Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Super wieści, że dokocenie tak dobrze przebiega :201494

Lada moment koty powinny się dogadać, a może i z czasem zaprzyjaźnić? :1luvu:

Bedzie dobrze

Dobrze wszystko przebiega:)

Ps. gdzie kupilas ten drapak? jest obledny!

Gratuluję dokocenia, wyjatkowej urody koteczek :1luvu:

Dziekuje i na szybko z placu boju :mrgreen:

Maly przyjmuje juz caluski w baniaczek :mrgreen:

Drapak z zooplusa - zaraz znajde i wkleje link. Ale jest dla kotow, ktore umieja sie wspinac, bo inaczej nie wejda. Mam go przy stole wiec Marysia sobie umie.do niego wejsc na pierwsza platforme Jest rewelacyjnej jakosci! Gruby, wysoki, nie owinjety sznurem, a legowiska sa na drewnianej platformie. Nic sie nie chwieje i nie lata

http://m.zooplus.pl/shop/koty/drapaki_d ... aki/409066
Oo i jest w mega promocji, chyba sa juz resztowki bo brązowy wyprzedany.
Jeszcze chciałam dopisać, że cena za ten drapak jest kosmicznie niska. Jego jakość i wykonanie zasługują na 1200 zł spokojnie. Naprawdę. Polecam

Ten drapak jest ekstra, ale nie na moje finanse obecnie

Wspaniała ta fotka jest :1luvu:

Plac boju -rewelka :mrgreen:

Czy Kubuś ma biały koniec ogona, dobrze widzę?

Klaudia, zrobiłam ciasto czekoladowe

Wyrosło jak szalone; piekłam w keksówce i w sumie wyszło mi 55 minut do suchego patyczka.
Przekroiłam na dwa i jeszcze raz na dwa- mam dwa ciasta :smokin:

Jedno z masą budyniową i dżemem z czarnej porzeczki, a drugie z konfiturą wiśniową i polane czekoladą. Pycha!

waanka pisze:Plac boju -rewelka
Czy Kubuś ma biały koniec ogona, dobrze widzę?

Klaudia, zrobiłam ciasto czekoladowe
Wyrosło jak szalone; piekłam w keksówce i w sumie wyszło mi 55 minut do suchego patyczka.
Przekroiłam na dwa i jeszcze raz na dwa- mam dwa ciasta Jedno z masą budyniową i dżemem z czarnej porzeczki, a drugie z konfiturą wiśniową i polane czekoladą. Pycha!

hahahaaaa

A czy smaczne? To ciasto jest takie, że można je kroić nawet na cienkie plastry

Dobrze widzisz, że koniuszek ogona Kubuś ma biały

Ogon ogólnie szary a na łapku ciut burego. Nie jest to jednak taka szarość Fuksowa

A Marysia też ma taki koniuszek ogona identyczny, ale szary

Tylko Tosia to całkowita czarna pantera

Ja dzisiaj to ciasto upiekę, ale ciiii, żeby Łukasz nie czytał

Mam nadzieję, że mi wyjdzie

Są przepyszne!
I dzisiaj chyba znikną :ryk:

Do miarki białego cukru dodałam jeszcze kokosowego, a do masy oprócz mleczka kokosowego, pół kubeczka soku malinowego. Ciasto jest wilgotne i plastyczne, i rzeczywiście daje się łatwo dzielić

Twoje koty super do sobie pasują :1luvu:

ser_Kociątko pisze:Ja dzisiaj to ciasto upiekę, ale ciiii, żeby Łukasz nie czytał
Mam nadzieję, że mi wyjdzie

Wyjdzie! Tylko trzymaj się proporcji, tak jak Klaudia podała :ok:

Ja w sumie nie zawsze trzymam sie proporcji i wtedy faktycznie sa wpadki

i koniecznie soda!

Wlasnie Kubus przyszedl do Tosi i calowali sie noskami. Tj Kubus calowal Tosie i długo to trwało, az Tosia nasyczala. Ale prosze, jami postep :mrgreen:

nosek w nosek

mam niedosyt zdjeć !!!!!

Nosek w nosek :1luvu:

Też mam niedosyt fotek!
Ciacho już w piekarniku

Wyjęłam!
Pokroiłam na 3 części...
Jest zajebiste... Wyrosło ślicznie! Suchutkie, pyszniutkie!
Bedzie przekłądane konfiturką wiśniową, polane czekoladą i w środku przełożone jeszcze masą budyniową na mleku kokosowym :1luvu:

EDIT: chyba, że nie dotrwa do przełożenia, Łukasz poszedł skubać okruszki ciastowe :ryk:

Czytam wątek i muszę się ujawnić , bo nie wiem , co to za ciasto? można przepis?

Przepis jest 3 strony wcześniej

klaudiafj pisze:

Upiekłam na spotkanie z Asią ciasto wegańskie czekoladowe przełożone masą budyniową zagęszczoną kaszą manną i dżemem i posypane kokosem. Nie pokażę zdj, bo zrobiłam fatalne a nie chce mi się iść drugi raz do lodówki W piątek zrobię to samo, więc może wtedy wrzucę zdjęcie Tyle, że nie popełnię pewnego błędu, który popełniałam notorycznie czyli zastąpiłam jedną łyżeczkę sody jedną łyżeczką proszku do pieczenia. Błąd fatalny, że zamiast biszkoptowwego ciasta zrobiło się takie bardziej ugniecione jakby Ale teraz już wiem - soda to soda a proszek to proszek. Można podobno zastąpić 1 łyżeczkę sody 4 łyżeczkami proszku, ale lepiej nie zastępować

Więc przepis, który można dowolnie modyfikować - może być wanioliowe, korzenne, z owocami, z marmoladą. Tnie się go bardzo łatwo i można przekładać czym się chce, albo może być jako murzynek i polany czekoladą. No jak chcecie

CZEKOLADOWE CIASTO WEGAŃSKIE:
-1,5 kubka mąki tortowej
- 1/2 lub 1/3 kubka cukru
- cukier waniliowy
- szczypta soli
- 3 łyżki kakao (lub 1,5 łyżki karobu)
- 1 łyżeczka sody
- 1/3 kubka oleju
- 1 łyżka octu (balsamicznego, jabłkowego lub winnego)
- 1 kubek zimnej przegotowanej wody (lub mleka, kompotu, soku - ja daje czasem różne proporcje np trochę mleczka kokosowego i wody)
- 2 łyżki konfitury (opcjonalnie)
+ opcjonalnie dwie garście owoców - np malin

Suche składniki wymieszać, dodać składniki płynne. Wymieszać łyżką do ich połączenia (ja miksuje). Dorzucić owoce i wylać na blaszkę. Piec od razu w 180st przez ok 20 min do suchego patyczka.
Kubek może mieć 250 ml lub 330 ml obojętnie byle by odmierzać jednym kubkiem.
To są składniki na średnią lub małą blaszkę. Na dużą blachę trzeba liczyć podwójnie

Krem budyniowy zrobiłam na mleku sojowym słodkim z biedronki. Dorzuciłam 1,5 łyżki kaszy mannej. Zmiksowałam margarynę roślinną (wiem, że nie zdrowo, ale... ) i dodałam ostudzony budyń.
Ciasto przekroiłam, nałożyłam najpierw konfiturę truskawkową, na to masę budyniową, przykryłam ciastem, znowu masa budyniowa i na to kokos.
Chociaż żeby być uczciwym to się okazało, że moja margaryna roślinna jest z dodatkiem masła
Zapomniałam jeszcze, że masę przełożyłam dodatkowo herbatnikami. Więc masa nie jest do końca wegańska. Ale w piątek zrobię całkiem wegańską może z margaryną plantą albo tłuszczem kokosowym. Zobaczę co będę mieć. Ale samo ciasto jest wegańskie.

Ciasto wegańskie z owocami z przepisu wegańskie ciasto z rabarbarem:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- od pół do całej szklanki cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (czasem daję wodę, czasem wodę z mleczkiem kokosowym)
- cukier waniliowy
- 1/3 lub 1/2 szklanki wody zamiast 2-3 jaj
- owoce jakiekolwiek

Wszystkie składniki wymieszać. Ciasto wylać do formy. Na górze poukładać owoce. Można obsypać łyżką lub dwoma cukru. Piec 20-30 (lub dłużej) w piekarniku nagrzanym na 180stC. Upieczone obsypać cukrem pudrem.
Z tego ciasta może być ciasto z jabłkami i cynamonem. Raz takie zrobiłam i nie miałam cukru pudru więc nasypałam na górę biały cukier. Zebrałam brawa

Oba te ciasta robiłam wielokrotnie i są przepyszne, a to z rabarbarem pierwszy raz mi tak wyszło, wyrosło, było puchate i wilgotne, że moja mama nie wierzyła, że nie użyłam jajek. Było doskonałe.

Także polecam te przepisy sprawdzone

Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Kto przegląda forum