Szylkretka Dachówka. Duża pisze olimpiadę, potrzebne kciuki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 19:51 Szylkretka Dachówka. Duża pisze olimpiadę, potrzebne kciuki!

Wszystko zaczęło się od Kicialka. Czarny kot z białymi znaczeniami był ze mną od momentu narodzin. To on wywoływał moje żywe zainteresowanie kotami, dzielnie znosił wszelkie zabawy - noszenie, przebieranie, wożenie w wózeczku dla lalek. I, co najważniejsze, bezinteresownie kochał.
Kiedy zaczął się chylić ku starości pod dach naszego domu wwędrowała przerażona, wtedy jeszcze bezimienna, szylkretka. Wkrótce zaprzyjaźniła się z Kicialem, ba, nawet sprawiła, że stoicki dotąd kot zaczął wirować z nią w szalonych piruetach.
Później jednak, nieubłaganie, zaczął się starzeć: ogłuchł, prawie oślepł, wychudnął. W końcu, ku uldze całej widzącej jego cierpienia rodziny, zmarł w spokoju 24. 04. 09.
Ale zarówno Dachówka jak i moja miłość do kotów pozostały.
Ponadto pojawiła się pasja fotografowania i zacięcie literackie. Efektem tego jest wiele tworów, które tutaj przedstawię. ;)

Na dobry początek kilka zdjęć Dachówki. :) (kliknij aby powiększyć)
Moje ulubione zdjęcie Dachówki :)
Obrazek
Tutaj trochę melancholijnie, po śmierci Kicialka.
Obrazek
Kolejne, tym razem zainteresowanie Dachówencji gołąbkami za oknem :)
Obrazek
I ostatnie, zatytułowałam je "kontrola dentystyczna" :)
Obrazek

I mój wiersz. o kotach, naturalnie. :)

ON

Delikatnie trącił moje ramię
Obróciłam się na drugi bok
Czułam, że utkwił we mnie
jedno ze swoich najwymowniejszych spojrzeń.
Okryłam się ciepłą pierzyną
Usiadł na moim łóżku.
Protestująco zacisnęłam oczy
Liczyłam na to,
Że sobie pójdzie
Delikatnie zaczął ściągać ze mnie kołdrę
Widocznie nie rozumiał
Mojego punktu widzenia
Zauważyłam, że jego działania
Są bardzo delikatne,
I irytująco stanowcze.
Po kilku sekundach
Zupełnie niespodziewanie,
Powietrze rozdarło
donośne jak dźwięk budzika
miauczenie
Mój kot najwyraźniej postanowił
Porzucić delikatne działania
I dać mi do zrozumienia,
Że ja tu tylko sprzątam.

Pozdrawiam, kociarze :D
Ostatnio edytowano Pon sty 18, 2010 21:14 przez Ronnie, łącznie edytowano 10 razy

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob lis 28, 2009 22:03 Re: O kotach z uśmiechem na twarzy. Koci zakątek Ronnie.

:lol: pięknie napisane o tym sprzątaniu :lol:
Witam.
Legnica
 

Post » Sob lis 28, 2009 23:04 Re: O kotach z uśmiechem na twarzy. Koci zakątek Ronnie.

Dzięki :)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob lis 28, 2009 23:08 Re: O kotach z uśmiechem na twarzy. Koci zakątek Ronnie.

Piękny kocio :1luvu: i super fotki :1luvu: witaj na forum :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob gru 05, 2009 16:53 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

Kolejne zdjęcia. :)

Tutaj jakby żywcem wzięte z Garfielda :) :

Obrazek

Mrrr:

Obrazek

:)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob gru 05, 2009 18:03 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

:1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob gru 05, 2009 18:26 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

:) super zdjęcia i wiersz też udany :)

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob gru 05, 2009 18:45 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

O, Ronnie założyła wątek! :D
To się Kretki witają! :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob gru 05, 2009 19:17 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

pięknie piszesz i piękne foty!
kontrola uzębienia mnie powaliła :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob gru 05, 2009 19:41 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

To się Kretki witają! :D :D

O, ja również Kretki witam :)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :1luvu:

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob gru 05, 2009 19:42 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

Ronnie pisze:
To się Kretki witają! :D :D

O, ja również Kretki witam :)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :1luvu:

Ronnie, widzialaś moją odpowiedź u mnie? :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob gru 05, 2009 19:45 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

kalair pisze:
Ronnie pisze:
To się Kretki witają! :D :D

O, ja również Kretki witam :)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :1luvu:

Ronnie, widzialaś moją odpowiedź u mnie? :D :D

A o którą chodzi? Bo bardzo możliwe, że czegoś nie doczytałam... :wink:

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob gru 05, 2009 19:47 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

Na Twoj post dzisiaj. Powitalny. :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob gru 05, 2009 19:56 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

A, to możliwe, że nie, bo trochę zalatana rano byłam. :lol:
Już patrzę :)

Ronnie

 
Posty: 563
Od: Sob lis 28, 2009 14:36

Post » Sob gru 05, 2009 19:59 Re: Szylketka Dachówka, czyli o kotach z uśmiechem na twarzy

oo
melduje się u Was na wąteczku :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości