Oj tak, dziwne

. Nulka się wpisuje też jako przypadek dziwny/beznadziejny.
A Nanuk coraz bardziej nadrzewny i towarzyski, kulinarnie wybredno-roszczeniowy

.
Cudak jest do sześcianu, słodki do zjedzenia. Bez szatkowania

.
Egwusiu, do kiedy jesteście na letnisku?
Tak się cieszę z każdego zdjęcia od Was, dzięki czemu wątek żyje życiem Nanuka&Company i bardzo proszę, żeby tak zostało!
Ja najmocniej przepraszam, ale się zapadłam w sobie, Felicja zajęła mi myśli, sen, wszystko.
Nie mogę sobie z tą całą sprawą poradzić. Odezwiemy się gdy cokolwiek będzie wiadomo.
