Celion- rosyjski rozrabiaka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 08, 2014 19:01 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

ale rodowód kotka dostałaś ?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 09, 2014 12:11 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

Tak dostałam podpisany. Gdzieś w tytule jest skrót FIFe ale ja się na tym nie znam :)
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."
Obrazek

taml

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Od: Pon lut 03, 2014 19:29
Lokalizacja: Głogów

Post » Pt maja 09, 2014 12:18 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

Uff a już się bałam, że to "moja" hodowla z Zielonej Ci wydała tak wcześnie... ale skoro matka podpychała... no nic - nie znam się.

W każdym razie witam Cię serdecznie, zapewniam, że Twój niebieścioch dostarczy Ci wiele szczęścia, miłości i niezapomnianych wrażeń :mrgreen: :ok:
Niech rośnie zdrowo!
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto lip 01, 2014 21:39 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

taml pisze:Witajcie kochani :) Jakiś czas temu pożegnałam swoją ukochaną kicię chorą na białaczkę. Rozstanie było okropne i byłam przekonana, że bardzo długo nie dojrzeję do decyzji posiadania nowego pupila. Pisaliście w moim wątku o tym, że inne koty także potrzebują miłości. I pokochałam kolejny raz... Jest nim Celion- kot rosyjski niebieski. Urodził się 27.02.2014r, u mnie jest od 3 dni.
Na początku byłam przerażona. Dzisiaj po raz pierwszy się załatwił. Jestem strasznie uczulona na wszystkie choroby i okropnie się o niego boję. Wiem, że ma wszystkie badania, szczepienia ( jeszcze jedno nas czeka) i rodzice są w pełni zdrowi. Celion pochodzi z hodowli w Zielonej Górze.
:)
Obrazek
Obrazek

Chciałabym poradzić się osób, które mają te kotki. Jak to jest z tymi urwisami? Pozdrawiam!

Witaj, wiem co przeżywasz bo ja też pożegnałam ukochaną Milunię białaczkową, i tak jak ty pokochałam nowego kotunia Mia -małego słodziaka. Czytając twój post jakbym słyszała swoje obawy, staram się ustrzec każdego nowego zagrożenia, boję się o potencjalne choroby - jakaś schiza. Cały czas obserwuję moją Tinusię a od miesiąca mamy maluszka Mia, obaw mnóstwo. Przeżycia zrobiły swoje. Co do maluszka ja przygarnęłam swojego jak miał 6 tygodni, ale malutka szybko i sprawnie się zaaklimatyzowała. Jest odrobaczona i po pierwszym szczepieniu purevaxem na 3 choroby: koci katar, panleukopemię i coś trzeciego nie pamietam. Rozważam chlamydiozę ale boję się poszczepiennego więc chyba tylko zaszczepię na białaczkę. Kotki są separowane, urwis owszem, uwielbia firanki, ostrzenie pazurków, oraz gryzie - tego ostatniego muszę jakoś ją oduczyć - lub zmienię imię na mała Gryzelda :wink:

Serdecznie pozdrawiam pokrewną duszę.
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Pon lip 07, 2014 10:04 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

cześć Ceilon :kotek:
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Pon lip 07, 2014 12:50 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

lucka1 pisze: Rozważam chlamydiozę ale boję się poszczepiennego więc chyba tylko zaszczepię na białaczkę.

Właśnie szczepienie na białaczkę jest bardziej ryzykowne :wink: . Jeśli kotek nie wychodzi, to nie jest potrzebne. Chyba że w domu jest nosiciel białaczki.

Fajny maluch, z tym że faktycznie powinien jeszcze zostać z mamą i rodzeństwem i dostać drugie szczepienie u hodowcy. Ja tam podejrzewam, że głównie chodziło o oszczędności :?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 08, 2014 10:46 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

Agulas74 pisze:
lucka1 pisze: Rozważam chlamydiozę ale boję się poszczepiennego więc chyba tylko zaszczepię na białaczkę.

Właśnie szczepienie na białaczkę jest bardziej ryzykowne :wink: . Jeśli kotek nie wychodzi, to nie jest potrzebne. Chyba że w domu jest nosiciel białaczki.

Fajny maluch, z tym że faktycznie powinien jeszcze zostać z mamą i rodzeństwem i dostać drugie szczepienie u hodowcy. Ja tam podejrzewam, że głównie chodziło o oszczędności :?


Miałam chorą Milunię a razem z nią przebywała znajda nie szczepiona Tinusia, ta ostatnia przebadana "niby" zdrowa ale panicznie boję się białaczki po której straciła Milunię więc muszę zaszczepić Mia, gdyż nie mam 100 % pewności co do Tiny ( może być nosicielem ukrytym)
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Pon lip 14, 2014 7:27 Re: Celion- rosyjski rozrabiaka.

Mia wzięta ze wsi, w wieku 6 tygodni - nie widziała weta, żadnych badań, odrobaczania nic, więc to chyba nie kwestia pieniędzy a świadomości.
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 23 gości