Ciężko jest mi fajne zdjęcia kompletowi zrobić, jak coś wspólnie kombinują a ja podchodzę w celu zrobienia zdjęcia to się rozchodzą jak gdyby nigdy nic i przecież oni nic nie robili
Na początku strasznie mi przykro było, że nie przytulają się do siebie, po moich żalach do Kicorka na ten temat, powiedziała "poczekaj, aż centralne ogrzewanie wyłączą, to Felino będzie szukał ciepła w psim futrze". Jeszcze nie wyłączyli a kot już zaczął się dogrzewać

Wykorzysta każdy kawałek psa, chociażby jego ogon

Ogon jest jeszcze o tyle fajny, że się RUSZA i można na niego polować, ale tak delikatnie, że Pako jeszcze ani razu się nie zorientował
Duet jest naprawdę ciekawy, widzę jak oni bardzo się obserwują, jak coś się dzieję to razem lecą. Jak wracam do domu sama to Felino nie zawsze biegnie pod drzwi, tylko głowę podniesie i maiuczy. Ale jak wracam z Pako to zawsze czeka na niego.
Tylko w łóżku mamy "problem", Felino chodzi spać pod kołdrę w moje nogi przytulony, a Pako lubi spać na moich nogach, ale na kołdrze

I teraz jest problem, bo jak Pako położy się pierwszy to Felino drapie mi pod kołdrą w nogi, żeby go wpuścić na miejscówkę a nie ma jak. Jak Felino się pierwszy położy to Pako go nie widzi i kładzie się na nim praktycznie , a Felino pod spodem się próbuje przepchać i drze, żeby wygnoić intruza. Nie na ich łepki zrozumieć tą zależność

I w bonusie chłopaki walentynkowo
