Moli25 pisze:Atta, hahaha żadne tam się nie mieści
Ważne że odkurzacz tam wjeżdża
Już kiedyś ktoś napisał że mieszkanie remontowalam pod kolory kotów
No cóż, kolory białe szare czarne to moje kolory,
Nudne ale moje i w tych się dobrze czuje
Ale już mówię że jak trafi do nas kiedyś Rudzielec to jedna ścianę trzeba będzie pomalować na pomarańczowo
Na co mąż, kupisz sobie drugie mieszkanie i tam możesz malować nawet na zielono. Przecież nie ma zielonych kotków? Nieważne, możesz sobie położyć zielona farbę na włosy
Facet
Oj, nie opowiadaj. MOli lezy blisko i widać,że dałaby radę ładnie się przeczołgać
Nasza jest wysoka n a łapach, ale potrafi się złożyć w tylnej części na płasko i wciągnie się pod niską szafeczkę. Byle by głowa wlazła, a tę mam małą
Co innego z wychodzeniem. Trza brać za ogon na hol