
Od trzech miesięcy mieszkam ze współlokatorką, która ma dwie kotki (siostry, znają się od urodzenia). Jedna z tych kotek ma poważny problem - sika nam na dywany, kołdry, materace, poduszki...
Ale może zacznę od początku: mania sikania rozpoczęła się wtedy kiedy współlokatorka pojechała na 3 tygodnie do rodziców, wtedy kotka najpierw zasikała dywan w moim pokoju, a potem kołdrę w jej pokoju, z tym, że potrafiła sikać na łóżku współlokatorki nawet wtedy kiedy patrzyłam. Tydzień po powrocie współlokatorki ja pojechałam na wesele do kuzyna i nie było mnie raptem 2 dni. Wróciłam i zastałam zasikane poduszki i materac. Kotka sika też na torby, które leżą na podłodze. Co ciekawe, wszystko co obsikuje ma zapach człowieka, świeżo wypranych rzeczy się nie czepia.
Jak można pomóc takiej kotce? Próbuję ją zrozumieć, że w ciągu tego roku 3 razy już się przeprowadzała, być może czuję się niepewnie. Co jakiś czas miewa też okresy, że bardzo mało je, ale to się zdarza akurat wtedy kiedy niczego nie obsikuje.
Proszę o pomoc.