko też, oskrzela i płuca czyste. Gorączki brak. Dostanie exigenta, bo bo smaczne i pachnące.

No i byliśmy z próbkami, Drabiczek nadal na urinary, a Kikurek czeka jak na zbawienie na cystaid. Innego ratunku dla jego pęcherza nie ma.

Oj, Kikur - dajesz ty w...pęcherz

Kciuki są

Ode mnie też :ok:

Cystaid już kupiony, czekam na przesyłkę i będziemy podawać.
Na razie Kikur kikurzy, aż się kurzy i wcale nie sprawia wrażenia, żeby go coś bolało.

Nawet jak go nie boli, to cystaid jednak mu się przyda.

Dzisiaj znowu złapałam próbkę - i nadal to samo, erytrocytów moc

Cystaid wysłany w piątek, powinien dojść w tym tygodniu i zaczynamy kurację.

Trzeba odbudować błonę śluzową pęcherza - cystaid powinien pomóc :ok:

Jak tam chłopaki , lepiej ? :roll:

Kciuki za zdrówko :ok:

Jutro nadejdzie dzień prawdy dla Kikura :mrgreen:

Z zachowania wszystko ok, ale siuśki sprawdzimy.

Pozostali Muszkieterowie całkiem dobrze, oczko Feluśka nie ropieje, Drabiczek nie ma problemów z kuwetką, a Aster coraz śmielszy.
Koty generalnie maja jeden problem - za mało jestem w domu

Oby wyniki już były dobre :ok:

Głaski dla wszystkich Muszkieterów :1luvu:

Złapałam siuśki dzisiaj, niestety erytrocyty nadal są, na szczęście mniej, ale jednak

. Kurację kontynuujemy.
Proszę o kciuki.

Czterej Muszkieterowie - Aster po operacji

Kto przegląda forum