Re: Muszkieterowie: - koniec

Witam Ciemkę

No, chłopaki lubią, zwłaszcza Aster. Spałby w nich cały rok, ale wieszamy tylko na zimę.

Ja się kiedyś rozpędziłam i przy czterech (wtedy) kotach kupiłam dwa. A potem sama mogłam sobie w nich leżeć.

Chłopaki byli w weekend na badaniach, bo któryś zaczął posikiwać w przedpokoju. Okazało się, że z obydwoma nie najlepiej, mają antybiotyk na dwa tygodnie + Aster hepatil na wątrobę + obaj zakwaszanie. Wyniki moczu nie powalają na kolana.
Rozpiskę sobie z podawania leków chyba zrobię, bo inaczej nie ogarnę. Aster w ogóle jakiś "cudzy" kot, jeszcze dodatkowo problemy z wypróżnianiem. Felek jeszcze się trzyma, oby antybiotyk szybko zadziałał.

Za nami kontrola, niestety antybiotyk nie zadziałał, tak, ja byśmy sobie tego życzyli. Flora bakteryjna nadal się utrzymuje obfita, osad i krwinki obecne, dość obficie. Jutro zmieniamy antybiotyk na enroflaxacynę. Może ona zadziała. Będzie w iniekcji.
Jedyne, co się udało, to obniżyć trochę pH.

A posikiwanie? Z tego, co w wynikach?

Posikiwanie się skończyło. Ale ewidentnie jest jeszcze jakiś stan zapalny, zwłaszcza u Astra sporo erytrocytów i białka. U Felka nieco mniej, ale też. Jest nieco lepiej, niż przed dwoma tygodniami, ale poprawa zbyt niewielka, czyli chyba nietrafiony antybiotyk. Posiewu nie robiliśmy, zrobimy na kolejnym badaniu, przy kontroli.

Zdroweczka dla Was!
Mam nadzieję, że szybciutko stan zapalny wytępicie odpowiednim lekiem!

Pozdrawiamy trzy dziewczyny: Migotynka a szczególnie ciepło koleżanki Celina i Lolusia!

Buziak

Szczęście w nieszczęściu. Antybiotyk nietrafiony, ale przynajmniej wiadomo, skąd szczanie po kątach. Mam nadzieję, że z drugim będzie ok.

Jutro Felisiek jedzie na badanie trzustki, ostatnio regularnie wymiotuje co rano. Zaczęło się jakoś przed tygodniem, mam nadzieję, że to tylko reakcja na antybiotyk. Poza tym coraz bardziej wybrzydza przy jedzeniu. Od wczoraj muszę bawić się w kopciuszka, bo josera przestała mu smakować (a mam mieszaną karmę josera i rc), jak w miseczce zostanie jedna granulka josery, to nie ruszy.

Feliśkowe wyniki z IDEXu są super, wszystko funkcjonuje bez zastrzeżeń. Odkąd zmieniliśmy antybiotyk, ustały też wymioty. Aż do dzisiaj. Ale dzisiaj to była karma, chyba zbyt łapczywie jadł. A co do karmy: mamy bytową mieszaną (senior rc + josera + fibre). Jak pisałam ostatnio przestała smakować. Więc dzisiaj pańcia siedziała pół dnia i jak ten Kopciuszek wybierała czarne granulki josery. Uzbierałam w ten sposób ponad 1kg karmy, Dobrze, że dzisiaj zbierali u nas w bibliotece rzeczy dla zwierzaków, zawiozłam, może innym kotom spasuje.
Feluśkowi zasmakowała karma virbac senior, mam nadzieję, że mu się znowu za jakiś czas nie odwidzi.

Dopiero co skończyliśmy antybiotyk. Dzisiaj wracam do domu, a w korytarzu znowu kałuża. Zabije tego drania, tylko nie wiem, którego.

Dzisiaj Muszkieterowie byli na badaniach, okazało się, że Aster ma nadal poważny stan zapalny. Albo nie doleczyliśmy, albo coś nowego się przyplątało. Mocz poszedł na posiew.
Felusiek jest ok.

Jezusa narodzonego wszyscy witajmy,
Jemu po kolędzie dary wzajem oddajmy.
Oddajmy wesoło, skłaniajmy swe czoło,
Skłaniajmy swe czoło Panu naszemu.
Oddajmy za złoto wiarę, czyniąc wyznanie,
Że to Bóg i człowiek prawy leży na sianie.

Spokojnych, zdrowych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz obfitości łask Dzieciątka Jezus życzą:
Migotynka z rodziną oraz kotki Lola i Celinka

Spokojnych, zdrowych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzy Sabcia z zespołem

Już wiem, to Felisiek leje. Dzisiaj go przyłapałam. Tylko nie wiem, dlaczego, bo wyniki moczu u niego są (a przynajmniej 2 tygodnie temu były) ok. W sobotę Aster jedzie na kontrolę, dzisiaj kończy antybiotyk. Felka też wezmę, chociaż obstawiam u niego raczej zaburzenia behawioralne. I nie mam pojęcia, co zrobić. Dobrze chociaż, że sika na płytki, łatwiej jest sprzątnąć.

Re: Muszkieterowie: - koniec

Kto przegląda forum