Zestresowana kotka Milka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 13, 2016 13:18 Zestresowana kotka Milka

Witam serdecznie. To mój pierwszy post i w zasadzie zamiast pochwalić się swoim koteczkiem to w sumie szukam pomocy. Kotkę mam gdzieś od 3 tygodni i jest to mój pierwszy w życiu kot. Problem jest taki że od tych trzech tygodni się chowa, a jak się do niej zbliżam to syczy i warczy. Robi tak w stosunku do wszystkich, do zony i dzieci. Próbowałem przysmaków, nawet nie tknęła. Próbowałem kocimiętki, tez nic nie dało. Dobrze ze normalnie je, pije i załatwia się do kuwety. Czytałem ze to może potrwać nawet pół roku, ale czy nie ma jakiegoś sposobu aby udowodnić jej ze wszyscy ja kochamy ?

Maniek76

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Sob lut 13, 2016 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 14:28 Re: Zestresowana kotka Milka

:!:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 14:31 Re: Zestresowana kotka Milka

To jest kwestia przyzwyczajenia. Jeden kot przyzwyczai się w jeden dzień, a inny w pół roku. Postaraj się, żeby zdobyła zaufanie na razie tylko jednej osoby, najspokojniejszej. Niech kotka będzie siedziała na razie tylko w jednym pomieszczeniu (postaw tam miski, kuwetę). Codziennie niech ta osoba (możesz to być ty lub żona, na pewno nie DZIECI, chyba że są powyżej 12 roku życia) siada razem z kotką w pokoju i siedzi z nią mówiąc do niej cały czas spokojnym tonem. Może np. czytać książkę na głos, albo po prostu ,,rozmawiać z nią''. Poświęcaj na to kilka godzin. Kotka musi przyzwyczaić się do głosu i zapachu, to dla kotów jest najważniejsze. Ważne jest także cisza i spokój. Jeśli macie małe dzieci, nie wiem, czy kot w waszym domu będzie czuł się dobrze, bo dla dzieci to może być zwykła zabawka i trudno będzie im wytłumaczyć, że to żywe stworzenie, które myśli i czuje. Kiedy da ci się pogłaskać bez syczenia i prychania, pochwal ją i daj przysmak. :ok:
Mrusia

Zorka

Avatar użytkownika
 
Posty: 153
Od: Pon lis 30, 2015 17:35

Post » Sob lut 13, 2016 14:38 Re: Zestresowana kotka Milka

Dzieci mają 10 i 11 lat. Kotka siedzi sobie w garderobie, bo tam sobie wybrała miejsce, a kuweta jest w ubikacji. Ze względu na taki a nie inny układ mieszkania, nie mogę sobie pozwolić na wydzielenie dla kota pokoju. Kupiłem jej taką myszkę do zabawy i w nocy potrafi tak szaleć że aż się budzę :D
Zauważyłem że chyba nie bardzo lubi przysmaki z królikiem, bo nie ruszyła nawet takich patyczków.

Maniek76

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Sob lut 13, 2016 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 14:47 Re: Zestresowana kotka Milka

A jaka jest historia kotki? I w jakim jest wieku?

Można też siedząc w pokoju z kotką, poza przemawianiem, przeciągać delikatnie po podłodze sznurkiem z zawiązanym na końcu czymś szeleszczącym. Trzeba cierpliwości ale to może zadziałać i ośmielić kotkę. Jeśli wyjdzie i zainteresuje się zabawą, zrobiłeś pierwszy poważny krok na drodze oswajania kotki. Tylko nie próbuj jej dotykać na siłę, niech poczuje się pewniej. To musi potrwać :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2016 15:29 Re: Zestresowana kotka Milka

Jednym ze sposobów na ośmielenie kota - jest brak uwagi.
W momencie kiedy zaczynasz kota ignorować, on przestaje czuć się zagrożony i zaczyna normalnie eksplorować otoczenie.

casica - podała dobry przykład zabawki, która może kota ośmielić :ok: :ok: :ok: , ale dopiero wtedy kiedy wylezie z ukrycia. Niemniej pokaże, że człowiek z zabawką to nie agresor.

To kot powinien zainicjować kontakt - wiem, że to piekielnie trudne, ale można spróbować.
Możesz też spróbować zainstalować kotce dyfuzor feliway w okolicach garderoby, powinien zwiększyć jej poczucie bezpieczeństwa (uwaga, nie zawsze działa).
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob lut 13, 2016 15:37 Re: Zestresowana kotka Milka

A nie uważasz vivian, że można tak sobie od niechcenia "smyrać" sznureczkiem po podłodze, udając, że w pokoju nie ma żadnego kota?
U mnie, przy oswajaniu dziczków, to zdawało egzamin. Ale cierpliwość ogromna jest wymagana i właśnie brak innej inicjatywy, nawet gdy kot zareaguje :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2016 15:55 Re: Zestresowana kotka Milka

casica pisze:A nie uważasz vivien, że można tak sobie od niechcenia "smyrać" sznureczkiem po podłodze, udając, że w pokoju nie ma żadnego kota?
U mnie, przy oswajaniu dziczków, to zdawało egzamin. Ale cierpliwość ogromna jest wymagana i właśnie brak innej inicjatywy, nawet gdy kot zareaguje :)


Pewnie, że można próbować. Pomyślałam o tym, że kot w stresie jest tak skupiony na obserwacji zagrożenia (człowieka), że nie zareaguje na smyranie.
Ale tak naprawdę nic nie wiemy o kici więc tak sobie gdybamy :wink:
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob lut 13, 2016 16:54 Re: Zestresowana kotka Milka

Ja próbowałem już wszystkiego. Nawet taki laser kupiłem żeby za nim latała. Niestety wszelkie próby podejścia jak i mówienia do niej kończą się sykiem, burczeniem a nawet próbą ataku. W dzień nie siedzi z nami tylko w garderobie i nie ma szans żeby wyszła. Czasami zdarzy się ze siedzi w dużym pokoju za kanapą, ale to najbliższa bliskość z jej strony.
Tak naprawdę nie wiem co kotka kiedyś przeżywała. Nie znam jej właściciela, ale zdziwiło mnie to ze ją przywiózł w śpiworze (!). Tak była więziona w aucie i to w bagażniku. Nie wiem czy to na nią nie wpłynęło. No ale nic, będę próbował do niej gadać, może jakieś inne smakołyki kupie, bo z królika coś nie lubi. Już nawet chciałem ją wyciągnąć tak za kark i przytulić i pogłaskać, ale wolałem się skonsultować zanim to zrobię.

Maniek76

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Sob lut 13, 2016 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 18:05 Re: Zestresowana kotka Milka

Czyli to dorosła kotka, której przeszłości nie znasz? Pytam, bo tomistotne informacje.
Ten poprzedni właściciel :strach:

Możesz spróbować troszkę posiekanej surowej wołowiny, odrobinę śmietanki (łyżeczkę).
No i musisz dać jej czas, nie ma innego sposobu. Jeśli laserek to tak, jakby Cię nie było, to samo sznurek.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2016 18:08 Re: Zestresowana kotka Milka

Z tego co mi wiadomo to kotka ma z 18 miesięcy.

Maniek76

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Sob lut 13, 2016 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 18:18 Re: Zestresowana kotka Milka

Czyli dorosła.
Ja nie mam dobrych doświadczeń z feromonami bo u moich kotów się nie sprawdziły, ale może spróbuj? Tylko w pomieszczeniu gdzie jest włączony dyfuzor nie powinno otwierać się okien
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2016 18:23 Re: Zestresowana kotka Milka

Jeszcze nie mam jej książeczki, ale podobno w marcu powinna iść do sterylizacji. Na razie po prostu sobie tego nie wyobrażam jakim sposobem wpakuje ją do transportera.

Maniek76

Avatar użytkownika
 
Posty: 6
Od: Sob lut 13, 2016 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 13, 2016 18:28 Re: Zestresowana kotka Milka

Sterylizacja też powinna pomóc, kotka się wyciszy. Generalnie współczuję
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2016 22:45 Re: Zestresowana kotka Milka

To jest kot o traumatycznych przeżyciach :strach:
Ona myśli, że wszyscy chcą ją skrzywdzić.
Nie próbuj jej wyciągać na siłę, bo to grozi poważnymi ranami u ciebie.

A w jaki sposób ona je? Tzn w jakiej sytuacji? I czy w ogóle?

Mięso to dobry pomysł. Choć tez nie wiemy co jadła do tej pory i do czego została przyzwyczajona.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości