Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
danutkotka pisze:Jaga zawojowała moje serducho w 90%. Włazi na mnie,położy się wygodnie na brzuchu lub wyżej nieco (gdzie miękko) i mruczy jak mały traktor. W dodatku nie odpuści.
Jeśli czuje się "niedopieszczona"to tak długo marudzi aż ma dość tarmoszków
![]()
danutkotka pisze:Pies ma przechlapane w pewnym sensie. Bo: duży,niezdarny i ciężki w porównaniu do kociów. To musi uważać żeby którego nie przydepnąć ,bo łapą od kota i szmatą od pańci![]()
![]()
![]()
danutkotka pisze:Od czwartku,16 maja mam 2 "dodatkowe" kotki![]()
Baaardzo nieśmiałego czarnuszka Leonka i puchatą buraskę Misię. Obfocę je jak tylko się dadzą
Misia dosłownie wskoczyła mi na ręce wołając o pomoc![]()
Baba Jaga już całkiem "moja": śpi na poduszce obok mnie, lub na fotelu obok mnie, lub...gdziekolwiek byle obok
![]()
Tygrys też bardziej "mój", co nie w sos mojej średniaczce córce- przychodzi z tym swoim miaumrrr i się domaga czegoś
![]()
Leonek "walczy" ze sobą, bo : mizianie jest fajne, ale nowe miejsce itp itd... A futerko ma takie zupełnie inne niż pozostała ekipaNa szczęście je i kuwetkuje bez przeszkód. Nad nieśmiałością pracujemy
![]()
Mała Misia póki co jest izolowana i na osłonowym antybiotyku, bo dostawała lanie od podwórkowych kotów. Obadana przez wet-kę jest zdrowa, ani śladu kk czy innych. Wygląda na to,że komuś zwiała, bo miziak i prosi żeby do domu ją wpuścić
Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 39 gości