No i masz, babo, kota. U mnie na zawsze.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 09, 2010 19:04 Re: No i masz, babo, kota :/

Raport na dzień dzisiejszy jest następujący:
Domek, o którym pisałam, chyba się wycofał. Może to i dobrze, skoro nie byłam przekonana... Miałam trzy inne telefony, ale nic nadzwyczajnego, a poza tym też się nie odezwały ponownie. :? Tyle dobrego, że nie izoluję już kotów i od razu jest się łatwiej poruszać po mieszkaniu. ;) Nesca warczy na Małą, ale nie widzę, żeby miała z jej powodu jakąś wyjątkową traumę - ładnie je, przychodzi mi na kolana i nawet dziś zaczepiała Ramzesa do zabawy. A jej samopoczucie jest dla mnie bardzo ważne. :)

Mała natomiast jest przesłodka. :1luvu: Przed chwilą leżała mi na piersi, wtulona w szyję i mrucząca. No tego to żadne z moich kotów nie robiło nigdy. :roll:

Wygląda na to, że przestała wreszcie kichać. Czyli mam nadzieję, że koci katar zwalczony. Jeśli do przyszłego tygodnia ten stan się utrzyma, idę z nią na drugą dawkę szczepionki.

Aha - wymienia zęby. :mrgreen: Po raz pierwszy widzę to u kota. :wink: Czy to przypadkiem nie znaczy, że jest starsza niż szacowałam? Bo według wyliczeń miałaby teraz 3 miesiące, a piszą, że wymiana zębów u kota to 4.-5. miesiąc życia.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14575
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob sty 29, 2011 21:00 Re: No i masz, babo, kota :/

Za przeproszeniem dupa ze mnie, a nie DT. :evil: Fakt, domy nie waliły drzwiami i oknami. Fakt, Mała jest słodka i kochana. Fakt, moje koty nie mają jakiejś strasznej schizy, a Ramzes nawet się fajnie z nią bawi. Fakt, jestem mientka. Ale i tak powinnam postawić na rozsądek, bo nijak mnie nie stać teraz na trzeciego kota. :( A też dlatego, że nie mogę zatrzymywać każdego kota, którego znajdę. :( Ale już sama nie wiem... Pokochałam tego białego łobuza. Kiedy tylko usiądę na kanapie, natychmiast wskakuje mi na kolana i mruczy (moje koty nie mruczą :twisted: ). Ale nawet to nie miałoby znaczenia, gdyby np. Nesca źle znosiła obecność Małej. A ona wprawdzie nie pała do niej miłością, ale np. nie robi rabanu jak się Mała ułoży obok niej spać. Kurczę, chyba zostanie... W sumie od dwóch lat przemyśliwałam o trzecim kocie... :?

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14575
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie sty 30, 2011 1:28 Re: No i masz, babo, kota :/

:1luvu:
Ze mńie pewnie byłby taki sam DT jak z Ciebie ;)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob lut 05, 2011 16:25 Re: No i masz, babo, kota :/

Szalony Kot pisze:No to powiedz, że mogę napisać na FB, że kociak zostaje w DT :>


Chyba możesz. :oops: Jeszcze się niby bronię, jeszcze niby się oszukuję, że jakby zadzwonił jakiś mega-hiper-super domek, to bym ją oddała... Ale już sam fakt, że czekam na jakiś mityczny mega-hiper-super domek wiele mówi o moich intencjach. :oops:

Poza tym mam wrażenie, że Mała jakoś strasznie się do mnie i do moich kotów przywiązała, że jakbym ją próbowała oddać teraz, to bym ją skrzywdziła. Kurczę, nie mam wyczucia, nie wiem jak to wygląda w innych DT. :?

No nic. Koteczka pewnie zostanie. Dzięki temu jakiś inny kot znajdzie dom tam, gdzie ona miałaby ewentualnie iść. :) A Mała dostanie chyba wreszcie na nowe życie nowe imię. Inka. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14575
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob lut 05, 2011 16:57 Re: No i masz, babo, kota :/

Napiszę Ci jak to wygląda u mnie w dt,właśnie w czwartek oddałam mojego tymczasowicza Zefirka do ds i poryczałam się przy oddawaniu ,a teraz nie śpię po nocach i rozmyślam ale naprawdę nie mogłam sobie pozwolić na czwartego kota w domu ,do tego dwa psy.Kociak też był wyjątkowy, też wtulał się w szyję i mruczał ,do tego był po ogromnie złych przejściach zabrany totalnie dziki i wystraszony.Musiałam poświęcić mnóstwo czasu by zaufał człowiekowi a gdy zaufał zabrałam i znów totalnie przerażonego zawiozłam w obce mu miejsce do ds.Czułam się jak zdrajczyni.Jak patrzyłyśmy na jego przerażenie to obie z nową panią się popłakałyśmy teraz czekam na wieści z nowego domku.Jednak mimo mojego bólu myślę ,że nie miałam wyjścia bo muszę pomóc innym porzuconym cudom .Jesteś w lepszej sytuacji masz dwa koty ,jeżeli możesz to zostaw .Ja wybrałam tylko pierwszego kota pozostałe dwa wybrały mnie bo nikt ich nie chciał ,a było kilka tymczasowiczów które naprawdę mocno kochałam lecz oddalam do dobrych domków czasami dużo lepszych niż moje.Tak to działa ratujemy pokochamy i często cierpimy po rozstaniu ,ale dzięki nam żyją.Już widziałam następne w schronie które trzeba ratować. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01


Post » Śro mar 09, 2011 15:32 Re: No i masz, babo, kota :/

Oto moja Inka. Już oficjalnie i na zawsze moja. :)

Obrazek

Ech, życie się rozwija nieoczekiwanie. Pamiętam jaka spanikowana byłam i przerażona kiedy ją znalazłam - miałam wtedy bardzo kiepską sytuację finansową, a Nesca dopiero co wyszła z zapalenia pęcherza i ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowałam, był trzeci kot. :? No a teraz ten trzeci kot jest mój i mój pozostanie. :) I słodki jest niemożliwie. Kot-anioł, zero agresji, mruczenie, przychodzenie na kolanka, patrzenie w oczy, gruchanie. :1luvu:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14575
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro mar 09, 2011 15:38 Re: No i masz, babo, kota :/

trzymam kciuki :ok: inka sliczna :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości