Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2025 20:19 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016

 
Posty: 11465
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw lip 10, 2025 21:54 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

ewkkrem, nie wiem czy to dobrze, ale ja mam tak samo, tzn lekarza odwlekam jak najdłużej się da i żyję nadzieją ze nie umrę :oops:
Ja mam dobre doświadczenia zarówno z lekarzami młodymi jak i starszymi. Np młoda dentystka, chirurg - jako jedyna zwróciła uwagę że mogę mieć problem ze stawem skroniowo żuchwowym, chociaż przyszłam z innym problemem. I wyjaśniły się moje częste dolegliwości takie jak bóle uszu np.
Nawet sama zaproponowała mi, żebym przyjechała do szpitala w którym pracuje, to zrobi mi usg ślinianki. Dodam że wszystko to na NFZ.
A moja lekarka rodzinna, starsza już, tzn w dojrzałym wieku - wielu ludzi jej nie lubi, bo jest hmmm no dość oschła. Ale jest bardzo rzeczowa, wszystko dokładnie tłumaczy, odpowiada na pytania - ja bardzo lubię do niej chodzić. Tzn jak już idę :lol:
Aniu, myślę że jednak wszystko się poukłada. Na pewno jakoś w pracy dadzą sobie radę, Ty musisz o siebie zadbać i to jest priorytet. Najważniejsze żeby udało się wyciszyć Twoje objawy najbardziej jak się da :ok:

Silverblue

 
Posty: 5449
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2025 22:10 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Pacjent chciałby bardzo lekarzakompetentnego, ale "ludzkiego", czyli nie tyle nawet "miłego", ile nawiazujacego jakiś kontakt, słuchającego, co pacjent mówi, jakie ma ograniczenia.To nie zależy od wieku, tylko od człowieka. Obyś na takiego trafiła, Aneczko! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A jak z jutrzejszym wypisem, aktualny?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2025 22:15 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Też mam tak, jak ewkkrem i Silverblue, lekarza traktuję jak ostateczność. :wink:

Koty caś słabiej jedzą najnowszą partię mielonego - to znaczy w końcu zjadają, ale nie od razu i chyba mniej im smakuje. A myślałam, ze tylko Sabcia[*] była taka wybredna.
No nic, dojadają saszetkami i suchym, oraz przysmaczkami :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2025 23:47 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Anna2016

 
Posty: 11465
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt lip 11, 2025 0:21 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Rzeczywiście, już rok będzie...

Silverblue

 
Posty: 5449
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 11, 2025 1:44 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Sabcia [*] Jak ten czas szybko leci...
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2025 2:43 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Silverblue pisze:Rzeczywiście, już rok będzie...

madrugada pisze:Sabcia [*] Jak ten czas szybko leci...

Oj tak, szybko bardzo...

Coś dla wielbicieli ptaków...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 11, 2025 8:27 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Pozdrawiam Was w ten deszczowy chłodny dzień. Wyjeżdżając z nad morza zostawiłam słoneczko i ciepełko :placz:
Mam nadzieję że lato jeszcze wróci, chciałam jechać na działkę ale nie w taką pogodę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26755
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2025 15:52 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Gosiagosia pisze:Pozdrawiam Was w ten deszczowy chłodny dzień. Wyjeżdżając z nad morza zostawiłam słoneczko i ciepełko :placz:
Mam nadzieję że lato jeszcze wróci, chciałam jechać na działkę ale nie w taką pogodę.

Pogoda taka trochę... jaką pamiętam z dzieciństwa. Wtedy lata często takie bywały...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 11, 2025 15:53 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Aniu, i co z wypisem?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 11, 2025 17:15 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Aniu, i co z wypisem?

Już jestem w domu i 1.5 tyg zwolnienia, na sam koniec września kolejny pobyt w szpitalu, na teraz nowy mocny lek. Ryczę jak bóbŕ, nie umiem się odnaleźć w domu, nie wiem co się dzieje,.może nerwy puszczają :placz:

Anna2016

 
Posty: 11465
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt lip 11, 2025 18:50 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Schodzi Ci ten stres dlatego tak sie czujesz. Poplacz sobie, odpocznij, wkrotce poczujesz sie lepiej jak ta fala emocji odplynie. To chwilowe.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4910
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt lip 11, 2025 20:42 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:
jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Aniu, i co z wypisem?

Już jestem w domu i 1.5 tyg zwolnienia, na sam koniec września kolejny pobyt w szpitalu, na teraz nowy mocny lek. Ryczę jak bóbŕ, nie umiem się odnaleźć w domu, nie wiem co się dzieje,.może nerwy puszczają :placz:

O matulu, Aniu, nic nie pomogę bo ja całkiem inaczej zrobiona jestem. Ja uwielbiam być sama w domu bo ... no ... brudno u mnie :( Przy czterech kotach to sprzątać musiałabym 23 godz, na dobę :wink: Ja leniwiec jestem więc burdel u mnie to codzienność :D Też nie mam się na kim "oprzeć" jakby coś się zadziało ale jest nas więcej w podobnej sytuacji.
W obecnej chwili moje jedyne zmartwienie to koty. Co z nimi jak mnie zabraknie? Nie mam innych problemów. Na cieknący kran jest Fixly, na ciężkie zakupy Glowo itd. Na pogaduchy jest telefon i forum miau :D . Cóż więcej do szczęścia potrzeba?
Oby zdrowie dopisywało to tylko optymizmu potrzeba :wink:
Aniu, polubiłam Cię mimo, że nie znamy się osobiście :1luvu:
Świat nie jest taki zły. Uszy do góry i dobrze będzie :1luvu: A może kotka ? :mrgreen:
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego :piwa:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8861
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt lip 11, 2025 22:49 Re: Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Anna2016 pisze:
jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Aniu, i co z wypisem?

Już jestem w domu i 1.5 tyg zwolnienia, na sam koniec września kolejny pobyt w szpitalu, na teraz nowy mocny lek. Ryczę jak bóbŕ, nie umiem się odnaleźć w domu, nie wiem co się dzieje,.może nerwy puszczają :placz:

Aniu, to świetnie, teraz trochę odpoczniesz - to Ci jest tak samo potrzebne, jak leki! Wszystko będzie dobrze :1luvu: :1luvu: :1luvu:

pibon pisze:Schodzi Ci ten stres dlatego tak sie czujesz. Poplacz sobie, odpocznij, wkrotce poczujesz sie lepiej jak ta fala emocji odplynie. To chwilowe.

No pewnie, jak masz ochotę, to popłacz, a potem doceń własne łóżko i brak telewizora, dudniącego nad uchem :ok:

ewkkrem pisze:
Anna2016 pisze:
jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Jolu , będę pewna wypisu jak go dostane, zdarzało sie ze komuś obiecywali a potem zmieniali zdanie...
Sabcia [*]pamiętam Koteńkę, już niedługo będzie rok...

Aniu, i co z wypisem?

Już jestem w domu i 1.5 tyg zwolnienia, na sam koniec września kolejny pobyt w szpitalu, na teraz nowy mocny lek. Ryczę jak bóbŕ, nie umiem się odnaleźć w domu, nie wiem co się dzieje,.może nerwy puszczają :placz:

O matulu, Aniu, nic nie pomogę bo ja całkiem inaczej zrobiona jestem. Ja uwielbiam być sama w domu bo ... no ... brudno u mnie :( Przy czterech kotach to sprzątać musiałabym 23 godz, na dobę :wink: Ja leniwiec jestem więc burdel u mnie to codzienność :D Też nie mam się na kim "oprzeć" jakby coś się zadziało ale jest nas więcej w podobnej sytuacji.
W obecnej chwili moje jedyne zmartwienie to koty. Co z nimi jak mnie zabraknie? Nie mam innych problemów. Na cieknący kran jest Fixly, na ciężkie zakupy Glowo itd. Na pogaduchy jest telefon i forum miau :D . Cóż więcej do szczęścia potrzeba?
Oby zdrowie dopisywało to tylko optymizmu potrzeba :wink:
Aniu, polubiłam Cię mimo, że nie znamy się osobiście :1luvu:
Świat nie jest taki zły. Uszy do góry i dobrze będzie :1luvu: A może kotka ? :mrgreen:
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego :piwa:

Tak, Aneczko, bardzo wiele z nas jest w takiej sytuacji, musimy sobie radzić, póki się da. Też mam bałagan, też się martwię o koty, ale nie możemy się poddawac! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69033
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości