Ma(j)kowe opowieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 02, 2016 15:14 Re: Ma(j)kowe opowieści

Hehe no troszkę się zdziwiła dziewczyna ;P
Izka53 mam FB to jakby co bede wdzieczna za kontakt :)
Poki co zlapałam jakiegoś podłego wirusa i się leczę, czasu do wyjazdu dużo nie ma ale jak miałam się pochorować to lepiej teraz niż za tydzień...

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Śro lis 02, 2016 17:14 Re: Ma(j)kowe opowieści

Tylko obyś nic nie podłapała w Czarnobylu :) To na pewno bezpieczne? Wiem, że dla kogoś, kto tam mieszka, to całkowicie bezpieczne, bo jest uodporniony, ale dla kogoś z zewnątrz? Pewnie by nie robili wycieczek, ale może dają jakieś leki przed i po tej wizycie :)
Co do polskich opuszczonych miast to wadą jest to, że w ruinach nie ma nic, tylko rozwalone ściany, a w Czarnobylu jednak przedmioty zostały.
A jak wjeżdżasz do Bytomia od strony skrzyżowania z Piekarami i Siemianowicami też stoją takie bloki cztery jak z opuszczonego miasta. Jak masz chęć pochodzić po takim miejscu to pojedź tam - do bloków spokojnie wejdziesz i można chodzić po mieszkaniach. Tylko trzeba uważać. Dziwne doświadczenie. Mieli to wyremontować i przenieść tam tych, którzy zalegają z czynszami i są po eksmisjach, ale coś zwlekają z realizacją.
Ja bym chciała iść do opuszczonego szpitala. Tu w Bytomiu jest szpital jeden ogromny, chyba tzw. górniczy, w którym jedno wielkie skrzydło jest opuszczone. Nosz normalnie bajka! Tylko jak tam wleźć :20147 Może w stroju pielęgniarki? A najlepiej takiej z Silent Hills :ryk: http://www.gry-online.pl/Galeria/Html/W ... 267410.jpg :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 02, 2016 21:39 Re: Ma(j)kowe opowieści

Haha no strój idealnie by się wpasował w ten klimat :D
Te cztery bloki mijałam codziennie jak jeździłam do poprzedniej pracy. To fajna miejscówka żeby ciekawe fotki porobić i pewnie tam zawitam ale do zwiedzania to raczej takie sobie. Opuszczony szpital to jednak inne emocje, też bym się do takiego chętnie wybrała :)
A co to bezpieczeństwa w Czarnobylu to organizator zapewnia, że jest bezpiecznie jeśli się przestrzega wszystkich zaleceń. Podobno poziom promieniowania jest tam nie wyższy niż w niektórych dużych miastach, w tym m.in w Warszawie. Oczywiście na tych "turystycznych" trasach bo czytałam o biurach, które pozwalają na eksplorację zony na własną rękę i wtedy trzeba uważać żeby nie chodzić po miejscach gdzie pył i kurz bo tam mogą być napromieniowane cząsteczki.
Żadnych leków nie dają, zalecają za to zabrać stare ciuchy w których się nie chodzi na co dzień i potem porządnie wyprać albo wyrzucić jak ktoś ma obawy :) no i nic nie dotykać, nie siadać na ziemi i nie jeść nic stamtąd ;)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Śro lis 02, 2016 21:50 Re: Ma(j)kowe opowieści

A to ciekawe :) Widziałaś film dokumentalny o tym jaka natura się odrodziła w Czarnobylu? Ile różnorodności roślinno- zwierzęcej? Zwierząt tam jest więcej jak w rezerwatach. Raj na ziemi :) Chciałabym to zobaczyć. Ale jako opuszczone miasto to już się wyleczyłam. Przy okazji jak szukałam linków to znalazłam też opuszczone wesołe miasteczka - to dopiero poryte :mrgreen:

A jak Twoja królewna? A dlaczego nie ma towarzysza hę? ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 03, 2016 12:42 Re: Ma(j)kowe opowieści

Na jakimś filmiku z wycieczki widziałam pięknego, czarnobylskiego kota, który baaardzo chciał się przytulić do turystów. Większość uciekała przed nim jakby był chodzącą cząstką radioaktywną. Smutne to było bo tak się garnął do ludzi :( Ja bym jednak wygłaskała... Ciekawe gdzie mieszkał i jak tam żył biedaczek :(

A Majeczka to rozpieszczona jedynaczka i pewnie już taka zostanie ;) Chciałam ją kiedyś przedstawić Makusiowi to tak go ofukała, że aż się spluła ale to może jeszcze dało by się jakoś ogarnąć. Niestety m. nie chce więcej kotów, chyba, że byłyby wychodzące ale to z kolei ja nie chcę bo wiadomo jak jest.

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon lis 07, 2016 21:24 Re: Ma(j)kowe opowieści

Hej :)
Właśnie miałam pytać jak przygotowania do wyprawy? :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lis 08, 2016 0:36 Re: Ma(j)kowe opowieści

Daaawno na MIAU nie byłam, ale że mnie wywołano, to biegusiem lecę wyjaśnić wszystko co nie jasne :)

klaudiafj pisze:Tylko obyś nic nie podłapała w Czarnobylu :)


Nic nie podłapie w samej Strefie. Bo nie ma czego tam podłapać :D Co najwyżej poalkoholowego kaca, jeśli trafisz na grupę, która nie ma kija w tyłku. ;) :P

Nazywanie wszystkiego stamtąd Czarnobylem jest również błędnym założeniem. Są miasteczka Czarnobyl (miasteczko pracownicze, gdzie spaliśmy w hotelu) oraz Czarnobyl 2, który jest opuszczonym miastem. Ponadto jest jeszcze Prypeć i opuszczone wioski. Całość nazywamy Zoną, Strefą lub Czarnobylską Strefą Wykluczenia.

klaudiafj pisze:To na pewno bezpieczne? Wiem, że dla kogoś, kto tam mieszka, to całkowicie bezpieczne, bo jest uodporniony, ale dla kogoś z zewnątrz? Pewnie by nie robili wycieczek, ale może dają jakieś leki przed i po tej wizycie :)


Tak, to jest bezpieczne jeśli się stosuje do poleceń przewodników oraz zna podstawowe zasady urbexu. Ja pojechałam tam z założeniem, że chcę samotnie eksplorować Strefę i Prypeć, bo mnie tłum wkurza i generalnie nie lubię jak cała grupa idzie w jednym kierunku podniecać się jedna chatą. Oni w jedną, to ja w drugą. Jak oni wrócili to ja szłam tam, gdzie właśnie byli. W ten sposób mogłam samodzielnie latać po krzakach i budynkach bez tłumu za sobą. Baaaardzo polecam taką formę eksploracji.

Przewodnicy mówią, że najlepiej przystosowani do eksploracji są właśnie Polacy, Rosjanie i Ukraińcy. Najgorzej Amerykańce (potrafią przyjechać w krótkich portkach i sandałach) oraz Niemcy i Brytyjczycy (drą paszcze, nie mają poszanowania dla miejsca, niszczą bezczelnie). Na nas zwyczajnie się patrzą z podziwem i z otwartymi ustami, że tak przygotowani, a ich przewodnicy tylko wzruszają ramionami, że "stalkiery". A my mamy później z tego tylko polew. ;)

Człowiek nie ma jak się uodpornić na promieniowanie, bo ono przenika. Dopóki nie przekroczymy jakiegoś tam czasu przebywania w jednym miejscu to jest to bezpieczne. W niektórych dobijało nawet i do 80 microSiviertów, a nas jakoś nie napromieniowało, nie wyrosła nam trzecia ręka, ani nie świecimy na zielono w nocy. Na hotspoty (punkty z wysokim promieniowaniem) trafia się przypadkiem. Jedynie jak miejsce mocno "grzeje" to jest ograniczenie czasowe np do pół godziny i jedziemy dalej.

Leki? Leki po Czarnobylu? No błagam! ;)
W samej elektrowni i w pobliżu nieszczęsnego reaktora pracuje ponad 2700 ludzi! Pracownicy przed podjęciem pracy przechodzą szereg kompleksowych i dokładnych badań, nic nie jest pozostawione przypadkowi. Jadą tam na miesiąc, pracują i wracają do domu na 2 tygodnie by potem znowu wrócić do Elektrowni.

W Strefie mamy kilku znajomych Samosiołów (czyli osoby, które tam osiadły po katastrofie) i żyją na co dzień z promieniowaniem. A dokładniej bez, bo zazwyczaj w ich otoczeniu nie ma tego promieniowania. Co najwyżej nie zbierają grzybów czy niektórych owoców, bo one mogą zawierać radionuklidy. W większości terenów Strefy promieniowanie jest podobne do tego jakie jest pod PKiN w Warszawie - czyli żadne! ;)
Kumpel, który jest organizatorem zazwyczaj coś im zawozi jak jest w tej okolicy. Zazwyczaj są to produkty spożywcze o długim terminie przydatności oraz coś praktycznego typu nici do szycia. Warto takim ludziom ułatwić życie. :)

Dopóki postępuje się wedle ogólnie przyjętych zasad to jest wszystko wporządku. Nie drzeć paszczy, nie brać jaskrawych ubrań, przygotować się na upapranie (ja po pierwszym dniu eksploracji byłam dosłownie biała od tynku jak się przeciskałam w budynkach przez rozwalone przedmioty czy drzwi) i generalne ućpanie emocjonalno - urbexowe. Ja tam byłam pierwszy raz, planuję kolejną wyprawę i jeszcze kolejną. Można nazywać mnie typowym Stalkerem uzależnionym od tego miejsca! ;)

Taką reklamą zalecę.
Jeśli chcecie pooglądać filmy i zdjęcia to zapraszam na profil, który osobiście prowadzę: http://www.facebook.com/czarnobylscymaniacy/
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Śro lis 09, 2016 14:07 Re: Ma(j)kowe opowieści

Roullett jeszcze raz dzięki za relację :D
Jutro wyjeżdzamy i nie mogę się doczekać. Trochę mnie tylko pogoda martwi bo o ile piątek ma być słoneczny to w sobotę, czyli akurat jak będziemy z Zonie ma być deszcz ze śniegiem :(

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Śro lis 09, 2016 14:09 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakino to się ciesz, że będzie deszcz ze śniegiem - smętna pogoda doda nastroju ;) Choć może dać też w kość, jak się zamarznie na kość. Nie mogę doczekać się Twoich zdjęć :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 09, 2016 14:14 Re: Ma(j)kowe opowieści

Klaudia ja bym Cię najchętniej gdzieś ze sobą przemyciła to bym miała pewność, że będą fajne zdjęcia a tak to może być różnie :P Mam parę pomysłów ale mam nadzieję, że da się zrobić tak jak Roullett pisze czyli oderwać się od grupy bo nie znoszę jak mi ktoś w kard włazi albo wszyscy sobie depczą po piętach żeby się dopchać do jakiegoś pomnika i zrobić fotkę...

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Śro lis 09, 2016 14:24 Re: Ma(j)kowe opowieści

A ja właśnie chcę zobaczyć Twoje oko :D Bo zdjęcia stamtąd widziałam już, ale ciekawi mnie jak Ty to sfotografujesz :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 09, 2016 15:39 Re: Ma(j)kowe opowieści

no, mówilam, ze nicki pozajączkowałam, podobne są. Przepraszam obie zainteresowane i Lakinę do tego.
Roullett - dzięki za podanie wiedzy w pigulce.

Lakino - też czekam na Twoje zdjęcia.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16415
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 09, 2016 16:13 Re: Ma(j)kowe opowieści

No to nie dość, że pogoda ma być taka sobie to jeszcze dostałam takiego oto maila z biura:

"W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informację z Administracji Zony, iż ze względu na prace związanie z nałożeniem nowego sarkofagu w dniach od 12 do 29 listopada 2016 najprawdopodobniej nie będzie możliwości podjechania na punkt widokowy pod IV blokiem elektrowni w Czarnobylu.
Cały proces wiąże się również ze wzmożoną obecnością policji na terenie Zony. Wszyscy Państwo zostaniecie przed wjazdem do zony przeszukani. Zabronione jest wwożenie na teren zony alkoholu, broni w tym także wszelakich noży, i nie certyfikowanych dozymetrów. Dodatkowo, utrudniona także będzie eksploracja wnętrz budynków w mieście Prypeć. "

No i teraz mam wątpliwości odnośnie tego wyjazdu :(

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Śro lis 09, 2016 17:06 Re: Ma(j)kowe opowieści

Hmm ja nie znam tych miejsc, których możliwości do zwiedzania są utrudnione. Czy bardzo Ci na nich zależy?
Ale z punktu widzenia fotografii to właśnie tym bardziej bym jechała, bo masz szanse zrobić zdjęcia, których nie ma nikt inny. Ile osób jedzie do (nie wiem jak mam to nazwać w końcu Czarnobyla, Prypeci, Zony ;), potocznie się mówi Czarnobyl, no to ile osób tam jeździ i ma 'puste' zdjęcia, bez ludzi, takich zdjęć jest najwięcej... a Ty możesz zrobić coś ponad to! Kiedyś też nie chciałam ludzi na zdjęciach, ale teraz wręcz ich potrzebuję :) Ale ja jestem taka, że właśnie zawsze "idę" tam, gdzie nikt nie idzie, czyli np kiedy brzydka pogoda i wszyscy idą do domu to ja wtedy wychodzę i robię zdjęcia inne od wszystkich. Dlatego mnie nie zraża pogoda czy inne rzeczy, które teoretycznie utrudniają, bo dla mnie są właśnie wartością dodaną, pozwalają się wyróżnić :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 09, 2016 23:20 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakina pisze:No to nie dość, że pogoda ma być taka sobie to jeszcze dostałam takiego oto maila z biura:

"W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informację z Administracji Zony, iż ze względu na prace związanie z nałożeniem nowego sarkofagu w dniach od 12 do 29 listopada 2016 najprawdopodobniej nie będzie możliwości podjechania na punkt widokowy pod IV blokiem elektrowni w Czarnobylu.
Cały proces wiąże się również ze wzmożoną obecnością policji na terenie Zony. Wszyscy Państwo zostaniecie przed wjazdem do zony przeszukani. Zabronione jest wwożenie na teren zony alkoholu, broni w tym także wszelakich noży, i nie certyfikowanych dozymetrów. Dodatkowo, utrudniona także będzie eksploracja wnętrz budynków w mieście Prypeć. "

No i teraz mam wątpliwości odnośnie tego wyjazdu :(


Nie miej. Chociaż sądzę, że przez to, że tak krótko to się rozryczysz i będziesz czuła potężny niedosyt. Zapraszam do kontaktu z napromieniowani.pl, są na fejsie. Ja z nimi jadę już drugi raz na przyszły rok i raczej będę jeździć z nimi stale. Bo właśnie cenię sobie swobodę.

Novarka faktycznie ma być przesuwana w tych dniach, ale pewnie jak zagadają organizatorzy do przewodnika to może coś wam załatwią. Aczkolwiek to BIS-CH***J-POL (taki środowiskowy żarcik chamski ;) ) to nie sądzę... :/

;)

Obrazek

Niedługo planujemy jakieś akcje związane z pomocą Samosiołom tam mieszkającym.
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Sigrid i 30 gości