Rude jest piękne ♥♥♥♥ cz.40 - czekamy na wyniki Daisy

[mir.ka]

Super gąsiorek i mały kotek pilnuje

a większy za oknem

[mir.ka]

W mnie "klęska urodzaju", przynajmniej na razie, obrodziła antonówka po 2 latach przerwy


i winorośl


a to dziewanna, którą juz wcześniej pokazywałam, ma teraz 2,30 metra

[Nul]

Wysokie toto! Tzn dziewanna

[Silverblue]

Elenko, dostosuj się
Dobrze że Rudzia dzięki solensji komfortowo może sobie wchodzić gdzie chce, na pewno dzięki temu samopoczucie też ma lepsze.
A była wpadka w drodze do weta?

Rudzia i wpadka? przecież to poważna DAMA i takich rzeczy nie robi.

Oj, Rudziu, przepraszam najmocniej

Naleweczka wygląda już bardzo fajnie. A ja teraz sobie przypomniałam, że mialam sobie sprawić małego czarnego kotka i jakoś on miał stać, już zapomniałam jak. Tyłem do południa? Przodem?

[pibon]

Al ladn rosliny! Bdzi kupa owocow! Bdzisz musiala prztworstwo uruchomic

[mir.ka]

Wysokie toto! Tzn dziewanna

może dlatego ,ze sobie sama takie dziwne miejsce i to pomiędzy kamieniami , wybrała

[mir.ka]

Elenko, dostosuj się
Dobrze że Rudzia dzięki solensji komfortowo może sobie wchodzić gdzie chce, na pewno dzięki temu samopoczucie też ma lepsze.
A była wpadka w drodze do weta?

Rudzia i wpadka? przecież to poważna DAMA i takich rzeczy nie robi.

Oj, Rudziu, przepraszam najmocniej

Naleweczka wygląda już bardzo fajnie. A ja teraz sobie przypomniałam, że mialam sobie sprawić małego czarnego kotka i jakoś on miał stać, już zapomniałam jak. Tyłem do południa? Przodem?

Naleweczka już wygląda inaczej, bo została zalana alkoholem i powędrowała do piwnicy dla nabierania mocy.
Kotem ma stać przodem na północ czyli tyłem do południa

[mir.ka]

Al ladn rosliny! Bdzi kupa owocow! Bdzisz musiala prztworstwo uruchomic

Z jabłek będą jak zwykle przeciery, super do ciast i naleśników oraz wino

[mir.ka]

Dzisiaj Daisy była u weta na pobraniu krwi do zbadania specyficznej lipazy. Suche było schowane na noc i koty już od 5.00 mnie budziły bo głodne, a ja niedobra nawet jak wstałam to jeść nie dałam, dopiero jak zapakowałm Daisy to pozostała trójka dostała mokre. Daisy przez całą drogę jęczała-miauczała i, ale obyło się bez mokrej wpadki, choć zapobiegawczo jechała na podkładzie. Po badaniu zanim Duzy zdołał się uporać ze złożeniem kontenerka, bo do badania koty mają z niego zdejmowaną górę, to łobuziara uciekła i urządziła sobie biegi po lecznicy. Jeszcze dzisiaj podam ostatni lypex i liczę ,ze to będzie koniec leczenia. Myślałam ,ze Daisy przytyła, bo apetyt jej dopisuje, ale nadal waży 3,20 kg, chyba nie mam już co liczyć na więcej, bo ona już niedługo będzie miała 9 lat i jakoś te moje koty w tym wieku to już stopowały z wagą.

[Nul]

Przeczytałam, że jechała na pokładzie

Kciuki!

I gratulacje za brak mokrej wpadki!