Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Spoko

I tak tu sie nic nie dzieje hihih

Nawet Coco dzis grzeczna, choc wczoraj buszowala znowu po balustradzie bo klej troche zelzal. Trzeba wymienic na nowa az sie sprytna bestia nie nauczy

Jak się nie dzieje ?
A sesja, a pomidorki to co ?

Ciagle w biegu jestem.. przez to wszystko nie wiem jak sie nazywam. Wczoraj tez. Dzisiaj tez. Wychodze przed 8 wracam po 20... i tak naprawde nic sie nie dzieje bo ja ciagle w biegu ciagle cos... nie lubie tak. Lubie miec czas by usiasc, pomyslec... polezec na kanapie.

Jutro tez rano musze leciec do punktu odbioru paczek.... i tak w kolo macieju... ciagle cos MUSZE. Strasznie mnie to meczy

No ale coz... zycie.

Przyjda mi w poniedzialek materialy... cala happy jestem. Bede mogla szyc

Dzieje sie dzieje! Piękna sesja :1luvu:

Tydzien zleciał mi jak nie wiem co i znowu nowy miesiac

Przeraża mnie to ze ten czas tak goni

No czas leci jak szalony... dni uciekaja przez palce...

PixieDixie pisze:No czas leci jak szalony... dni uciekaja przez palce...

Trzeba troszeczkę zwolnić biegu.

Ja zwalniam od poniedziałku i leżę bykiem na hamaku lub huśtawce, ale jeszcze musi mnie infekcja opuścić. :mrgreen:

Też nigdy nie lubiłam takiego młyna, kiedy nie mam czasu żeby chwilke po prostu pobyć sama ze swoimi myslami. Potrzebuję choć godzinę dla siebie, w spokoju.
Mam nadzieję, że mimo wszystkich planów wykroisz cos dla siebie w ten weekend

A co planujesz szyć tym razem?

Masz piękne koty. Cieszę się, że zdjęcia z sesji wyszły tak świetnie. Będziesz miała pamiątkę na całe życie.
Zazdroszczę Ci troszeczkę perspektywy szycia. Też bardzo lubię szyć, ale moja maszyna odmówiła współpracy i klejsze supły... Ale szydełko mam na szczęście sprawne. :mrgreen:

A pośpiech rzeczywiście bywa okropnie męczący...
Jak będziesz miała chwilę, to wybierz się za miasto i popatrz sobie troszkę na zielone. Mi to bardzo pomaga szybko odpocząć. :ok:

Hej

Będę szyć panele i zasłony do dużego.
Była fajna promocja na materiał. Za 60 zl będę mieć panele i boki

Ja dopiero się uczę tak naprawdę obchodzic z maszyną.
Rano się ogarnęłam z m. Posprzatalosmy i leze w sloncu na balkonie.
Upadł jest okrutny. Koty kryja sie pod stolikiem byle w cieniu ja wystawiam blade cialo na słońce
Chciałam m. Wyciagnac w gory, nad jezioro zywieckie ale sie nie udalo.

Zostal mi balkon. Cale szczęście tu jest spokojnie a zielono mam za oknem jak się wychyle.

Straszny skwar... Ja przez ta robite nir wiem co to upal bo zwykle w samo poludnie siedze w biurze... W klimie.
No ale chce byc ladnym trzeba cierpiec :p

Tylko nie cierp za długo żebyś się zanadto nie przyrumieniła. :wink:

Cos tam jestem juz opalona wiec nie powinno byc zle. Dlugo nie umiem wysiedziec.
Porobilam kotom zdjecia zraz otworze nowy watek

WATEK DO ZAMKNIECIA

ZAPRASZAM DO 4 JUZ CZESCI PRZYGOD KOCIAKOW Z TG
viewtopic.php?f=46&t=175730

Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Kto przegląda forum