Tydzień już minął bez mojego Redzika

Smutno i pusto w domu...
Posadziłam mu dziś kocimiętkę, bo ją uwielbiał.
Jakoś się trzymamy, ale pustka w sercu jest ogromna.
W przeddzień śmierci zrobiłam mu ostatnie zdjęcia, do dziś ich nie obejrzałam, nie mam odwagi.
Fonka co chwilę chodzi po mieszkaniu i zawodzi na całe gardło, Kokardeczka się dziwnie zachowuje.
Z radośniejszych wieści - Murika dziś obchodzi pierwsze urodzinki

Sto lat mała wariatko!