Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:U ludziów dawkowanie leku dobiera się na zasadzie prób i błędów. Bada się poziom hormonów i ustala dawkę w zależności od poprzednich wyników. Trochę trwa dostosowanie dawki do potrzeb organizmu. Przypuszczam, że u kotów jest podobnie. Jak dawka leku będzie optymalna to będziesz miała całkiem zdrową (ze wspomaganiem) Małą Czarną Carmen
izka53 pisze:ewkkrem pisze:U ludziów dawkowanie leku dobiera się na zasadzie prób i błędów. Bada się poziom hormonów i ustala dawkę w zależności od poprzednich wyników. Trochę trwa dostosowanie dawki do potrzeb organizmu. Przypuszczam, że u kotów jest podobnie. Jak dawka leku będzie optymalna to będziesz miała całkiem zdrową (ze wspomaganiem) Małą Czarną Carmen
nie zawsze jest tak pięknie - wiele razy już o tym pisałam. Jeśli w tarczycy są guzy, okresowo aktywne hormonalnie, wówczas ustabilizowanie poziomu tyroksyny lekami jest niemożliwe. Konieczne jest usunięcie jednego płata lub całej tarczycy lub kuracja jodem radioaktywnym, czego w Polsce się nie wykonuje.
MB&Ofelia pisze:No właśnie zobaczymy czy u Ciornej będzie stabilizacja, jak nie to umówię ją na dokładniejszą diagnostykę do endokrynologa (już sprawdziłam że przychodnie są najbliżej w Poznaniu i Gdańsku). Jak będzie trzeba to nie wykluczam wycieczki do Wiednia na terapię jodem.
Ale to na spokojnie, zobaczymy najpierw, co wyjdzie na kolejnej kontroli.
mir.ka pisze:MB&Ofelia pisze:Wyników na razie w łapce nie mam, bo dostałam tylko smsa od pani doktor.
a nie podała Ci ile teraz jest?
my idziemy w poniedziałek na kontrolne badanie, ciekawi mnie co wyjdzie bo Elenka w ostatnim czasie miała dwie tygodniowe przerwy
MB&Ofelia pisze:Ciocie. Ja się naprawdę śtaram ale co ja mam zrobiać jak ta tarcica nie chce być zdrowna. Nawet łykam tą okropećmną papelku. Kotki nie powinmny mieć tarcicy to by nie chorutkowały.
Mała Ciorna Carmen
Nul pisze:mir.ka pisze:MB&Ofelia pisze:Wyników na razie w łapce nie mam, bo dostałam tylko smsa od pani doktor.
a nie podała Ci ile teraz jest?
my idziemy w poniedziałek na kontrolne badanie, ciekawi mnie co wyjdzie bo Elenka w ostatnim czasie miała dwie tygodniowe przerwy
To ja podpytam tutaj, jak jest z przerwami w podawaniu apelki/zamiennika - niedawno też miałam wyjazd kilkudniowy i opiekunki owszem podawały lek, ale zdarzyło się też pominięcie dwóch dawek pod rząd. Nie zaczęłam się strasznie zamartwiać, rozumiem, że przerwa jakoś specjalnie kotu nie zaszkodzi?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości