Farfocel i ..... cała reszta :)

MB&Ofelia pisze:Jeżeli mogę cichutko coś podpowiedzieć - moja Ofelia też potrafi walczyć jak lwica, ale ma jedną ważną zaletę, jest łakoma. Nauczyłam ją manicure w ten sposób, że brałam na kolana kotę, cążki i smaczki. Po każdym ciach - chrupek w pysk. Początkowo było po 1-2 pazurki, później coraz więcej, teraz można spokojnie ciachnąć wszystkie i nagrodzić dopiero po fakcie.

Reguła 3P zawsze się sprawdza (pochlebstwo, przemoc, PRZEKUPSTWO) :ryk:

Zwykle trenuję na dziecku, ale może i u kota podziała :lol:

Sigrid pisze:(...)
Reguła 3P zawsze się sprawdza (pochlebstwo, przemoc, PRZEKUPSTWO) Zwykle trenuję na dziecku, ale może i u kota podziała

Muszę zapamiętać :ok:

Wyrzuty sumienia... Wiecie co to takiego? Nie wiecie... Jakiś czas temu trafiły do naszego schroniska dwa koty, po śmierci właściciela, Lusia i Lucek. Ona biała, 15+, on czarny, 10+. Oba zadbane, kastrowane, leczone... Od razu wiedzieliśmy, że nie ma między nimi tak zwanej chemii, wręcz bywało agresywnie. Ponieważ Lusia bardzo źle znosiła nową, schroniskową rzeczywistość, odmawiała jedzenia, a dodatkowo choruje na nadczynność tarczycy, zdecydowałam się dać jej dom, pomimo relatywnego braku możliwości (mały metraż, niepełnosprawna moja mama więc dużo obowiązków) i obaw o relację jedynaczki Lusi (2,8 kg, jeden ząb) i mojego rezydenta, agresywnego jedynaka (6,3 kg, pełne uzbrojenie). Bywało ciężko, ale daliśmy radę, udało się załagodzić demencje Lusi, jej rozpaczliwe wrzaski w środku nocy kiedy myśli że się zgubiła i nikt jej nie pomoże, wytłumaczyć rezydentowi że nie musi walczyć z tą drobną staruszką o jedzenie, miejscówkę czy moją atencję. Udało się. Ale wiem, że w schronisku został Lucjan... Pracuję tam więc widzę go codziennie. Jest zaopiekowany, nakarmiony, mieszka w ciepełku, ma zapewnioną opiekę weterynaryjną jeśli będzie potrzeba, ale... I to ALE jest nie do zniesienia bo Lucek marnieje w schronisku, on potrzebuje domu, kolan człowieka i jego miłości a ja nie mogę go zabrać do siebie, bo mam już 2 jedynaki, jeden pokój, kalekę do zaopiekowania i brak możliwości przygarnięcia Lucka, naprawdę. Więc... Cóż, po prostu proszę, pomóżcie, Lucek jest wart zachodu, jest wart miłości, jest wart uwagi, atencji i bezpiecznego domu do końca swoich dni. Proszę...

Dzwońcie lub piszcie sms na nr 723 646 463, Aga od Farfocla

Udostępniajcie proszę, również na FB, może ktoś, coś...

Na miau trudno o domek, wszyscy zakoceni...

Zrób zdjęcie Luckowi, może ktoś się zakocha...

Udostępniłam na fejsie. Trzymam kciuki!

Udostępniłam na Fb i trzymam kciuki :ok:

Aga OdFarfocla pisze:Wyrzuty sumienia... Wiecie co to takiego? Nie wiecie... Jakiś czas temu trafiły do naszego schroniska dwa koty, po śmierci właściciela, Lusia i Lucek. Ona biała, 15+, on czarny, 10+. Oba zadbane, kastrowane, leczone... Od razu wiedzieliśmy, że nie ma między nimi tak zwanej chemii, wręcz bywało agresywnie. Ponieważ Lusia bardzo źle znosiła nową, schroniskową rzeczywistość, odmawiała jedzenia, a dodatkowo choruje na nadczynność tarczycy, zdecydowałam się dać jej dom, pomimo relatywnego braku możliwości (mały metraż, niepełnosprawna moja mama więc dużo obowiązków) i obaw o relację jedynaczki Lusi (2,8 kg, jeden ząb) i mojego rezydenta, agresywnego jedynaka (6,3 kg, pełne uzbrojenie). Bywało ciężko, ale daliśmy radę, udało się załagodzić demencje Lusi, jej rozpaczliwe wrzaski w środku nocy kiedy myśli że się zgubiła i nikt jej nie pomoże, wytłumaczyć rezydentowi że nie musi walczyć z tą drobną staruszką o jedzenie, miejscówkę czy moją atencję. Udało się. Ale wiem, że w schronisku został Lucjan... Pracuję tam więc widzę go codziennie. Jest zaopiekowany, nakarmiony, mieszka w ciepełku, ma zapewnioną opiekę weterynaryjną jeśli będzie potrzeba, ale... I to ALE jest nie do zniesienia bo Lucek marnieje w schronisku, on potrzebuje domu, kolan człowieka i jego miłości a ja nie mogę go zabrać do siebie, bo mam już 2 jedynaki, jeden pokój, kalekę do zaopiekowania i brak możliwości przygarnięcia Lucka, naprawdę. Więc... Cóż, po prostu proszę, pomóżcie, Lucek jest wart zachodu, jest wart miłości, jest wart uwagi, atencji i bezpiecznego domu do końca swoich dni. Proszę...

Dzwońcie lub piszcie sms na nr 723 646 463, Aga od Farfocla

Biedny Lucek

Farfocel i ..... cała reszta :)

Kto przegląda forum