Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 09, 2025 19:35 Re: Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

Jesteśmy po pierwszej dawce podanej podskórnie, trzymajcie kciuki .

Wkrótce założę własny wątek , żeby tego nie zaśmiecać :oops:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21778
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto lut 11, 2025 17:50 Re: Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

ametyst55 pisze:Jesteśmy po pierwszej dawce podanej podskórnie, trzymajcie kciuki .

Wkrótce założę własny wątek , żeby tego nie zaśmiecać :oops:

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55986
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 11, 2025 18:19 Re: Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

Nie w kark, nie w nogę - podskórnie po bokach tułowia. Naprzemiennie raz w jeden, raz w drugi. Jest sporo grafik, gdzie można kłuć. Po zastrzykach często robią się zrosty i odczyny - warto pilnować, smarować, rozmasowywać.
My musieliśmy dawać również w uda, teraz walczymy z guzami niestety (nie mięsaki, ale raczej do wycięcia)
Jak dobrze zareaguje na leczenie, można przejść na kapsułki - nasz był na kapsułkach tak mniej więcej po połowie leczenia.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto lut 11, 2025 19:20 Re: Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

Avian pisze:Nie w kark, nie w nogę - podskórnie po bokach tułowia. Naprzemiennie raz w jeden, raz w drugi. Jest sporo grafik, gdzie można kłuć. Po zastrzykach często robią się zrosty i odczyny - warto pilnować, smarować, rozmasowywać.
My musieliśmy dawać również w uda, teraz walczymy z guzami niestety (nie mięsaki, ale raczej do wycięcia)
Jak dobrze zareaguje na leczenie, można przejść na kapsułki - nasz był na kapsułkach tak mniej więcej po połowie leczenia.


Tak , poinstruowano nas gdzie robić :ok: , za pierwszym razem źle zrozumiałam :oops:
Dzisiaj dostał trzecią dawkę i zaczął powoli jeść , ale jeszcze sie nie cieszę.
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21778
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob lut 22, 2025 13:29 Re: Do 4 razy sztuka -fipowe historie.

Leczenie u Feliksa zadziałało :ok:

zacytuję się :
Feliks czuje sie dobrze, niestety została potwierdzona PCR-em białaczka. Byliśmy we wtorek na wizycie w Krakowie i Pani doktor była zadowolona ze stanu Feliksa. Powiększona i reaktywna jest śledziona, na trzustce niewielki odczyn miejscowy, węzły krezkowe reaktywne, powiększone; brak płynu w jamie brzusznej i klatce piersiowej . Dzisiaj wyszły w badaniu pasożyty wiec musimy się odrobaczyć, ale czekamy jeszcze na wynik giargi. Ma też poniżej normy wit B-12 więc niestety będziemy się kłuć. Jutro kończymy podawanie zastrzyków i zgodnie z zaleceniem pani doktor przechodzimy na tabletki. Feliks jest w dobrej kondycji, je, myje się i bawi, wrócił do swoich starych złodziejskich nawyków :twisted: , ale niestety z racji białaczki rokowania są ostrożne i szanse mniejsze niż u zdrowego kota.
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21778
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], haaszek, puszatek i 16 gości

cron