Mirmiłki :) - KONIEC cz. III. Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2012 20:09 Re: Mirmiłki :)

rysiowaasia pisze:Wychodzę z założenia,ze okien nie trzeba myć, dopóki widać, czy jest noc czy dzień :wink:


O to, to!! Nienawidzę myć okien. Pocieszam się, że jak tylko wyjdę za próg jadąc do Katowic, mąż mój się zaweźmie i umyje.
Jakoś tak się uwarunkował, że gdy mnie dłużej w domu nie ma, to jemu się zbiera na mycie okien. Wypatruje mnie przez nie, czy jak??
Aniada
 

Post » Pon sie 20, 2012 20:11 Re: Mirmiłki :)

Aniada pisze:
Jakoś tak się uwarunkował, że gdy mnie dłużej w domu nie ma, to jemu się zbiera na mycie okien. Wypatruje mnie przez nie, czy jak??


Widać kocha :D

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pon sie 20, 2012 20:16 Re: Mirmiłki :)

Eee, nie wiem. Musi być jakiś inny powód.
Kogoś innego wypatruje? :evil:

Chyba czas na nową część wątku. Tyle tylko, że zupełnie nie wiem, o czym będziemy w niej pisać, bo ja znów niebawem jadę... Co mnie zresztą jednocześnie bardzo cieszy i martwi. Nie znaczy to, broń Boże, że beze mnie wątek istnieć sobie nie może, ale od Mirmiłowa będę daleko i relacji z pierwszej ręki aż tylu z pewnością nie będzie.

Nic to. Zaczynamy IV część? ;)

Zaraz podam adres.

Proszę. Oto nowy wąt: viewtopic.php?f=1&t=145332

Ten można zamknąć. Do zobaczenia pod nowym adresem. :D
Aniada
 

Post » Pon sie 20, 2012 20:22 Re: Mirmiłki :)

Aniada pisze:Eee, nie wiem. Musi być jakiś inny powód.
Kogoś innego wypatruje? :evil:

Chyba czas na nową część wątku. Tyle tylko, że zupełnie nie wiem, o czym będziemy w niej pisać, bo ja znów niebawem jadę... Co mnie zresztą jednocześnie bardzo cieszy i martwi. Nie znaczy to, broń Boże, że beze mnie wątek istnieć sobie nie może, ale od Mirmiłowa będę daleko i relacji z pierwszej ręki aż tylu z pewnością nie będzie.

Nic to. Zaczynamy IV część? ;)

Zaraz podam adres.


oczywiście, że zaczynamy! :twisted: Bez Boluśia i Mirmiłowa dzień stracony, kury się nie niosą, a krowy mleka nie dają, czy jakoś tak. I nic się nie bój, my zaradzimy, jeno musisz, co jakiś czas jakąś fotkę wrzucać, bo pewniakiem Ukochany wysyłać Ci Bolusia i innych Towarzyszy będzie :p

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon sie 20, 2012 20:25 Re: Mirmiłki :)

maneki pisze:Bez Boluśia i Mirmiłowa dzień stracony, kury się nie niosą, a krowy mleka nie dają, czy jakoś tak.


O rety, rety, totalny kryzys w gospodarce! Krach i widmo głodu!
No to zaczynamy.
Link raz jeszcze: viewtopic.php?f=1&t=145332
Ostatnio edytowano Sob maja 04, 2013 9:33 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zamknęłam wątek
Aniada
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 50 gości