Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zefir pisze:Dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne .
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu nad apetytem Lady. Przed kastracją zjadała ok. 200 g niezbyt tłustej mieszanki dziennie, a teraz chociaż mieszanki ma tłuściejsze, to zjada średnio 300-400 g dziennie, a niekiedy i tak jest jej mało. Dawniej nie krzyczała za jedzeniem, a teraz gdy tylko zobaczy, że ktoś kręci się koło lodówki, głośno domaga się jedzonka. W pewnym momencie nawet oponkę sobie wyhodowała, ale spaliła ją biegając za korkiem .
Od samego początku bardzo interesował ją koszyczek wielkanocny. Pierwotnie były w nim tylko babka i baranek, dopiero w dniu święcenie włożyliśmy resztę. Zdziwiło mnie to przesadne zainteresowanie koszyczkiem i postanowiłem to sprawdzić. Okazało się, że już pół babeczki zjedzone . Całe szczęście to był piątek i jeszcze udało mi się kupić nową.
Filmik sprzed miesiąca, jak Lady męczy surowe skrzydełko z kurczaka
https://youtu.be/8QD-TQLMLnY
Zefir pisze:W środę Lady skończyła 8 miesięcy . Przeszła samą siebie i w przeciągu miesiąca przybyło jej 80 dg i waży już 3,65 kg .
Z okazji mini urodzin, kupiłem jej skrzydełko. Zapytałem się sprzedawcy, czy aby na pewno jest ono świeże, bo mój kot nieświeżego nie ruszy. Po zapewnieniach sprzedawcy do rozmowy wtrąciła się starsza kobieta, która jak sama stwierdziła, również jest kociarą. Zaczął się wykład - że nie powinienem podawał kotu surowego skrzydełka, że kot sobie może kośćmi zapchać jelita . Zacząłem tej pani tłumaczyć, że w naturze koty jedzą surową mysz z kośćmi, ale ta stwierdziła, że udomowiony kot to co innego.
Aż żałuję, że nie zapytałem się tej pani, czym karmi swojego kota, bo wcale bym się nie zdziwił jakby Whiskasami, albo innymi marketowymi karmami .
Lady dorobiła się drugiego drapaczka . Początkowo nie chciała z niego korzystać, ale gdy spryskałem go kocimiętką, od razu go pokochała . Teraz korzysta z niego codziennie, a nawet czasami woli spać w budce, niż obok mnie w łóżku .
Zasnęła na telefonie domowym
Moli25 pisze:Phi,
Niecałe 4 kg
Moje juz tyle waza ze do takiej budki w drapaku nie wchodzą
mir.ka pisze:koty są najlepszymi testerami świeżosci, starego nie ruszą
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 117 gości