I każde śpi w innej pozycji
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Do zobaczenia za jakiś czas
mir.ka pisze:Hej, hej. Wczoraj wróciliśmy z Bieszczad, było super, bo pogoda dopisała i dało się chodzić po górach
Miałam trochę obaw jak to będzie z tą moją kulawą nóżką, ale jak się okazało nic mi nie dolegało, nawet jak drugiego dnia po przyjeździe wybraliśmy się na Małe i Duże Jasło, w sumie 8 godzin na nogach. W poniedziałek byliśmy w nowej Chatce Puchatka i nawet nieźle się opaliłam, choć większość drogi na szczyt wiedzie lasem, tylko na górze jest otwarta przestrzeń.
Katia K. pisze:Z tzw. szczenięcych lat pamiętam 2 opcje pogodowe w Bieszczadach: upały, kiedy błogosławiło się to, że akurat w tych górach na szczyt większość drogi prowadzi przez las i to, że wynaleźli Panthenolalbo kilkudniowe deszcze, po których San z krystalicznego strumienia do kostek stawał się rwącą zamuloną rzeką, do której moja smarkata wtedy siostra wejść już nie mogła.
Jeżeli masz jakieś ładne przyrodnicze zdjęcia, chętnie zobaczę
Emily pisze:mir.ka pisze:Hej, hej. Wczoraj wróciliśmy z Bieszczad, było super, bo pogoda dopisała i dało się chodzić po górach
Miałam trochę obaw jak to będzie z tą moją kulawą nóżką, ale jak się okazało nic mi nie dolegało, nawet jak drugiego dnia po przyjeździe wybraliśmy się na Małe i Duże Jasło, w sumie 8 godzin na nogach. W poniedziałek byliśmy w nowej Chatce Puchatka i nawet nieźle się opaliłam, choć większość drogi na szczyt wiedzie lasem, tylko na górze jest otwarta przestrzeń.
No to fajnie, że wyjazd się udał
jolabuk5 pisze:Koty się ucieszyły?![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości