Czy z tego powodu popadamy w jakieś smuteczki? Nie, bo tak naprawdę nie ma powodu. Będziemy szukać dla niego Domku takiego, jak domek Norka, Agatki czy Laury (pamiętacie moje tymczasiki?

A Szczypiorki? Cóż, stali bywalcy tego wątku znają je. Wiedzą, że to zarazy pasożytnicze. Jedyny w skali świata przypadek, gdy bez pasożytów dom przestałby istnieć.
Jakby przelecieć wszystkie dotychczasowe części, to koty wcale nie zabierały w nich najwięcej miejsca. Bo przecież seria BK to festiwal ludzkiej życzliwości, serdeczności, empatii


Zapraszam wszystkich do kolejnej części. Piszcie w nim również o swoich sprawach, o swojej codzienności. Ten wątek jest dla Was. I dla Waszych kotów. I bez Was by nie istniał. Tak mi się marzy, żeby każdy zaglądał tu, żeby się na coś wyżalić, czymś pochwalić, o coś zapytać. Żeby było to miejsce, gdzie zawsze ktoś siedzi przy kawce, gdzie można się dosiąść do kawki.
A może jednak nie pamiętacie, jak wyglądają Szczypiorki?








I jeszcze link do poprzedniej części:
viewtopic.php?p=4840059#4840059
Uff, chociaż raz udało się nie przekroczyć setki
