Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

Za słabe chyba :lol:

mir.ka pisze:mam jeszcze trochę swojego
takiego sprzed 2 lat i wcześniejsze roczniki, w ubiegłym roku nie było z czego robić i w tym roku raczej też

Z czego winko? Słodkie czy wytrawne?

Silverblue pisze: I dobrze że Księżniczka ma fochy, Księżniczki powinny mieć fochy bo są Księżniczkami

No niby dobrze. Ale wolałabym żeby poza fochami miała jeszcze dobry humor.

Ofelko

Ciorna

Ofelia podziękowała mrugnięciem. Ciorna śpi rozwalona na łóżku, głaski przekażę jej, jak się obudzi :wink:

Ufff. Jestem po konsultacji. Mikrofon zadziałał, kamera też, wszystko ok. Opiszę wszystko jutro, teraz wieczorne ablucje i pusiu, bo jutro nie wstanę do pracy.
W każdym razie diagnoza jest ciekawa.

To czekamy do jutra! :ok:

madrugada pisze:
MaryLux pisze:
madrugada pisze:
Silverblue pisze:
MB&Ofelia pisze:Dobra, dogrzebałam się do dokumentów mojego laptopa. Napisali, że ma wewnętrzny mikrofon i pokazali, która to kropeczka. Czyli niby ma. Pozostaje mi wierzyć na słowo i mieć nadzieję, że w razie czego zadziała.
A Hollycośtam działa prężnie. Powstało jakieś 6 czy 7 superprodukcji.

No pięknie, u Zuzy teatr, u Ciebie kino

Kultura na forum kwitnie

I tylko poezja uwiądła

Trzeba podlać.

Kto ma to zrobić?

MB&Ofelia pisze:Ufff. Jestem po konsultacji. Mikrofon zadziałał, kamera też, wszystko ok. Opiszę wszystko jutro, teraz wieczorne ablucje i pusiu, bo jutro nie wstanę do pracy.
W każdym razie diagnoza jest ciekawa.

Czekam zatem na jutro.

MB&Ofelia pisze:
mir.ka pisze:mam jeszcze trochę swojego
takiego sprzed 2 lat i wcześniejsze roczniki, w ubiegłym roku nie było z czego robić i w tym roku raczej też

Z czego winko? Słodkie czy wytrawne?

Silverblue pisze: I dobrze że Księżniczka ma fochy, Księżniczki powinny mieć fochy bo są Księżniczkami

No niby dobrze. Ale wolałabym żeby poza fochami miała jeszcze dobry humor.

Wino tylko wytrawne nadaje się do picia

A to moje, jabłkowe jest raczej półwytrawne, bo niestety w warunkach domowych ciężko jest zrobić takie całkiem wytrawne, bo może wyjść kwas, nie nadający się do picia

d

mir.ka pisze:Wino tylko wytrawne nadaje się do picia

A to moje, jabłkowe jest raczej półwytrawne, bo niestety w warunkach domowych ciężko jest zrobić takie całkiem wytrawne, bo może wyjść kwas, nie nadający się do picia d

Zgadzam się, że jak wino, to tylko wytrawne! najlepiej czerwone.
Wytrawnego jabcoka jeszcze nie piłam, ale może kiedyś będzie okazja :wink:

Już opisuję konsultację.

Tyle się nadenerwowałam o kamerkę i mikrofon, a wszystko zadziałało jak trzeba.
Pani Magdalena bardzo miła i rzeczowa. Na samym początku powiedziała, że potrzeba więcej informacji, bo sytuacja jest niejednoznaczna. No więc były moje godzinne zeznania, od kocięctwa Ofelii, przez choroby, nawyki i inne ciekawostki. W początkowej fazie rozmowy czynny udział brała Carmen, wsadzając ogon w kamerę (Ofelia stwierdziła że woli balkoning).
Jakie wnioski? Otóż najprawdopodobniej problemy Ofelii mają jednak podłoże bólowe, najpewniej kręgosłupa, ewentualnie stawów. A to, że Ciorna ją zaczepia, wynika z nudów - wcześniej więcej się działo, można było poobserwować Ofelię i nawet się z nią pogonić, a teraz nic, no więc trzeba Ofelię pozaczepiać, coś się będzie działo.
Tak więc jest plan leczenia Ofelii, a jednocześnie plan urozmaicania życia Ciornej - głównie kilka 5-minutowych sesji zabaw plus podawanie jej smakołyków w sposób wymagający od niej wysiłku. A że poza barfem Ciorna lubi tylko wątróbkę, to muszę to dobrze przemyśleć.
Ofelię póki co zabawiamy tylko stacjonarnie, czyli np. siatkówka gąbkową piłeczką w pozycji leżącej na łóżku. Wczoraj wieczorem akurat była piłka łapkowa w wersji leżącej na podłodze.
Ofelia już umówiona na poniedziałek na zastrzyk Solensii. Akurat tak się złożyło, że pani wet akurat zamówiła ten lek, bo ma innego pacjenta wymagającego zastrzyku. Tak więc niedługo się dowiemy, czy udało się trafnie zdiagnozować Jej Kicistość.

A suszona wątróbka? Kupuję suszoną indyczą jako smaczki i kotowate są zachwycone…

Nie słyszałam o suszonej wątróbce. A to nie jest za twarde dla bezzębnego kotka?

Felkowi większe kawałeczki rozkruszam, chociaż on ma aż dwa zęby (dolne kły), łatwo się kruszy, a spiro kawałeczków jest w ogóle drobnych. Kupuję na allegro, nazywa się „ayla”, mają kilja różnych smaków, ja właśnue tę wątróbkę zwykle biorę. Nie jest to super tanie, no ale…
O takie: https://allegro.pl/oferta/ayla-watrobki ... 3752350364

Edit: tylko ja brałam od innego sprzedającego, teraz mi przeglądarka pokazała akurat tę ofertę…

Poszukaj moze przepisow na podsuszana watrobke, robiona w domu. Latwiej bedzie dobrac stopien podsuszenia dla futra.
Patmol fajne rzeczy robi, suszy mieso i nie tylko (wprawdzie dla psow, ale zasada ta sama; mozna drobniej pokroic).
Powodzenia w ogarnianiu problemu.

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

Kto przegląda forum