Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Trzymam kciuki,by bylo po prostu lepiej :oops:

Też trzymam kciuki za Was obie.

Bardzo dziękuję,przydadzą się.

Zawsze sie boje,ze u kotow wyskoczy cos takiego ,ze polegne nerwowo z kretesem-operacja guza Gucia kosztowala mnie mase nerwow :roll:

Ponowne usg pokazalo,pelno farfocli w pęcherzu,juz miało być cewnikowanie w poniedziałek,ale Luna się zlitowala i poduszona zrobiła siku w transporter,który przeciekl na podłogę,zawsze coś mimo ze zanieczyszczony,no jest jakiś punkt odniesienia bo w moczu wyszły bardzo liczne struwity,wiec karma tylko i wyłącznie na rozpuszczenie,nie mam pojęcia jak ja będę karmić zeby to jadła przy gia i wedlu ale będę musiała,prawdopodobnie będzie to idiopatyczne zapalenie,z tych zapaleń pewnie powstały struwity i tam zostały,co powodowało ciągły nawrót choroby,nie są to dobre wieści ale juz jakiś punkt odniesienia i fakt ze nie są to nerki,ph też wysokie,jestem tym wykończona.

a pastą się nie da rozbić i unicestwić tych struwitów?
na działanie obróżki trzeba trochę poczekać

dalia pisze:a pastą się nie da rozbić i unicestwić tych struwitów?
na działanie obróżki trzeba trochę poczekać

nie wiem,zapytam ja jeszcze,szczerze wolałabym jej jakiś lek podawać,nie chce zbytnio jeść tej karmy,postawić nie mogę zeby stała,bo pozostałe koty chcą ja jeść,nie wyobrażam sobie dalej tego,nie wiem jak ja karmić,meczarnia :cry:

w nocy koty mnie budzą bo suche maja schowane,jest ciężko.

Radosnych i zdrowych Świąt :kotek:

[img][IMG]https://imageshack.us/scaled/modthumb/209/dscf2929r.jpg[/img]Uploaded with ImageShack.us[/img]

Uploaded with ImageShack.us

Wyżej Giusia:)niżej Lusia.
Mamy się różnie, Luna po wykryciu licznych struwitów jest na karmie weterynaryjnej plus tabletki,nie wiemy do końca jakie jest podłoże zapaleń pęcherza,które doprowdziły do powstania kryształków,być może psychika...bedzie ona kotem,któremu jak najczęściej trzeba bedzie badać mocz,niestety złapanie tego moczu graniczy z cudem i teraz stanowi to mój najwiekszy problem,jak mnie widzi to cieka, albo nie sika,załatwia się jak nie widzę....ciężka sprawa,jak zdobywać jej mocz.

Pozostałe dwa koty nie mogą się doczekać ogródka,Gia miauczy pod drzwiami żeby ją wypuścić,jak wychodzą,spożywają trawę co niestety dziś skończyło się bełtem,czasem nie mogą się aż powstrzymać od jej jedzenia.

Czas mija,moja głowa tłoczy myśli o Lunie,chciałabym aby ten koszmar się skończył i żebym mogła wreszcie napisać tu coś miłego,dobrego i pozytywnego...trzymajcie proszę kciuki:) jakieś genialne sposoby złapania moczu mile widziane,próbuję wszystkiego....jak nie złapię kotka będzie cewnikowana:( chcę tego uniknąć.

angel03 pisze:

angel03 pisze:Pozostałe dwa koty nie mogą się doczekać ogródka,Gia miauczy pod drzwiami żeby ją wypuścić

To zuepełnie jak Misiek - tylko, ze on nie ma ogródka, a miauczy pod drzwiami, bo domaga sie spacerów :lol:

A foteczki z ogródkowania będą :oops:

angel03 pisze:,jak wychodzą,spożywają trawę co niestety dziś skończyło się bełtem,czasem nie mogą się aż powstrzymać od jej jedzenia.

Przynajmniej wiesz,że nie są zakłaczone :wink:

Kciuki z całych sił za Luneczkę :ok:

angel03 pisze:jakieś genialne sposoby złapania moczu mile widziane,

A to? http://animalia.pl/produkt,13832,41,cat ... -200g.html i kciuki za całokształt :ok:

Jak ogrodkowac zaczną to fotki pewnie beda:-D bardzo dziękuję za kciuki:) a żwirek diagnostyczny raz działa raz nie,choć ostatnia próbkę złapałam na taki właśnie,jednak muszę zamykać się z kotka na noc i z tym żwirkiem,pewnie go jeszcze sprobuje,ciężko dostępny,nie myślałam ze jest w animalii ,dzieki

Trzymam kciuki,by bylo ok :kotek:

I czekam na fotki ogrodkowe :1luvu:

Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Kto przegląda forum