Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2019 16:48 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Wojtek pisze::D

Obrazek

maczkowa pisze:(...)
ale ja czytam do przodu :D tylko od tyłu ;) jakoś samo wywaliło mnie na czas krótko po odejściu Obisia, nie chciałam bardziej się cofać, więc zmierzam ku aktualnym czasom :)
(...)

To chyba nie poznałaś historii o Mamie chorej na wściekliznę i o strażakach? :)


Maczkowa - to ABSOLUTNIE musisz przeczytać :!: :ryk: :ryk:
I jeszcze Ci się pochwalę, że Tygrysy mam z dedykacją Czitki i nikomu nie oddam, a egzemplarz drugi, kupiony na bazarku z lekko uszkodzoną okładką został ponownie sprzedany i powędrował do Berlina.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 23, 2019 17:09 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

historii tej nie znam, wątek z wścieklizną Mamy mnie dośc intrygował, ale przyznam, że bardzo mi potrzebny ładunek pozytywów i dość celowo nie cofałam się przed ten etap, na którym wpadłam.
to na pewno 2017, a jaki to miesiąc tak c/a, ktoś pamięta?
Tygrysów będę pewnie poszukiwać, jak już ze swoimi wyjdę na prostą :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 23, 2019 17:17 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

viewtopic.php?p=11863481#p11863481

viewtopic.php?p=11864420#p11864420
Tytuł: Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

czitka pisze:Wojtek poszedł po rybkę, może Mama coś w końcu zje.
To opowiem na spokojnie. Była dziesiąta wieczorem. Moje w domu, Obcia nie ma, mówię do Wojtka- idziemy na spacer uliczką moją, może się znajdzie po drodze, bo Obcio na antybiotyku. No to idziemy. Obcia nie ma, wracamy. Im bliżej domu tym bardziej dymno :roll:
Patrzymy na dach a tam korona ognia, na ponad metr wysoka. Dzwonię po Straż Pożarną, dwa wozy na sygnale, proszą o wiadra z piaskiem 8O Czy ma pani piasek? No taki z kuwety mam tylko...Budzimy sąsiadów, obok budowa, biegamy z wiadrami.
Zasypali od góry. To teraz idziemy do wyczystki. A gdzie wyczystka? W piwnicy. To idziemy. -Ale tam jest zwierzę z podejrzeniem wścieklizny na kwarantannie...A strażacy, że muszą wyczyścić. I pytają, kto będzie łapał kota....muszą wejść. My, że my.
Jakimś cudem na oknie przerażoną kotkę udaje się zastawić kontenerem i sama wskoczyła, ale nigdy więcej! Kotkę wynosimy, boi się płacze. A w wyczystce nic 8O Dzwonie do kominiarza, a on , że jest noc i nie jest w stanie, bo sobota. Nie było z kim gadać.
W międzyczasie właśnie zbudzona sublokatorka pyta co się dzieje, a ja, że nic, że tylko dom się pali, proszę spać spokojnie. Aha, powiedziała, i poszła spać spokojnie.
Ostatecznie pożar ugaszono od góry, ale mógł zostać gdzieś w środku i strażacy polecili nie spać, tylko czuwać, czy sie pion kominowy zaczopowany nie zapali, czyli na wysokości parteru, czyli mieszkania.
Zgasło, zadusiło się, żyjemy.
Mama zrobiła siku :ok: :P

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro sty 23, 2019 17:24 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Dzięki, Nitka/Karinka - już przeskakuję ;)
O tym zasypywaniu komina piaskiem z zewnętrznej kuwety ;) to ktoś pisał i strażakach, co oczy pootwierali, co mają w komin sypać :D nie skojarzyłam :)

Natomiast hitem czitki jest tu tekst niekoci u sublokatorce przekonanej, że pożar domu trzeba brać na luziku i iść dalej spać :D Że poszła :D
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 23, 2019 18:51 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

izka53 pisze:I jeszcze Ci się pochwalę, że Tygrysy mam z dedykacją Czitki i nikomu nie oddam


Też mam z dedykacją 8)

Chikita

 
Posty: 6380
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sty 23, 2019 18:53 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Chikita pisze:
czitka pisze:Obrazek
Uwaga, to nie jest moja sypialnia, to słynna piwniczna izba 8)


Na bogato... piwnicza izba z dwoma łóżkami. Na jednym jeszcze koc, który wydaje się ciepły... Pasiek ma swoje łóżko, Mama też, a ja głupia się cisnę na jednym ze swoją.

Error :smokin:
To jest aktualnie łóżko Mamy i Brata, Paśka było w zeszłym roku, gdy jeszcze nie wiedział, że wybierze mnie, to znaczy ekhm...moje łóżko, bo ja jestem od Mamy ładniejsza :ryk: I nie mam pcheł na plecach :evil:
Maczkowa, rozbroiłaś mnie jeżem Szczepanem :1luvu: A Hilton.... 8) Hilton jest jedyny na świecie, absolutnie wyjątkowy. Jest sporo zdjęć Hiltona, on się zmienia. Aktualnie są wolne pokoje 8) On niedaleko Pytona.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 23, 2019 18:55 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Miałam Tygrysy ale po przeczytaniu przekazałam dalej. Jakby kiedyś do mnie wróciły - czego nie wykluczam - to mogą być na bazarek. Ale raczej nie wrócą do mnie wcześniej niż za kilka miesięcy (bo są, a przynajmniej były, u mojej kuzynki na drugim końcu Polski).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 23, 2019 19:25 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

czitka pisze:Maczkowa, rozbroiłaś mnie jeżem Szczepanem :1luvu:


No, bo wiosną to ja wypatruję jezy, szczególnie takich za wcześnie wybudzonych, żeby dać pić, jeść, czy przetrzymać, jeże to taki znak, że wiosna idzie :D Gdyby nie to, że byłam na jakiejś 50 stronie ze 100 ( w dodatku zamkniętego wątku ) to bym krzyczała, że gdzie, powariowaliście, w lutym jeże, to niebezpieczne - dla jezy :D Troche zwątpliłam, jak pojawił się motyw sprzedaży działki, bo niby co jeż ma do obrotu nieruchomościami ;) ?
Duzo przygód i emocji na Twoim wątku, ale sprawa tajemniczego powiązanego z nadejściem wiosny Szczepana była dla mnie jedną z bardziej intrygujących ;)

Idę dalej doczytywać, bo muszę wyśledzić, jak Pasio zdradził Mamę, na dobre zmienił towarzysza łoża, no i czy Mamie nie smutno :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sty 23, 2019 19:33 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

A może to Mama wygoniła Paśka, bo Brat okazał się ładniejszy i fajniejszy i go po prostu zamieniła ? Może w tym wszystkim to właśnie on jest najbardziej poszkodowany.
Pasiek ładny no, ale Brat trochę może bardziej pomimo, że jest bardzo nie symetryczny. Głowa jakaś mała wzgłędem reszty. A uszy to zupełnie. Może nie dosłyszał, ze Mama mówi do niego Pasiek ?

Chikita

 
Posty: 6380
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sty 23, 2019 19:36 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

maczkowa pisze:
Idę dalej doczytywać, bo muszę wyśledzić, jak Pasio zdradził Mamę, na dobre zmienił towarzysza łoża, no i czy Mamie nie smutno :)


Nie pytaj, w której to części było, ale równie ciekawa historia dotyczyła zabezpieczania ogrodu żeby koty nie uciekały :smokin:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13110
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro sty 23, 2019 19:49 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Chikita pisze:A może to Mama wygoniła Paśka, bo Brat okazał się ładniejszy i fajniejszy i go po prostu zamieniła ? Może w tym wszystkim to właśnie on jest najbardziej poszkodowany.
Pasiek ładny no, ale Brat trochę może bardziej pomimo, że jest bardzo nie symetryczny. Głowa jakaś mała wzgłędem reszty. A uszy to zupełnie. Może nie dosłyszał, ze Mama mówi do niego Pasiek ?

Brat to jajcarz i może....Ale nie, nie, Pasio Mamę bardzo kocha, bardzo :1luvu:
Ale oboje opiekowali się Mamą i Synem, na zmianę.
Właśnie Pasio odnalazł w ogrodzie Mamę, przyprowadził do przedpokoju, pojedli, a potem wyszli na spacer.
Miałam aparat pod ręką akurat i...
Obrazek
Chcę pokazać, jak się Mamy plecki leczą, już pięknie zarastamy :P
Zdjęcie zawiera lokowanie produktu 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 24, 2019 11:11 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

czitka pisze:(...)
Chcę pokazać, jak się Mamy plecki leczą, już pięknie zarastamy :P
(...)

Pękaty brzuszek też pięknie się prezentuje. :)

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw sty 24, 2019 12:28 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
Brat obrażony całkiem, myślałam, że mu przejdzie, ale poszedł w zaparte. Ani pogłaskać, ani podejść, ani nic :evil: Wieje, jak się zbliżam, a jak miskę podsuwam, to jeszcze oberwę, ale je i to dużo, tu się nie gniewa. Wszystko było prawie dobrze do wczoraj rano, gdy mu w uszy wlałam to, co doktor zaleciła.
Przegięłam :roll: On mi nie wybaczy :(
(...)

Z wątku "Humor": https://www.facebook.com/NadlesnictwoBa ... 359791710/

Kto nie obejrzał filmiku, musi to teraz zrobić :P
U mnie podobnie, tyle, że nie nadleśnictwo..
Obrazek
Bracie! Bracie....! Bracie....!
Boże mój.... :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 24, 2019 20:03 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
Chcę pokazać, jak się Mamy plecki leczą, już pięknie zarastamy :P
(...)

Pękaty brzuszek też pięknie się prezentuje. :)


Może zbudować im siłownię ?
A może zabrać ze sobą na siłownię ? Wędka, na wędce smaczek i lecimy na bieżni.

Chikita

 
Posty: 6380
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw sty 24, 2019 20:07 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.Brat w gabinecie.

Kochani, mam już 133 zł z bazarku na potrzeby Kotów pod opieką Czitki

zbierzemy pieniądze do Qpy i zrobimy zbiorcze zamówienie :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake i 77 gości