Szarość nie radość. Cel:13 sierpnia. A może nawet 3 września

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 14, 2024 17:54 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Tak, już od kilku lat. To znaczy ludzki, na receptę vet. Fluoxetine
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto maja 14, 2024 19:53 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

meg11 pisze:U mnie koćko jest na Amitripilinum ale efektów nie widzę.Prozac od veta?

Amitryptylinę dostaje Kotek, działa o tyle, że nie ma objawów SUK.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto maja 14, 2024 19:58 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Moja Ofelia, jak wylizała sobie udko, dostała Hydroksyzynę. Zadziałało o tyle, że udko już prawie zarosło (ale póki co sedna problemu nie rozwiązało).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33423
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto maja 14, 2024 22:24 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

A Kotek chyba troszkę lepiej. Zlazł z parapetu, którego prawie nie opuszczał, był dwa razy w kuwecie. Zdjęłam mu majtki, bo przesikał i chodzę za nim z ręcznikiem papierowym. A on łazi po przedpokoju, podjada Echo i nie leży cały czas tylko siedzi. I nawet się myje.
Wyprałam go dwie godziny temu, bo był obsikany, aż mokry. Jemu chyba to też przeszkadzało.
Ostatnio edytowano Śro maja 15, 2024 9:50 przez haaszek, łącznie edytowano 1 raz
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro maja 15, 2024 8:27 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Za Kotka, oby poprawa postępowała! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 15, 2024 8:55 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Kotku zdrowiej kocinko..
Muszę z wetem pogadać bo mi łysy kot będzie biegał po domu :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 20074
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob maja 18, 2024 18:54 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Opanowałam (prawie) ubieranie w majtki i mocowanie podpaski. Ba, nawet wiem, który typ. W poniedziałek przyjdzie przesyłka z zooplusa z większymi pampersami. Jakoś przeżyjemy, byle tylko zdrowy był.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob maja 18, 2024 19:03 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Właśnie, wszystko się da, byle zdrowie dopisało :ok: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3665
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie maja 19, 2024 7:41 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

Zostawiłam dziś Kotkowi majtki na noc. Raz mu zmieniłam pieluchę jak posłyszałam, że wstał i chrupie chrupki. Efekt? Suche kocyki i folia na podlodze, suche futerko (bo zawsze lezał w zasikanym kocyku i wstawał mokry). Może uda się pozbyć tej folii z podłogi?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie maja 19, 2024 8:57 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

haaszek pisze:Opanowałam (prawie) ubieranie w majtki i mocowanie podpaski. Ba, nawet wiem, który typ. W poniedziałek przyjdzie przesyłka z zooplusa z większymi pampersami. Jakoś przeżyjemy, byle tylko zdrowy był.



za zdrowie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 73203
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 19, 2024 12:46 Re: Szarość nie radość. Jeszcze żyjemy

haaszek pisze:Zostawiłam dziś Kotkowi majtki na noc. Raz mu zmieniłam pieluchę jak posłyszałam, że wstał i chrupie chrupki. Efekt? Suche kocyki i folia na podlodze, suche futerko (bo zawsze lezał w zasikanym kocyku i wstawał mokry). Może uda się pozbyć tej folii z podłogi?


Wygląda na to, że to był dobry pomysł :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro maja 22, 2024 10:36 Re: Szarość nie radość. Cel:13 sierpnia. A może nawet 3 wrze

Jesteśmy po rentgenie. Zmiana kolosalna - widać serce, nie widać płynu! Dwa tygodnie temu każda stresowa sytuacja powodowała silne oddychania - teraz prawie nie widać, jak oddycha. Jak kiedyś. Nawet kiedy musiałam go przerzucić na bok i trzymać do zdjęcia. Rejestruję go na konsultację kardiologiczną do Rzeszowa.
Dlaczego takie daty? Kiedy maleńki Kotek leżał nieprzytomny i zastanawialiśmy się nad jego eutanazją, powiedziałam, że nie widać żeby cierpiał i poczekam jeszcze do czwartku - bo w czwartek go znalazłam. I w środę Kotek ożył!
Więc teraz magicznie ustawiam cel na dzień jego teoretycznych urodzin, a jeszcze lepiej dzień znalezienia. Hator, Hator, Hator!!!! :201461
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2808
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro maja 22, 2024 14:43 Re: Szarość nie radość. Cel:13 sierpnia. A może nawet 3 wrze

:1luvu:
Dalej trzymam kciuki, tak na wszelki!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10084
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro maja 22, 2024 14:45 Re: Szarość nie radość. Cel:13 sierpnia. A może nawet 3 wrze

Uff, lepiej! Brawo Kotek! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Śro maja 22, 2024 14:49 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 22, 2024 14:48 Re: Szarość nie radość. Cel:13 sierpnia. A może nawet 3 wrze

haaszek pisze:Jesteśmy po rentgenie. Zmiana kolosalna - widać serce, nie widać płynu! Dwa tygodnie temu każda stresowa sytuacja powodowała silne oddychania - teraz prawie nie widać, jak oddycha. Jak kiedyś. Nawet kiedy musiałam go przerzucić na bok i trzymać do zdjęcia. Rejestruję go na konsultację kardiologiczną do Rzeszowa.
Dlaczego takie daty? Kiedy maleńki Kotek leżał nieprzytomny i zastanawialiśmy się nad jego eutanazją, powiedziałam, że nie widać żeby cierpiał i poczekam jeszcze do czwartku - bo w czwartek go znalazłam. I w środę Kotek ożył!
Więc teraz magicznie ustawiam cel na dzień jego teoretycznych urodzin, a jeszcze lepiej dzień znalezienia. Hator, Hator, Hator!!!! :201461

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 73203
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 68 gości