Ewa L. pisze:magdar77 pisze:Nie wierze, ze mozna tak plytko patrzec na tych ludzi i byc tak pozbawionym czlowieczenstwa. Wsrod tych ludzi, uciekajacych przed wojna, sa niemowleta i male dzieci. Kim trzeba byc, zeby odmawiac im pomocy? Jesli te dzieci maja przyplacic zyciem fakt, ze ich rodzice sa muzulmanami, to znaczy, ze mamy mniej empatii, ludzkich odruchow i wartosci moralnych niz pierwotniaki.
Nie, nie boje sie islamistow. Boje sie chrzescijan pelnych nienawisci i plujacych jadem na innych ludzi. Zadna inna religia nie ma tyle krwi na rekach. Boje sie ludzi bez serca i rozumu, ktorzy maja odwage oceniac kto i dlaczego nie zasluguje na pomoc. Zycze Wam wszystkim bez wyjatku, zebyscie staneli w obliczu wojny, w poczuciu zagrozenia zycia Waszych bliskich i zeby ktos odmowil Wam pomocy, z tak blahego powodu jak wzgledy religijne.
Przepraszam Kuba za ten wpis, ale nie moglam sie powstrzymac. Nikt kto odmawia pomocy blizniemu, w obliczu takiej tragedii, jaka jest wojna, nie ma prawa nazywac sie czlowiekiem.
Nikt nie chce odmawiać pomocy rodzinom, kobietom , dzieciom i starcom uciekającym przed wojną. Tym ludziom należy się pomoc ale rozwścieczonym młodym mężczyznom którzy kobiety i dzieci mają za nic i uważają że wszystko im się należy , że pieniądze których żądają należą do Allaha a wszyscy niewierni powinni im płacić podatki za to że żyją , młodych ludzi niszczących samochody na ulicach i inne mienie nie należące do nich a stanowiące dorobek życia innych ludzi, mężczyżni zachowujący się jak banda najeżdżców a nie uchodzców ........takim ludziom mówię stanowcze NIE i nie chcę ich w Polsce.
Tak.
magdar, pewnie wiesz, że empatia i współczucie dla ludzi to jest Twoja religia czy filozofia, nie islamu.
Muzułmanie - wręcz przeciwnie. To jest religia stanowiąca przeogromne zagrożenie, gdyz za nic ma człowieka, a zabicie innowiercy =niewiernego = nie wyznawcy islamu jest szlachetne i pożądane i bez żadnego wahania czynione na chwałę ich boga.
W tym tkwi największe zagrożenie.
nie czuje sie bezpiecznie z uchodźcami w Polsce i tyle. Oczywiście nie można wszystkich pakowac do jednego worka, ale nie mam grama wiary, że można faktycznie sprawdzić każdego, kogo wpuscimy.
Dla mnie w tym co się dzieje tkwi coś niewyjasnionego.
Wojny trwają juz bardzi długo - a dopiero teraz jest aż taka fala ludzi, taki przeogromny napływ z każdej strony. Dlaczego ? Jak to się stało, ze nagle tyle ludzi się w jednym czasie znalazło w Europie?
Dlaczego nie przyjmą wyznawców swojej religii arabskie kraje, często gęsto bogatsze niż przynajmniej część europejskich?
I jeszcze coś, co mnie zastanawia - ciężarowka z uduszonymi ludźmi. Nie pomogła za bardzo, więc świat obiegło zdjęcie dziecia utopionego - nie zauważyłas, ze to po tym fakcie Niemcy zmienili swoje stanowisko i w ogóle w Europie nastąpił przełom w poglądach na uchodźców?
Ale to już moje, subiektywne odczucia.
W latach 80tych Norwegia przyjęła kilka tysięcy Arabów z nadzieją na wymieszanie krwi - że będa się łączyc z Norwegami. Nic z tego. Przyjęci mężczyźni zamiast zakochac się i poślubiac Norweżki pościągali swoje duże rodziny. Wzrosła przestępczość i kradzieże i Norwedzy nie czuja się juz tak bezpiecznie jak kiedys.
Obiektywnie patrząc trzeba pamiętać, ze w islamie nie ma szacunku dla człowieka, który nie jest jego wyznawcą i nie m a wahania w zabiciu człowieka innowiercy: zarówno dorosłego, starca, dziecka, kobiety. Ja się tego bardzo boję.