Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 23:48 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Witam, trochę późno, już prawie północ. Razem z Paulinką z Dogo postanowiłyśmy pomóc bezdomniaczkom ze schroniska w Białej Podlaskiej. Ja ze swojej strony przez cały luty będę robiła biżuterię, /korale i broszki/ na rzecz tego schroniska. Koszt bazarku -to 25 złociszów od sztuki. Paulinka wklei niedługo korale i broszki, które będą podlegały bazarkowi. Ja wklejam link do wszystkich moich wyrobów, gdyby ktoś był prywatnie zainteresowany. A przede wszystkim chciałam pokazać moje futrzane miauczące cuda. Czesia i Dori są w ciągłym leczeniu , dlatego też chciałabym prosić o kupowanie biżu na ich leczenie. :1luvu: To link, zainteresowane osoby proszę o wiadomości na pw.
http://picasaweb.google.com/10859973321 ... =directlin

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 10, 2012 1:42 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Wita się "Kocia rodzinka " w komplecie 7 bijących serduszek. Wszystkie to znajdki z różnych rejonów Polski. Kochający domek dostały w Krakowie. Wszystkie są mi bliskie jak dzieci.jeżeli chcesz pomóc innym zwierzętom, które nie mają swojego dużego z jego kochającym domkiem to zapraszam na bazarek."Pomagamy.Artystyczna biżuteria". Tam można pomóc.
http://picasaweb.google.com/10859973321 ... directlin- to link do całej galerii. Pisz na pw. lub maila-basias1966@tlen.pl :1luvu:


Obrazek Adela
ObrazekBlanca
ObrazekCzesia
ObrazekDori
ObrazekEmi
ObrazekGucio
ObrazekHaidi

Jeszcze jest Grotek z FAN/adopcja wirtualna/-czarny jak smoła, ale cudowny.

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 17, 2012 21:09 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Dziś Światowy Dzień Kota- życzę aby wszystkie miziaczki, znalzły kochający domek i dużych, którzy dobrocią serca nie pozwolą na tragedię tysięcy bezdomnych, porzuconych zwierząt. A nam dużym.... życzę większej wrażliwości i większej pojemności serca i kieszeni. :1luvu:

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2012 22:50 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Wakacje , wakacje i czas wracać do pracy. Kocia rodzinka w komplecie. Mruczki dostały nowy kącik do zabawy na powietrzu, zwłaszcza Haidii uwielbia na nim przebywać. Za pięć dni trafi do nas koteczek po amputacji przedniej łapki. Będzie u nas dochodził do siebie a za 3 tygodnie trafi do kochającego domku w Kaliszu mojej siostrzenicy.Pozdrawiamy wszystkie mruczki.

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 21, 2013 20:15 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Witam zwłaszcza te osoby które znam z forum . W kociej rodzince czas płynie leniwie . Mam dużo zdjęć którymi chciałabym się podzielić ale nie pamiętam jak się wkleja. Może ktoś z was pomoże :kotek: Pozdrowienia dla wszystkich miziaków. Jeżeli ktoś jest zainteresowany biżuterią to proszę o kontakt.

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 21, 2014 10:50 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Co nowego w "Kociej rodzince " czas płynie leniwie jak leniwie śpią moje miziaki. Wszystkie w komplecie ale o kilka lat starsze. Jeśli ktoś jest zainteresowany biżuterią to zapraszam. Ale nie o tym chciałam się rozpisywać.
W wakacje jak wiadomo nasi rodzinni veci chcą trochę wypocząć-w końcu są wakacje, to norma , ale choroba nie wybiera. Wiec dostałam od moich vetów partie zastrzyków dla Czesi .Moja córa kształcąca się w kierunku weterynarii pojechała nad morze a ja z 7 miziakami zostałam w domu i problemem kto da zastrzyk Czesi. Niedaleko gdzie mieszkam jest gabinet wet. często tam przechodzę idąc do pracy. Wstąpiłam mile panie vetki , przedstawiłam sytuacje-nie było problemu. Podziękowałam wyszłam. Na następny dzień przyszłam z Czesia ze swoim zastrzykiem, porozmawiam widać ze znają się na rzeczy ,super podejście do zwierząt. pani wet. zaproponowała inny zastrzyk, który będzie dłużej działał, ale niestety Czesia na niego nie poszła i byłam zmuszona wrócić ze swoim. Byłam trzy razy na trzeciej wizycie chciałam uregulować należność za ich zastrzyk -odpowiedz padła 15 zł. ok zapłaciłam podziękowałam i wyszłam. W ten poniedziałek postanowiłam zrobić remont z zębami Adeli -14 seniorki i zrobić sanacje. Pomyślałam niech kobiety zarobią.Poszłam do nich, pani pobrała krew - dala 2zastrzyki i miałam przychodzić jeszcze 3 razy. Na następny dzień poszła córka z Adela . Vet zrobiła zastrzyk i skasowała nas na 130 zł. Skąd taka cena ok. Badania krwi 60 zł, zastrzyki 3 po 5zl = 15 a pozostałe 55 zl wizyta, dowiedziałam się tez ze każda wizyta to: 1- 40zl, 2-30zl, 3 odpowiednio chyba 25 i tak do 15 nawet jak wchodzisz tylko na zastrzyk w ciągłym leczeniu to płacisz za wizytę. Moja niewiedza o mało mnie nie zrujnowała a przede mną jeszcze 3 zastrzyki. Wiec pytam dlaczego nie zostałam wcześniej poinformowana o takich cenach ani nie ma do zobaczenia cennika, na to pani , ze ona takich stawek nie ustala tylko szefowa. Zaznaczam ze wcześniej panie ode mnie nic nie wzięły i nie mówiły jakie są u nich ceny za wizyty i podanie zastrzyku gdy byłam z Czesia. Pani vet -pracownik obruszyła się /pomijam inne zwroty/ i powiedziała, ze nie muszę u nich leczyć zwierząt są inne lecznice. Ok..Zadzwoniłam do pani vet -szefowej prosząc o wyjaśnienie dlaczego wcześniej nie zostałam poinformowana o ich cenniku i dlaczego nie policzyły mi za wcześniejsze wizyty. Na to ona mówi -myślałam, ze pani sama się zapyta. Co robić ?,córka zapłaciła 100zl a leczenie w toku , czeka mnie jeszcze koszt około 15 zł zastrzyki a wejściówki do szanownych vet jeszcze ponad 50 zł /razem 65 z/. To jak na moje możliwości dożo za drogo. Gdybym miała wiedze jak drogo biorą nie rozpoczynałabym u nich leczenia. Burza się rozpętała,gdy zapytałam dlaczego nie dostałyśmy paragonu fiskalnego, pani szefowa vet. z krzykiem "pani chce mnie szantażować", a ja tylko pytam dlaczego i rozłączyłam się. Jak to przysłowie mówi "uderz w stół a nożyce się odezwa". Kobieta się przestraszyła bo być możne nie wystukały paragonu a wkurzony klient możne narobić jej kłopotu przysyłając kontrole. Na skrzynce pocztowej pani szefowa vet. pozostawiła groźbę, która zresztą zapisałam, ze jeżeli zacznę coś kombinować to moja córka która jest na weterynarii nie dostanie nigdzie pracy. musicie sobie wyobrazić jak mną zatrzęsło/ oj pani doktor za daleko się pani posunęła/. Napisałam jeszcze szanownej vet. uwagę ze posunęła się za daleko włączając w to niewinna dziewczynę. Oddzwoniła przeprosiła , nastraszyła prawnikiem , ze jej nie zapłaciłam ,potem powiedziała ze nie chce moich pieniędzy i odmawia dalszego leczenia Adeli. Jak się to skończy nie wiem. Z Adela poszłam do swoich rodzimych vetow. Tam za wizytę i 5 zastrzyków zapłaciłam tyko 30 zł. Pani vet, która mnie tak potraktowała a właściwie mojego mruczka to: Anna Cendrowska - gabinet weterynaryjny "Animals" os. Dywizjonu 303. I to na razie tyle, masz kasę -dobry piesek, nie masz kopa w d....szukaj innego. Na szczęście jestem z tych polaków, którzy uczą się na swoich błędach. Pozdrawiam.

basia66

 
Posty: 71
Od: Nie sty 24, 2010 13:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 22, 2014 7:57 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Bardzo jestem zdziwiona tą sytuacją. Od marca mamy z Amidalką do czynienia z tą lcznicą. W ramach Miesiąca sterylizacji sterylizowalysmy bezdomną kotkę, potem kotka okazała się być problemowa, jest prawdopodobnie po wypadku komunikacyjnym i wymaga stałego leczenia. Obie panie wet bardzo dobrze się nią zajmują, nie liczą za wizyty, nawet część lekow dla niej dostawałyśmy za darmo. I paragon fiskalny zawsze był wystawiany. Dziwne.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt sie 22, 2014 11:08 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Progectowi pomyliły się adresy ;)
z Majką chodzimy do lecznicy na Os. Oświecenia 21, do Martyny Grzybowskiej-Krupy

tej lecznicy na Dywizjonu kompletnie nie znam, w okolicy zwykle do Krakvetu chadzam
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 22, 2014 14:53 Re: Nowinki z kociej rodzinki-A&B&C&D&E

Amidalka pisze:Progectowi pomyliły się adresy ;)
z Majką chodzimy do lecznicy na Os. Oświecenia 21, do Martyny Grzybowskiej-Krupy

tej lecznicy na Dywizjonu kompletnie nie znam, w okolicy zwykle do Krakvetu chadzam


no fakt, pomyrdalo mi się, te osiedla obok siebie są
a Hutę to ja znam tak sobie

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123 i 28 gości