Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 29, 2025 10:44 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Katarzynka01 pisze:
mziel52 pisze:
Katarzynka01 pisze:Kwiaty całe, pawików nie stwierdzono :) Metoda działa.
Silverblue pisze:Justyn w nocy zakrada się do kuchni, a Sebek przed snem często wcina ukradkiem słodkości. Moje argumenty do niego nie trafiają, a potem jest płacz " skąd mi się ten brzuch wziął" :roll:

Jak to skąd się wziął? No z powietrza przecież, za dużo głębokich oddechów :lol:
Znam to, Justyn też ukradkiem pożera, a czasem nawet okazuje się, że ma gdzieś schowane snickersy czy inne tego typu przekąski. I jest płacz - no skąd mi się bierze ten nadmiar :roll:
Argumenty nie trafiają, tzn trafiają na 5 minut i ulatują.


Podobno żerujący nocą robią to nieświadomie przez sen.

Dobra z Ciebie kobieta :) Ale to nie jest ten przypadek. On żeruje świadomie i przed snem.
W sumie to i ja pojadam :oops: Ale ja sobie szykuję maleńkie przekąski, na ząbek. A nie nażeram się do pełna :roll:
pibon pisze:Ja tez tak mialam z nocnym podzeraniem jak bylam mloda:-) Budzilam sie w nocy i do lodowki. Nawet nie pamietam, czy zeby potem mylam, ale pewno nie :strach: Niech Justyn zje na koniec "zerowania":-) kawalatek sera lub wypije troche mleka - sa to produkty, ktory zniewluja nieco kwasne ph i przez to dzialaja na zeby ochronnie.
edit: slodyczne mocno uzalezniaja niestety. Wiem cos o tym :P

Ja szczęśliwie jestem wolna od tego nałogu, słodyczy. Mogą sobie być, może ich nie być.
Justyn wolny nie jest.
Justyn ma od lat problemy ze snem i to jest bardzo trudne do pokonania. On twierdzi, że gdy zaczyna się denerwować, że nie zaśnie, to musi coś zjeść i maszeruje do kuchni. A tam ma miejsce prawdziwa orgia spożywcza. On nie je "na ząbek", on je na szczękę :)

Ja rozumiem Justyna też czasami podgryzam przed snem, niestety nie mogę iść głodna spać bo jestem nerwowa :ryk: :ryk:
Czasami udaje mi się oszukać i piję wodę ale to rzadko :mrgreen: :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26739
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2025 12:20 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Silverblue pisze:Właśnie, nie na ząbek, tak jak u nas. Ja słodycze lubię, ale już weszło mi w głowę dawno temu, że jak umyję zęby to koniec z jedzeniem. Piję tylko. Z podjadaniem nocnym nie miałam nigdy problemu, bardziej do fajeczki ciągnęło. W sumie to jedzenie to zdrowsze by chyba bylo :lol:

Fajeczki :) Nie masz jak fajeczki :piwa:
Za niedługo rozpocznie się kilkugodzinna abstynencja bo przybywa mama, a nie palę przy niej, żeby nie robić jej przykrości. I żeby nie wysłuchiwać tego co od zawsze ma do powiedzenia na temat palenia :twisted:
Gosiagosia pisze:Ja rozumiem Justyna też czasami podgryzam przed snem, niestety nie mogę iść głodna spać bo jestem nerwowa :ryk: :ryk:
Czasami udaje mi się oszukać i piję wodę ale to rzadko :mrgreen: :mrgreen:

On też tak mówi - nerwy więc muszę coś przegryźć. I problem nawet nie w przegryzce samej w sobie, a w ilości :strach:
Wodę też pije, i mleko pije, a w końcu rusza po jakiś konkret :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8349
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie cze 29, 2025 23:46 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Bardzo ładnie w stosunku do mamy. Po co ma się martwić i denerwować.
Tak, Sebkowi brzuch to właśnie przez głębokie oddechy :D Drażliwy temat w ogóle, dziś był u brata i bratowa powiedziała że przybyło go nieco. Nie skomentowałam, zapytałam tylko uprzejmie "tak?" :lol:

Silverblue

 
Posty: 5366
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 30, 2025 0:26 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Dobre jedzenie jest smaczne o każdej porze. Mnie się zdarza jesć w nocy, bo długo siedzę przy komputerze. :D To niby inny rodzaj nocnego jedzenia, ale efekt podobny :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68879
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 30, 2025 10:26 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Silverblue pisze:Bardzo ładnie w stosunku do mamy. Po co ma się martwić i denerwować.
Tak, Sebkowi brzuch to właśnie przez głębokie oddechy :D Drażliwy temat w ogóle, dziś był u brata i bratowa powiedziała że przybyło go nieco. Nie skomentowałam, zapytałam tylko uprzejmie "tak?" :lol:

:lol: A Sebek skomentował czy udawał, że to do kogoś innego?
Bo Justyn stara się nie słyszeć takich uwag.
jolabuk5 pisze:Dobre jedzenie jest smaczne o każdej porze. Mnie się zdarza jesć w nocy, bo długo siedzę przy komputerze. :D To niby inny rodzaj nocnego jedzenia, ale efekt podobny :wink:

Było jedzone w nocy, a co ja mówię - było żarte, bo rzecz w ilości :roll:

No dobra, niech będzie miło, buzibuzi :)
Obrazek
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8349
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon cze 30, 2025 14:25 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

U mnie całuski rozdaje Zuzia
Pusia jak ja ją wycałuję to myje się z pół godziny :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26739
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 01, 2025 0:12 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Słodkie takie całuski :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68879
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 01, 2025 0:25 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Jakie urocze te całuski :1luvu: U nas póki co nie występuje taka forma czułości, a na próbę buziaczka Loco odsuwa i założę się że chce powiedzieć nam " no gdzie z tym ryjem"
Taaak, Sebek zareagował na komplement, powiedział bratowej " No dziękuję Ci bardzo" :roll:
Mnie na szczęście nikt o zdanie nie pytał :lol:

Silverblue

 
Posty: 5366
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 01, 2025 2:12 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Silverblue pisze:Jakie urocze te całuski :1luvu: U nas póki co nie występuje taka forma czułości, a na próbę buziaczka Loco odsuwa i założę się że chce powiedzieć nam " no gdzie z tym ryjem"
...

Nie no, tak to chyba nie mysli. Chociaz moze i tak :P Koty to falszywce sa.
No, i ja dzis pozerowalam konkretnie. Wrocilam z pracy pozno i rzucilam sie do lodowki. Za godzine spanie (jak zasne) tak ze to niezbyt dobra pora na posilanie sie.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4854
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lip 01, 2025 22:03 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Gosiagosia pisze:U mnie całuski rozdaje Zuzia
Pusia jak ja ją wycałuję to myje się z pół godziny :ryk:

U nas największym całuśnikiem był Dżygit ['] Nodi daje buzi i natychmiast odwraca się tyłem bo jak wiadomo feromony ma i tam. Ja mu zawsze mówię - przesadzasz, po tyłku cię całować nie będę :twisted:
jolabuk5 pisze:Słodkie takie całuski :1luvu:

Słodkie :1luvu:
Silverblue pisze:Jakie urocze te całuski :1luvu: U nas póki co nie występuje taka forma czułości, a na próbę buziaczka Loco odsuwa i założę się że chce powiedzieć nam " no gdzie z tym ryjem"
Taaak, Sebek zareagował na komplement, powiedział bratowej " No dziękuję Ci b

Bo nie wszystkie koty lubią, a wielka szkoda :)
Bywają niestety komplementy wątpliwe, a przynajmniej dwuznaczne :lol:
pibon pisze:
Silverblue pisze:Jakie urocze te całuski :1luvu: U nas póki co nie występuje taka forma czułości, a na próbę buziaczka Loco odsuwa i założę się że chce powiedzieć nam " no gdzie z tym ryjem"
...

Nie no, tak to chyba nie mysli. Chociaz moze i tak :P Koty to falszywce sa.
No, i ja dzis pozerowalam konkretnie. Wrocilam z pracy pozno i rzucilam sie do lodowki. Za godzine spanie (jak zasne) tak ze to niezbyt dobra pora na posilanie sie.

Koty to przede wszystkim dranie są jak wiadomo. No ale słodkie :)

Ale z tym żerowaniem to przynajmniej jesteś usprawiedliwiona :201461

A ja dzisiaj jestem zupełnie do bani, poszłam spać około 1, ale niestety już po 5 poszłam do toalety, a ponieważ budzik miałam nastawiony na 8, to już niestety nie zasnęłam. No i snułam się cały dzień w charakterze zombie :twisted:
Nawet nie mam się siły pochwalić, jutro :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8349
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto lip 01, 2025 22:36 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Kurcze, zupelnie przegapilem ten watek i teraz mam 110 stron do czytania 0_0
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4770
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 02, 2025 5:58 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Lifter pisze:Kurcze, zupelnie przegapilem ten watek i teraz mam 110 stron do czytania 0_0

Ja nie przegapiłam ale wpadam z doskoku, aż wstyd...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33151
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości