Katarzynka01 pisze:
Mam też taką smutną refleksję. Robiłam kotom badania profilaktyczne, czasem częściej niż raz do roku. I nic to nie dałoNic nie udało się wcześniej wykryć, niczemu zapobiec, żadnego nie uchroniłam przed śmiercią gdy nagle zaatakowało choróbsko. Oczywiście nadal będę robić badania, ale nie ukrywam, że ta bezsilność, której doświadczyłam jest okropnie frustrująca
Spadchoron nie zawsze ocala zycie pilota ale zdecydowanie zwieksza jego szanse przezycia gdy go ma.
Takie badania czasem pomoga, czasem nie. Ale zawsze sa jakims plastrem na nasze sumienie. Bo nie ma zadreczania sie "a jakby moze zrobila mu badania chociaz raz to roku to moze...".