zuza pisze:Jakie slodkie rozowe stópeczki
I cieple
jak Kubus sie zagrzeje to mu uszy i stopki paruja. W dotyku stopki ma jak noworodek
Ziemosław pisze:Piękniusie stópusie
barbarados pisze:Bamboszki mu się robią
Babmoszki
Będą wieksze?
mir.ka pisze:Aha dowiedziałam się, że koty europejskie rosną do 1,5 roku, czyli jeszcze trochę centymetrów przed Kubisławem i kilogramów. Stópki zaczęły już rosnąć
chyba nawet do 2 lat, choć tak po 1,5 roku to raczej nabierają ciałka[/quote]
Mi sie zdaje, że nawet cale zycie kot sie zmienia - widzialam to po Kitusi. Kitusia byla przez pol zycia chudsza i mniejsza od Tosi, a potem si3 zaokrąglila i całkowicie zmienila sie jej figura
ja jestem za - niech rosna
aga66 pisze:Klaudia czytałam twoje porady odnośnie żywienia na wątku Hutka. Ja też podobnie robię jak radzisz. Ja kotkom zawsze zostawiam jedzenie jak wychodzę do pracy, więc mają możliwość zjedzenia i prawdopodobnie Manius korzysta często bo czasem znika. Marysia jest śliczna, taka pusiata i jakoś z Kubusiem się dogadają, może bez miłości ale będą egzystować. Myślę, że ważne jest też, że one się razem nie nudzą jak kocie jedynaki i nakręcają zabawą.
Myślę, że nawet jakby przy doroslych kotach braklo jedzenia w ciagu dnia to nic sie nie stanie, bo koty śpią przeciez, ale przy malym kocie to juz nie jest dobre, zeby jedzenia nie bylo, kiedy nie ma nas x godzin. Maly kot rosnie szybko, wszystko robi szybko i tez glodnieje szybko. Ale ja zauwazylam że u moich kotow glod jest najwiekszy rano i wieczorem tez jest duzy, a w ciagu dnia umiarkowany.
Co do Marysi to ona nienawidzila Tosi przez bardzo dlugi czas. Wiecej jak pol roku a potem sie pokochaly i staly sie najwiekszymi przyjaciółkami
Niestety Kubislaw to zachwial bo teraz Marysia i Tosia malo sie bawia. Dopoki Marysia nie zacznie sie normalnie bawic z Kubusiem to bedziemy w takiej fazie zawieszenia
Gosiagosia pisze:aga66 pisze:Klaudia czytałam twoje porady odnośnie żywienia na wątku Hutka. Ja też podobnie robię jak radzisz. Ja kotkom zawsze zostawiam jedzenie jak wychodzę do pracy, więc mają możliwość zjedzenia i prawdopodobnie Manius korzysta często bo czasem znika. Marysia jest śliczna, taka pusiata i jakoś z Kubusiem się dogadają, może bez miłości ale będą egzystować. Myślę, że ważne jest też, że one się razem nie nudzą jak kocie jedynaki i nakręcają zabawą.
Ja niestety nie mogę zostawiać jedzenia jak idę do pracy
u mnie wyczyści miski jak nie Hugo to Emi. Pusia i Migotka mają suche i mleczko na oknie gdzie Emi nie wskoczy.
Wiecie, ja mowie o mlodym kocie. Dorosle koty juz tak nie jedza, wiec nie musi byc jedzenie zostawione na czas pracy. W koncu to tylko pare godzin.
Ja na razie mam Meksyk z jedzeniem, ale licze że to sie unormuje. Tosia tez jadla tak jak Kubus a teraz juz je normalnie, czyli że nie woła co godzine o jedzenie