Nie sądziłem, że po ponad 8 latach współżycia z 2 kotami przyjdzie mi szukać pomocy na forum. Jak wspomniałem, mamy 2 koty mniej lub bardziej przypominające syberyjskiego i perskiego. Oba wysterylizowane, wychowane, nie sprawiające większych kłopotów. Ten pseudopers jest kotem, wiecznie wystraszonym. To ulubiony kot naszej córki, która w sierpniu wyjechała na blisko rok poza granice kraju. I od tego czasu pojawiły się problemy. Otóż kot po raz kolejny (4 lub 5-ty) załatwił się na nasze łóżko - zrobił kupę.
Do czasu wyjazdu córki, kot raczej schodził mi z drogi, bowiem to ja zawsze byłem tym gorszym: ja jeździłem z nim do weterynarza, to ja podawałem mu lekarstwa, to ja go czesałem czy obcinałem pazury. A wszystkie te czynności w jego oczach są przestępstwem najgorszego kalibru.
Córka wyjechała, kot po miesiącu załatwił sie nam na łóżko po raz pierwszy i wtedy córka namówiła abym kota głaskał. Doszło do tego, że teraz sam przychodzi na głaskanie i głaszczę go dość długo. Pomimo tego co kilka tygodni załatwia się nam na łóżko. Ma kuwetę, ten sam żwirek od samego początku (Benek zbrylający) tyle, że o ile po oddaniu moczu zasypuje miejsce, to po zrobieniu kupy już tego nie robi i zostawia wszystko na wierzchu. To jest od jakiegoś czasu, ale trudno powiedzieć ile to trwa.
Możecie podpowiedzieć, co z nim zrobić aby przestał załatwiać się nam na łóżko?