Dziś mijają 4 lata od straty mojego kociego Aniołka, nadal boli i nadal tęsknię za moją Fruzinką Niedawno doszedł mi niestety drugi Niebiański Aniołek do kochania i tęsknienia... Tym razem nie koci
Cóż, takie jest życie...
Moje kochane Aniołki, pamiętajcie, że bardzo Was kocham, kiedyś się spotkamy...