PILNE, RATUNKU!!! tajemnicza cięŻka choroba kota Kuby

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 02, 2016 12:22 Re: PILNE, RATUNKU!!! tajemnicza cięŻka choroba kota Kuby

Współczuję (*)

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 02, 2016 12:45 Re: PILNE, RATUNKU!!! tajemnicza cięŻka choroba kota Kuby

Kinnia pisze:bez MRI leczenie objawowe jest 'takie se'
może byc i tak, że faktycznie jest ucisk spow. guzem, przy odrobinie szczęścia operacyjnym
ale to, wyjaśnić można tylko badaniem
jesli kot jest spowolniały, senny, zapewne nie bedzie potrzeby podawać narkozy, może wystarczyć niewielka premedykacja
możliwe tez jest, że trzeba obniżać ciśnienie w czaszce, wtedy potrzeba podać leki
itd. itp.
na ten moment nie wiecie nic, zupełnie nic
może tylko to, że kot umiera
tak po prawdzie i na prawdę łażenie po omacku, gdybanie i zastanawianie się to strata czasu
i kota

jeszcze jedno
nie rozumiem, jak to jest, że wet nie chce zrobic jakiegoś badania 8O
a jednocześnie nie wie co kotu jest i nie jest w stanie pomóc

ale może ja jestem dziwna


Ta decyzja dzisiejsza byla bardzo trudna...
Nie mam pretensji do wetów (bo w sumie czterech go widziało, bardzo dobrych specjalistów. Wszelkie badania laboratoryjne wyszły dobrze. Został tylko mózg. TK - pewnie by coś wykazało, ale to męczenie kota, który źle znosił jazdę pomimo cięzkiego stanu, miauczał, a raczej jęczał, a rodzaj objawów i tak szybki postęp nie wskazywał na możliwość operacji.
Wczoraj dostał dwa razy - rano i wieczór ma maksa leki obniżające ciśnienie wewnatrzczaszkowe i sterydy. W zasadzie tylko to leczenie drogą wykluczenia pozostało, ale nie pomogło nic, może o tyle, że na krótko zaczął podejmować próby tego błędnego krążenia. On chciał gdzieś pójść, poszukać takiego miejsca, gdzie będzie zdrowy. Ale i to szybko leciało w dół - miał asymetrię źrenic i słabe odruchy na światlo, stracił odruch połykania. Wg wetów nie dotrwałby do badania, a leczenie, jedyne możliwe nie działało. To brzmi jak tłumaczenei się - trochę tak jest niestety. Żałuję nadal trochę, bo łatwiej by mi było, ale uświadomiono mnie podczas rozmowy rano, że to ja potrzebuję tego badania, a nie kot... Ale cięzko mi bardzo...

elabogacz

 
Posty: 27
Od: Sob lis 26, 2011 23:34

Post » Sob lip 02, 2016 12:53 Re: PILNE, RATUNKU!!! tajemnicza cięŻka choroba kota Kuby

Elu, podjęłaś jedyną możliwą decyzję. Przy takich objawach niestety nie ma cudownych leków i w zasadzie niezależnie od przyczyny leczenie jest takie samo. A skoro Kuba na to leczenie nie zareagował, to niezależnie od wyników rezonansu nie byłoby go jak leczyć :(

Tak bardzo mi przykro :(
Przytulam.

Kubusiu [']

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 18 gości