Hihihi Ewunia mnie zastrzeliła
Przeszłam Forumowy Chrzest Bojowy i pierwsze 100 stron poszło

Zyskałam wielu przyjaciół

Love You
Kitusia już nie jest marudna. Co ciekawe zjada moje zupki, które jej gotuję. Powoli, po troszku, ale z chęcią znika wszystko i rano talerzyk czysty.
Jestem z niej taka dumna. Wiem, że na brzusio chyba już 14 letnie, takie gotowane mięso zrobi jej bardzo dobrze. Oczywiście dostaje też surowe. Miałam iść dziś do weta, ale nic się nie dzieje, jedynie uszko ma łysą plamkę. A tak to wygląda wspaniale mój Kituś

Więc nie ma ciśnienia, żeby iść w tą brzydką pogodę. A i tak jest sobota, wetka nawet krwi nie pobierze, więc poczekamy do przyszłego tyg.