Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze:Majka od wczoraj dostała paskudnej alergii na nową karmę... Wydrapała boczek do krwi
Koty po Wild freedom suchym mają masakrę w kuwecie. (Koźlarek i Scarlet) reszta zje. Ale więcej na pewno jej nie będzie u nas.
Bezdomniaki przychodzą na taras nieregularnie, ktoś chyba też karmi. Ale mokre puszki i surowizna schodzą zastraszająco...
Byłam wczoraj w Ozo, wypuściliśmy ostatnią kotkę po zabiegu. Szczęśliwa hasała w śniegu
Dałam kotom Catessy. Zawsze to coś lepszego niż kasza+smalec. Zjadły 7 puszek i 1kg serduszek drobiowych Będę tam teraz za tydzień, znów wezmę Catessy i Kitty z biedronki. To im wchodzi i smakuje, i nie mają problemu z brzuszkiem.
Ziemosław pisze:Kurde, to jest straszne. Ludzie w wieku naszych dziadków mają koty po 15 lat i od zawsze je karmią whiskasami albo marketówkami a koty nigdy weta na oczy nie widziały...
A my się staramy, cackamy, wybieramy a i tak gdzie się nie obrócisz, dupa z tyłu.
ser_Kociątko pisze:Nie chcę myśleć jak mają inne... Zresztą daleko nie muszę szukać jak mają... wystarczy wziąc pod uwagę naszą sąsiadkę...
Tak, tak stały tekst z tym BARFEm... Ile razy myśmy to słyszeli...
Zupy, chleb, resztki z obiadu... Tak mi żal tych kotów... i psów zresztą też...
Dyktatura pisze:ser_Kociątko pisze:Nie chcę myśleć jak mają inne... Zresztą daleko nie muszę szukać jak mają... wystarczy wziąc pod uwagę naszą sąsiadkę...
Tak, tak stały tekst z tym BARFEm... Ile razy myśmy to słyszeli...
Zupy, chleb, resztki z obiadu... Tak mi żal tych kotów... i psów zresztą też...
Barf jak barf, ale jak powiedziałam w pracy, że chcę na urodziny taniego tableta, bo to będzie dla kota to dopiero oczy zrobili. Usłyszałam tylko tekst, że jak mi przeszkadza przy kompie to na balkon powinnam go wystawić.
Ech... cycki opadają.
Ziemosław pisze:Dyktatura pisze:ser_Kociątko pisze:Nie chcę myśleć jak mają inne... Zresztą daleko nie muszę szukać jak mają... wystarczy wziąc pod uwagę naszą sąsiadkę...
Tak, tak stały tekst z tym BARFEm... Ile razy myśmy to słyszeli...
Zupy, chleb, resztki z obiadu... Tak mi żal tych kotów... i psów zresztą też...
Barf jak barf, ale jak powiedziałam w pracy, że chcę na urodziny taniego tableta, bo to będzie dla kota to dopiero oczy zrobili. Usłyszałam tylko tekst, że jak mi przeszkadza przy kompie to na balkon powinnam go wystawić.
Ech... cycki opadają.
Anka ja mam nieużywany tablet!
Mogę Ci go odstąpić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 325 gości