Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2022 19:54 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Dziękujemy wszystkim za kciuki. Czarnidełko chyba już ok. Dzisiaj chyba nie kupkała, a w każdym razie nie wycierała dupinki w podłogę. Powolutku, powolutku dojdzie do siebie. Niestety ona tak ma po antybiotyku.
A jakie ma ładne uszka! O niebo czyściejsze niż zwykle! I już nie tłuste, udało jej się domyć. W przeciwieństwie do Ofelii, która ma jeszcze lekko tłustawe futerko przy uszach.

Super, że choć jedna kocina zdrowa. Kciuki za Ofelkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 28, 2022 19:58 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

Super, że już nie muszę za nią ganiać z tabletką w ręku i tubką oridermylu w zębach. Poszło nam lepiej niż myślałam, ale nie było to komfortowe ani dla mnie, ani dla mało obsługiwalnego kota.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 28, 2022 20:58 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Ciocia MaryLux. Miąsko to miąsko, po każdemu, i już.
Książniczka Ofelja

O, jak fajnie :)

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 28, 2022 23:55 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Super, że już nie muszę za nią ganiać z tabletką w ręku i tubką oridermylu w zębach. Poszło nam lepiej niż myślałam, ale nie było to komfortowe ani dla mnie, ani dla mało obsługiwalnego kota.

Duża ulga! :ok: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 06, 2022 18:44 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

Carmen przyglądała się Ofelii co chwilę liżącej łapkę i pucującej uszka tak zawzięcie, że o mało ich sobie nie urwała. W końcu miauknęła:
- Ofelku, a mozie ja ci wylizam uśki, cobyś miała czyste?
- Ty miałabyś wylizać moje uszki? - Ofelia aż się otrząsnęła – Ty się tak ślinisz że bym miała całego łepcia mokrego, nie tylko uszki!
- Ale popacz, Ofelku, ja se umyłam uśki i mam czyste i nie śmiordzą. To jak wylizam twoje to teź nie będą śmiordziały.
- Ciorna! Twoje uszki nie śmiordzą bo ja ci pomogałam je umyć! - prychnęła Ofelia – Jakbyś sama je miała pucować, to by dalej śmiordziały!
- No właśmnie, Ofelku – zamruczała przymilnie Carmen – Ty mię pomogłaś umyć uśki, to teraz ja pomogę tobie. A łepć ci wyschnie.
Ofelia przerwała mycie w połowie lizu łapki i popatrzyła groźnie na Małą Czarną.
- Ciorna, cię to chyba pąciny swądzą, co?
- Nie, Ofelku, pąciny mię nie swądzą – zapewniła Carmen – Swądziały to mię uszki, ale teraz już nie swądzą. Naprawdę.
- Ciorna! Jakaś ty gupia! Jak kapć! - Ofelia przewróciłą oczami i z rezygnacją wróciła do przerwanego mycia.
- Dlaciemu jezdę gupia, Ofelku? - oczka Małej Czarnej ze zdziwienia zrobiły się okrągłe jak spodeczki. Ale Ofelii już się nie chciało opowiadać. Raz po raz przesuwała łapką po uszach, próbując pozbyć się resztek tłustego oridermylu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 06, 2022 19:06 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Carmen przyglądała się Ofelii co chwilę liżącej łapkę i pucującej uszka tak zawzięcie, że o mało ich sobie nie urwała. W końcu miauknęła:
- Ofelku, a mozie ja ci wylizam uśki, cobyś miała czyste?
- Ty miałabyś wylizać moje uszki? - Ofelia aż się otrząsnęła – Ty się tak ślinisz że bym miała całego łepcia mokrego, nie tylko uszki!
- Ale popacz, Ofelku, ja se umyłam uśki i mam czyste i nie śmiordzą. To jak wylizam twoje to teź nie będą śmiordziały.
- Ciorna! Twoje uszki nie śmiordzą bo ja ci pomogałam je umyć! - prychnęła Ofelia – Jakbyś sama je miała pucować, to by dalej śmiordziały!
- No właśmnie, Ofelku – zamruczała przymilnie Carmen – Ty mię pomogłaś umyć uśki, to teraz ja pomogę tobie. A łepć ci wyschnie.
Ofelia przerwała mycie w połowie lizu łapki i popatrzyła groźnie na Małą Czarną.
- Ciorna, cię to chyba pąciny swądzą, co?
- Nie, Ofelku, pąciny mię nie swądzą – zapewniła Carmen – Swądziały to mię uszki, ale teraz już nie swądzą. Naprawdę.
- Ciorna! Jakaś ty gupia! Jak kapć! - Ofelia przewróciłą oczami i z rezygnacją wróciła do przerwanego mycia.
- Dlaciemu jezdę gupia, Ofelku? - oczka Małej Czarnej ze zdziwienia zrobiły się okrągłe jak spodeczki. Ale Ofelii już się nie chciało opowiadać. Raz po raz przesuwała łapką po uszach, próbując pozbyć się resztek tłustego oridermylu.

Śliczny dialog :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 06, 2022 20:14 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Carmen przyglądała się Ofelii co chwilę liżącej łapkę i pucującej uszka tak zawzięcie, że o mało ich sobie nie urwała. W końcu miauknęła:
- Ofelku, a mozie ja ci wylizam uśki, cobyś miała czyste?
- Ty miałabyś wylizać moje uszki? - Ofelia aż się otrząsnęła – Ty się tak ślinisz że bym miała całego łepcia mokrego, nie tylko uszki!
- Ale popacz, Ofelku, ja se umyłam uśki i mam czyste i nie śmiordzą. To jak wylizam twoje to teź nie będą śmiordziały.
- Ciorna! Twoje uszki nie śmiordzą bo ja ci pomogałam je umyć! - prychnęła Ofelia – Jakbyś sama je miała pucować, to by dalej śmiordziały!
- No właśmnie, Ofelku – zamruczała przymilnie Carmen – Ty mię pomogłaś umyć uśki, to teraz ja pomogę tobie. A łepć ci wyschnie.
Ofelia przerwała mycie w połowie lizu łapki i popatrzyła groźnie na Małą Czarną.
- Ciorna, cię to chyba pąciny swądzą, co?
- Nie, Ofelku, pąciny mię nie swądzą – zapewniła Carmen – Swądziały to mię uszki, ale teraz już nie swądzą. Naprawdę.
- Ciorna! Jakaś ty gupia! Jak kapć! - Ofelia przewróciłą oczami i z rezygnacją wróciła do przerwanego mycia.
- Dlaciemu jezdę gupia, Ofelku? - oczka Małej Czarnej ze zdziwienia zrobiły się okrągłe jak spodeczki. Ale Ofelii już się nie chciało opowiadać. Raz po raz przesuwała łapką po uszach, próbując pozbyć się resztek tłustego oridermylu.

:ryk: :ryk: :ryk:
Aż mi się żal Małej Ciornej zrobiło :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11129
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 06, 2022 20:19 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

Oj tak, Czarnidełko chętnie by się przytulało do Ofelii, lizało po uszkach... a Ofelia nie!
Co prawda wieczorem, jak Ofelia jest zajęta ciamkaniem, to czasami Carmen ją po łepetynie wyliże. A Ofelia czasami, po ciamkaniu, wyliże czarny łepek. Ale na co dzień wielkiej miłości nie widać.
(a Ofelia nigdy by się nie przyznała, że coś do Ciornej czuje i że mimo wszystko się nią opiekuje :wink: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 06, 2022 20:21 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

Bo tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11129
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 06, 2022 20:36 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

Proszę o częstsze opowieści Dziewczynek

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 06, 2022 20:51 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:Oj tak, Czarnidełko chętnie by się przytulało do Ofelii, lizało po uszkach... a Ofelia nie!
Co prawda wieczorem, jak Ofelia jest zajęta ciamkaniem, to czasami Carmen ją po łepetynie wyliże. A Ofelia czasami, po ciamkaniu, wyliże czarny łepek. Ale na co dzień wielkiej miłości nie widać.
(a Ofelia nigdy by się nie przyznała, że coś do Ciornej czuje i że mimo wszystko się nią opiekuje :wink: )


Tak mi żal Małej Czarnej. Czarne jest piękne :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 07, 2022 1:03 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

madrugada pisze:
MB&Ofelia pisze:Oj tak, Czarnidełko chętnie by się przytulało do Ofelii, lizało po uszkach... a Ofelia nie!
Co prawda wieczorem, jak Ofelia jest zajęta ciamkaniem, to czasami Carmen ją po łepetynie wyliże. A Ofelia czasami, po ciamkaniu, wyliże czarny łepek. Ale na co dzień wielkiej miłości nie widać.
(a Ofelia nigdy by się nie przyznała, że coś do Ciornej czuje i że mimo wszystko się nią opiekuje :wink: )


Tak mi żal Małej Czarnej. Czarne jest piękne :ok:

Tak, zawsze szkoda, jak jedno chce się przyjaźnić, a drugie się ogania...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Pt paź 07, 2022 18:52 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MaryLux pisze:Proszę o częstsze opowieści Dziewczynek

Powiedz im, żeby częściej dawały mi natchnienie :roll:

madrugada pisze:Tak mi żal Małej Czarnej. Czarne jest piękne :ok:

Jak chodzi o Małą Czarną, to ja twierdzę, że jak rozdawali urodę i mądrość, to ona stała w kolejce po słodycz :wink: Fakt, futro ma piękne, prawdziwy niedźwiedzi kożuch, ale nie jest taką pięknością jak Ofelia.
Oczywiście kocham je obie, niezależnie od urody, słodyczy i innych drobiazgów.

jolabuk5 pisze:Tak, zawsze szkoda, jak jedno chce się przyjaźnić, a drugie się ogania...

No właśnie jeżeli czasami zastanawiam się nad trzecim kotem, to tylko z myślą o Małej Czarnej. Może miałaby się do kogo przytulić i polizać po łepku. Ale zew względów logistycznych trzeci kot odpada.
W zasadzie jeżeli będzie ostra zima i ogrzewanie tylko na ćwierć gwizdka, to mam szansę na widok przytulonych do siebie kocic. Ofelia lubi ciepełko, jak jest zimno, to zapomina że nie lubi przytulasów i że nie lubi Ciornej, i pozwala Carmensicie położyć się obok siebie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 07, 2022 22:32 Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX -drogie kotki

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Proszę o częstsze opowieści Dziewczynek

Powiedz im, żeby częściej dawały mi natchnienie :roll:

madrugada pisze:Tak mi żal Małej Czarnej. Czarne jest piękne :ok:

Jak chodzi o Małą Czarną, to ja twierdzę, że jak rozdawali urodę i mądrość, to ona stała w kolejce po słodycz :wink: Fakt, futro ma piękne, prawdziwy niedźwiedzi kożuch, ale nie jest taką pięknością jak Ofelia.
Oczywiście kocham je obie, niezależnie od urody, słodyczy i innych drobiazgów.

jolabuk5 pisze:Tak, zawsze szkoda, jak jedno chce się przyjaźnić, a drugie się ogania...

No właśnie jeżeli czasami zastanawiam się nad trzecim kotem, to tylko z myślą o Małej Czarnej. Może miałaby się do kogo przytulić i polizać po łepku. Ale zew względów logistycznych trzeci kot odpada.
W zasadzie jeżeli będzie ostra zima i ogrzewanie tylko na ćwierć gwizdka, to mam szansę na widok przytulonych do siebie kocic. Ofelia lubi ciepełko, jak jest zimno, to zapomina że nie lubi przytulasów i że nie lubi Ciornej, i pozwala Carmensicie położyć się obok siebie.

Mimo perspektywy ciekawych widoków - chyba jednak nie życzę Ci zimnej zimy :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 66 gości