» Pt sty 17, 2014 13:26
Re: Mój kociak - Psotka
No niestety mój partner jest astmatykiem. W prawdzie ataki ustały dość dawno temu ale będąc w moim domu rodzinnym, gdzie jest w domu suczka i dwie moje kotki często kaszle. Problemy zdrowotne niestety są dość poważne i trzymanie zwierząt w naszym domu jest ryzykowne...
On kocha zwierzęta, ma swojego owczarka, którego kocha nad życie. Kociczkę też chodzi, głaszcze i myzia, karmi ją z ręki ale niestety nie możemy jej wziąć do domu.
Dzisiaj otworzyłam kici budkę, widziałam jak wychodzi by zbadać teren jednak gdy tylko puknęłam drzwiami była rakieta prosto do budki.
Włożyłam jej kawałeczek mięska do środka, zjadła z apetytem. Pogłaskałam, pomówiłam do niej i dałam jej spokój. Zobaczymy czy się oswoi z nowym otoczeniem. Martwi mnie, że jak wyjdzie to już nie wróci i zasili populację dzikożyjących kotów w naszym parku :/