» Nie sty 20, 2019 11:26
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Myślę , że odkryłam co jest przyczyną tych moich bezsenności mianowicie pełnia księżyca. Wczoraj byłam zmęczona i poszłam spać już o 22. Obudziłam się parę minut po 24 bo musiałam iść do toalety i tak budziłam się co godzinę i co godzinę biegałam do łazienki siku. Od 3 godziny łysy mi tak w okna świecił , że miałam wrażenie , że mam zapalone światło.Dopiero nad ranem wielka ciemnożółta kula księżyca zaszła za bloki w końcu zgasło światło.
Zuzia dziś też kaprysi przy jedzeniu. Dostała małą Sheybe którą jadła wczoraj wieczorem ale inny smak. Podałam jej do szafy gdzie spała- nie pasowało, na drapaczek - nie pasowało, na podłodze - nie pasowało, na półce na kanapie gdzie usiadła - nie pasowało , dopiero na kołderce w łóżeczku zdecydowała się zjeść.
Pola też długo szukała miejsca - podłoga źle, pod lawą, na ławie i dopiero na parapecie okna było dobrze. Wykończą mnie te moje dziewczyny jak nic.
Planowałyśmy z mamą do południa jechać na cmentarz do taty ale -9*C na termometrze nas do tego zniechęciło zwłaszcza , że wczoraj wieczorem miałam 37*C temperatury i wieczorem wzięłam sobie na noc dawkę Aspiryny żeby się nie rozłożyć. Jazda na cmentarz zajmuje nam godzinę a czasami dłużej bo musimy się przesiadać z tramwaju na autobus a nie zawsze pasuje a przy grobie w takie zimno da się postać ok 15 minut bo człowiek kostnieje z zimna . Poczekamy aż się trochę ociepli. Tacie to nie pomoże a my możemy się dopiero rozłożyć.