Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2025 2:05 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Tak, stosunek do siebie samej jest bardzo ważny! Jak czasem czytam co przezywają ludzie, których oceniam bardzo wysoko, a którzy mają taki negatywny obraz siebie, to myslę, że chciałabym umieć ich jakoś przekonać, że są fajni, dobrzy wartosciowi - ale to chyba się wiąze z chemia mózgu i trudno coś na to poradzic. To tak, jak obraz, który u różnych widząw moze wywołać zupełnie inne odczucia. "Baranowi", jak ja, trudno się pogodzić z taką bezradnoscią, z tym, że nie potrafię pomóc, chociaż bardzo bym chciała...

A krzyżówki muszą być takie "w sam raz". Za trudnych tez nie lubię, takich, zeby się trzeba było głowić kilka dni nad jednym hasłem - te "z humorem" mają czasem rzeczywiście dziwne skojarzenia, są trudne.

Na dobranoc dziś - specjalnie dla Ani
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 16, 2025 6:57 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Loco, kochany kotek :1luvu: :1luvu: :1luvu: ojejku jak straaaaasznie dawno żaden kot nie zrobił mi baranka ani nie przejechał szorstkim językiem :20147 prawie zapomniałam jak to jest pogłaskać kota... :roll: wtulić się w futerko, jak czasem idę do siostry w niedzielę, osiedle domków, tam są takie 'wspólne' koty, czaaasem uda mi się dotknąć któregoś (rzadko)...
Tak, jak jest dużo zajęć to głowa 'odpoczywa' - moja mama to wtedy....brała się za pranie lub porządki domowe :20147 a jak jest luz, to głowa zajmuje się myślami :roll:
NIedługo wezmę się za robienie prezentacji na konferencję w Łodzi :P czas szybko mija, za miesiąc będzie pora rezerwować bilety na pociąg :P
Dobrego dnia :kotek: :201461

Garrett jak zwykle - piękny :1luvu:

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro lip 16, 2025 15:09 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Loco, kochany kotek :1luvu: :1luvu: :1luvu: ojejku jak straaaaasznie dawno żaden kot nie zrobił mi baranka ani nie przejechał szorstkim językiem :20147 prawie zapomniałam jak to jest pogłaskać kota... :roll: wtulić się w futerko, jak czasem idę do siostry w niedzielę, osiedle domków, tam są takie 'wspólne' koty, czaaasem uda mi się dotknąć któregoś (rzadko)...
Tak, jak jest dużo zajęć to głowa 'odpoczywa' - moja mama to wtedy....brała się za pranie lub porządki domowe :20147 a jak jest luz, to głowa zajmuje się myślami :roll:
NIedługo wezmę się za robienie prezentacji na konferencję w Łodzi :P czas szybko mija, za miesiąc będzie pora rezerwować bilety na pociąg :P
Dobrego dnia :kotek: :201461

Garrett jak zwykle - piękny :1luvu:

Może czasem odwiedzaj schronisko jako wolontariusz? Zawsze jakiś kot się trafi "do pogłaskania"! :201461
Dobrze, że będziesz miała zajęcie z prezentacją. :ok: Do września już niedaleko! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 16, 2025 23:25 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Baranków akurat Loco nie robi, Micia też nie robiła, troszkę szkoda.
O tak, pranie ( ale najlepiej chyba ręczne) :wink:, albo porządki, to jest super żeby myśli przekierować. A jak porządki dobiegną końca, to aż przyjemnie popatrzeć na efekty :ok:

Silverblue

 
Posty: 5498
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 16, 2025 23:36 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

No tak, na koniec jest przyjemnie, ale zanim się do tego końca dojdzie... :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 17, 2025 0:37 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Tak, bardzo cizko do tego konca dotrzec. Ale powiem Wam ze moj reweelacyjnyeee sposob na porzadki teraz to rozbicie sprzatania na male zadania i robienie tylko malej czescie, tak zeby sie nie zmeczyc. Robie cos 15-20 min i koniec. Geniusz co? :)
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4938
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw lip 17, 2025 0:49 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

pibon, ja zazwyczaj sprzątam tylko tzw "rynek", czyli to co widać :oops: A tak solidniej to od czasu do czasu, albo jak mnie coś najdzie, ale to zazwyczaj etapami. Np raz kuchnia solidnie, za jakiś czas coś innego. Nie wiem jak niektórzy to robią że zawsze mają błysk. Np koleżanka mojej mamy, kobieta po 70 ce, raz na tydzień sprząta we wszystkich szafach i szafkach, odsuwa co tylko może i powiedziała że ona nie uśnie dopóki wszystkiego nie powyciera na mokro. I tak nieraz sprząta do 1,2 w nocy.
Ale ja usnę, spokojnie :wink:

Silverblue

 
Posty: 5498
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 17, 2025 2:25 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

pibon pisze:Tak, bardzo cizko do tego konca dotrzec. Ale powiem Wam ze moj reweelacyjnyeee sposob na porzadki teraz to rozbicie sprzatania na male zadania i robienie tylko malej czescie, tak zeby sie nie zmeczyc. Robie cos 15-20 min i koniec. Geniusz co? :)

Tak, to dobry sposób, łatwiej się zmobilizować, jak to tylko perspektywa półgodzinnej pracy :D

Silverblue pisze:pibon, ja zazwyczaj sprzątam tylko tzw "rynek", czyli to co widać :oops: A tak solidniej to od czasu do czasu, albo jak mnie coś najdzie, ale to zazwyczaj etapami. Np raz kuchnia solidnie, za jakiś czas coś innego. Nie wiem jak niektórzy to robią że zawsze mają błysk. Np koleżanka mojej mamy, kobieta po 70 ce, raz na tydzień sprząta we wszystkich szafach i szafkach, odsuwa co tylko może i powiedziała że ona nie uśnie dopóki wszystkiego nie powyciera na mokro. I tak nieraz sprząta do 1,2 w nocy.
Ale ja usnę, spokojnie :wink:

Ja też spokojnie usnę, w mysl zasady - "Kurz lezy? To ja tez się położę" :D

No to jeszcze raz Garrett, skoro Ania lubi. Smile..
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 17, 2025 2:43 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Bo czlowik potrzbuj si porzadni zmczyc, czy to robiac porzadki czy uprawiajac sport. To bardzo pomaga na glow:-)
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4938
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw lip 17, 2025 10:31 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Dziękuję za Garretta :P :P :P
Dziś coś stawy gorzej... :? a porządki domowe.... ja też robię kawałkami, po prostu za dużo zagracone a ja za słaba żeby wszystko na raz....ale potem przyjemnie się mieszka w uporządkowanym, odgraconym pokoju :P :P :P

Może Loco jeszcze nauczy się robić baranki... :20147 :kotek:
Jolu, do schroniska raczej nie, bo jeśli już - to raczej wypadałoby tam chodzić regularnie a nie z doskoku....cóż takie życie: coś - za - coś, teraz mam spokojną głowę jak wyjeżdżam albo jak idę do szpitala bo nie ma kota w domu, tylko rośliny zabezpieczam w wodę na tydzień-dwa jak mnie nie ma....
Dobrego, pogodnego, zdrowego, spokojnego dzionka :1luvu:

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw lip 17, 2025 16:43 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

pibon pisze:Bo czlowik potrzbuj si porzadni zmczyc, czy to robiac porzadki czy uprawiajac sport. To bardzo pomaga na glow:-)

Mnie zmęczenie raczej nie pomaga, raczej sen :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 17, 2025 16:45 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Dziękuję za Garretta :P :P :P
Dziś coś stawy gorzej... :? a porządki domowe.... ja też robię kawałkami, po prostu za dużo zagracone a ja za słaba żeby wszystko na raz....ale potem przyjemnie się mieszka w uporządkowanym, odgraconym pokoju :P :P :P

Może Loco jeszcze nauczy się robić baranki... :20147 :kotek:
Jolu, do schroniska raczej nie, bo jeśli już - to raczej wypadałoby tam chodzić regularnie a nie z doskoku....cóż takie życie: coś - za - coś, teraz mam spokojną głowę jak wyjeżdżam albo jak idę do szpitala bo nie ma kota w domu, tylko rośliny zabezpieczam w wodę na tydzień-dwa jak mnie nie ma....
Dobrego, pogodnego, zdrowego, spokojnego dzionka :1luvu:

No tak, rozumiem. Rzeczywiście, wolontariat to jednak bardziej zobowiązujące, a Ty i bez tego masz za duzo zajęć.
Kciuki za stawy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69118
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 47 gości