Ale pojawiło się coś nowego. Od paru dni zauważyłam, że Bilu bardzo się drapie, zwłaszcza w okolicach uszu (na skroniach). Pojawiły się też u Bila takie twarde krostki na skroniach, a jedna spora na policzku. Przedwczoraj wet sprawdził to, zerwał tą krostkę na policzku. Pojawiła się spora ranka (dostałam jakieś mydełko do przemywania). Zdaniem weta to alergia pokarmowa. Od razu zapaliła mi się lampka kontrolna. Przy pierwszych wizytach karmę urinary kupowałam u weta. Była to Purina Veterinary Diets Urinary UR Feline Indyk puszka 195g, ale była strasznie droga - 13 zł za puszkę 195 g. Wet chwalił tą karmę, jednak nie była na moją kieszeń. Potem zaczęłam podawać 4vets Doliny Noteci i nagle znalazłam cudowny sklep internetowy PupilExpert, gdzie Purina Veterinary Diets Urinary UR Feline Indyk puszka 195g - gdzie puszka kosztuje 7,79. Kupiłam 13 puszek i podawałam Bilowi przez 12 dni (12 nie podałam po przedwczorajszej wizycie u weta). Od dnia wizyty - czyli w sumie dziś drugi dzień - podaję Bilowi Gussto Urinary. Bil nadal się drapie, dziś rano zauważyłam wydrapaną rankę koło oka. Wet zmienił mi też UrinaryMet mini na Urinoloxan cat.
Obawiam się, że to być może moje poszukiwanie jak najtańszej dobrej karmy przyprawiło Bila o alergię pokarmową - choć w sumie lekarz tylko taką alergię podejrzewa, stwierdził, że musimy obserwować, czy to rzeczywiście ta przyczyna. Ale głowy nie dam, czy to właśnie ta karma Purina Veterinary Diets Urinary UR Feline Indyk puszka 195g za 7,78 uczuliła Bila. Tak czy siak, teraz dostaje Gussto 2 dzeń, to jeszcze za krótko aby stwierdzić, czy to wina karmy. Tak jak pisałam wcześniej za 2 tygodnie znowu wizyta u weta i znowu kontrola usg, ale gdyby wcześniej na pyszczku pojawiło się u Bila więcej ranek, albo gdyby się intensywnie drapał mam zadzwonić i umówić się choćby nawet jutro.
Lekarz zasugerował też uczulenie na mięso kurczaka, ale Bil często dostawał wcześniej karmę z kurczakiem i nic się nie działo. Purina jest z indykiem i 4Vets też z indykiem (wtedy jeszcze nie podawałam Gussto, ale też jest z mięsem z ndyka). Smutno mi, że tak się starałam, aby Bil odżywiał się zdrowo, a wyszło jak wyszło...
Aaaa, to ważne. Bilu ma teraz ok. 5,5 roku (adoptowany 10.09.2016 z wpisem w akcie adopcyjnym wiek ok. 2 miesięcy). Karmiony przed chorobą karmą mokrą, bezzbożową. Od czasu do czasu dostawał karmę suchą - ostatnio przez jakieś ponad rok Power od Nature (ale jako przysmak). Teraz urinary

Doradzicie proszę coś Bilowi na tą "alergię" - jeśli to alergia i podpowiecie jakieś żywienie przy chorobach pęcherza (i być może nerek).
Ot nasza ostania historia