Herman ['] List do kota - do widzenia!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 17:48 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - znowu chory :(

No i mamy kolejne wizyty u weta :(
Mefisto tym razem ma problem z okiem - nagle i od dziś. Ropa. Co przemywałam rano to za chwilę było to samo. Dramat. Takich ilości bym sie spodziewała po kilku dniach nicnierobienia z infekcją...
Miał barwione oczko jakimś czymś niebieskim (test kogośtam o ile pamiętam ;) ), po czym wyglądał jak zmutowany kosmita, potem wypłukali...nie wykazano zmian i uszkodzeń. Spuchnięte powieki, chyba go boli bo się zrobił taki...spokojny i smutny.
Nie ma cech normalnej infekcji, powiększonych węzłów, problemów z gardłem, migdałkami, osłuchowo bez zmian.
Ma już zakroplone oko, mam też recepty gdyby ten specyfik nie zadziałał.

No i od jakiegoś czasu zdarza mu się lać. Zrobiłam badanie, które nic nie wykazało. Nie wiem, kolejna zagadka.

Niby to na wirusa nie wygląda ale Strzałka (jak miło, że po szczepieniu :? :? :? ) wykichała dziś wielkiego zielonego gluta :x

W sumie mało jak na raz :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 09, 2011 20:24 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - znowu chory :(

Wiesz moja Zuza, która ma pięć lat, też zaczęła lać :? na szczęście tylko w jednym miejscu, koło balkonu, zaczęła jak wyjechaliśmy na wakacje a nimi opiekowala się sąsiadka. W poprzednich latach też wyjeżdzaliśmy i nic takiego sie nie działo. Może coś w powietrzu :?: niedobrego. Teraz leje tylko czasami ale niestety się zdarza.

Kciukasy za Mefista, biedulka.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 10, 2011 6:04 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - znowu chory :(

Dzięki.
Biedny jest bardzo, nawet mi nie darł ryja od 5:30... :( jest bardzo smutny, musi go boleć. Zaczyna też protestować przy myciu oka :(
Dziś kupię te leki, nie będę czekać do jutra, spojówki są mocno spuchnięte. A on siedzi jak kot ze schronu - taka pozycja przycupnięta ze strasznie smutną minką.
Boli :(
Przykro patrzeć na niego. Mała chce się bawić i nic nie rozumie.
Nawet ciumkanie dziś takie byle jakie.
Oby krople pomogły szybko bo cierpi.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 18, 2011 21:25 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - bardzo chore oczy :(

Co u Mefista? Jak oczka?
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 19, 2011 8:36 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - chore oczy :(

Ehh...
nadal są opuchnięte spojówki i wydzielina ale humor się poprawił. Nieświadomie pogorszyłam stan oczu bo Mefisto ma uczulenie na...bawełnę :roll: teraz jest lepiej ale nadal nie jest zdrowy :roll: jutro jedziemy do weta. Kroplenie to straszny stres dla niego, żaden kot tego nie lubi ale on protestuje bardzo mocno, denerwuje się, ucieka, wyrywa się, masa kropli idzie na marne bo nie mogę sobie poradzić ze...zbyt małą ilością rąk ;)
Naclof chyba go piecze trochę.

Z sikaniem różnie :? muszę go mocno pilnować. Chcę dostawić kuwety, mam podłączony feliway...zobaczymy.
Trochę smutno, że to tyle trwa...martwię się o niego.

Za to dziś się tak wyciumkał, że znowu mnie zaślinił na amen :lol: z drugiej strony mała się mruczała i nie miałam żadnego pola manewru ;) Mietek w nogach spał. Uwielbiam mieć koty w łóżku :mrgreen:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 27, 2011 20:49 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - oczka lepiej.

Byliśmy w poniedziałek na kontroli - wet określił poprawę na 70%. Steryd w kroplach robi swoje. Na razie rezygnujemy z wymazu - bo taka opcja też była w planach. Jednak weci sugerowali bardziej alergiczny problem, a bakterie to przy okazji. Nie mam pojęcia co jest przyczyną :roll:
W przyszłym tygodniu znowu wet - tydzień bez weta... :wink:

Lejki przystopowały troszkę (szkoda, że nie w 100%) ale muszę pilnować usilnie, jak mi się urlop skończy to nie wiem jak będzie...nowa kuweta w użytku ale tylko przez Strzałkę :roll: szkoda, że się nie podzielą na "imienne" - to z pewnością by pomogło... :roll:


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 27, 2011 21:41 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - oczka lepiej.

Cieszę się, że jest poprawa, trzymam kciuki za calkowite wyleczenie uszek.
Mefisto bardzo powaznie wyszedł na tym zdjęciu :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2011 5:00 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - oczka lepiej.

Bo to poważny wujek z poważną funkcją opieki nad małym kotkiem :mrgreen:
Myje, dogląda, gania, wyżera jej jedzonko - to poważne sprawy som :mrgreen:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2011 10:07 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - oczka lepiej.

Pewnie, ze to poważne sprawy som :D Fajnie, że Mefisto wyrósł na takiego dzielnego i odpowiedzialnego młodzieńca.
W poprzednim poście napisałam uszek ale oczywiście chodziło mi o oczka :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 04, 2011 18:07 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto - oczka lepiej.

Ehh...kropelki się skończyły, a nadal oczka się babrzą :(
Chyba jednak wymaz będziemy robić...
Dopiero w czwartek możemy podjechać do weta i wtedy będziemy decydować.
Nie wiemy o co w tym wszystkim chodzi. Bardzo to długo trwa już. I nic nie pomogło tak jak powinno.
No ciągle coś...chyba będę musiała odłożyć wizytę Thory u weta bo nie dam rady :(

Ostatnio Mefisto też zrobił sobie krzywdę w łapkę, nie wiem jak i co - ale w sobotę duużo spał i mocno kulał, nie puchło, nie ma złamania bo stąpał na tej łapce, nawet wskakiwał ale bolało na pewno. Teraz już ok więc pewnie jakieś stłuczenie, uderzenie...w tym roku to już naprawdę wyczerpał limit na chorowanie, chyba za wszystkie nasze koty wyrabia... :(
Ciumka.

A obowiązki dobrego wujka są jednak pełnione wzorowo :mrgreen:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 07, 2011 19:27 Re: Herman ['] List do kota/Mefisto- ból, oczka i co jeszcze

Nie wiem co z nim :cry:
Wczoraj był pobrany wymaz z oka, dziś zawiozłam. W przyszłym tygodniu wyniki.
Ale Mefisto się dziś gorzej czuje. Dużo śpi, nie szaleje, obolały jest i jakby ciężko się rusza, ma nastroszoną sierść, głównie przy ogonie, tyłek wygląda normalnie, ogon jest cały, nie wiem czy boli ogon, nasada ogona, tyłek, jelita, brzuch czy łapy. Coś boli na pewno - tak się zachowuje.
Oczka się babrzą nadal. Wydzieliny jest mało ale jest i w ogóle oczy przez to nie wyglądają normalnie, powieki są łysawe jakby. To trwa już miesiąc :(
Ale czuł się raczej dobrze. A teraz... :(
Ładnie je i chętnie.
Chciał dziś nalać poza kuwetą co też świadczy o bólu. Tylko nie bardzo wiem czego. Mierzyłam temperaturę i jest ok, jeśli wierzyć termometrowi (moim zdaniem jest beznadziejny ale rtęciowego sama w kocie nie utrzymam).
W przyszłym tygodniu zrobimy badania krwi.
Bardzo się martwię. I boję, że znowu...

Skończył niedawno dwa lata.


Nawet nie wiem po co to piszę.
Ostatnio edytowano Pon lip 01, 2013 13:10 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przeniosłam na NASZE KOTY - opowieści o rezydentach - blaski i cienie życia z kotami.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 69 gości