Wieczorem gorączka 40,3

Dałam tolfinę. Spadła. Zastanawiałam się nad podaniem sterydu ale wstrzymałam się jeszcze. Rano wymioty. Ale inaczej niż wcześniej, bardziej tak jakby ją kłak męczył. Szkoda, że koty nie umieją powiedzieć co się dzieje

Teraz jakby lepiej. Zjadła trochę mokrego RC Sensitive Control. Dałam poranną baterię tabletek a teraz bida śpi w szafie.Tak się cieszyłam, że już jesteśmy na prostej a tu d***. Oby to było chwilowe tylko.