A teraz Jonaszek wyglada jak 2 paczki w masle, na wszystko mu pozwalam, ma nawet legowisko w szafie na moich ciuchach. Ale odwdziecza sie rozmawiajac ze mna ciagle.
Ostatnio tez zrobilam mieszkanke chyba z 6 kg miesa, na miesiac do przodu, myslalam ze padne... A ta morda oczywiscie i tak jak widzi saszetke whiskasa (awaryjna, jak sie cos nie rozmrozi, albo zapomne) to leci z drugiego konca mieszkania i susem 5-metrowym wskakuje na blat.