Mój kociak - Psotka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 17, 2014 10:28 Re: Mój kociak - Psotka

No właśnie. Nie wnikam w zasady panujące w poszczególnych domach, wiadomo przyczyny są różne ale niefajnie tak jakoś, przyniósł, wyratował a Ty ją musisz wynosić bo on nie toleruje kociaka w domu 8O
Ja zrozumiałam że z tej szopki zabierzesz ją do domciu ,do ciepełka ...
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 17, 2014 13:26 Re: Mój kociak - Psotka

No niestety mój partner jest astmatykiem. W prawdzie ataki ustały dość dawno temu ale będąc w moim domu rodzinnym, gdzie jest w domu suczka i dwie moje kotki często kaszle. Problemy zdrowotne niestety są dość poważne i trzymanie zwierząt w naszym domu jest ryzykowne...
On kocha zwierzęta, ma swojego owczarka, którego kocha nad życie. Kociczkę też chodzi, głaszcze i myzia, karmi ją z ręki ale niestety nie możemy jej wziąć do domu.
Dzisiaj otworzyłam kici budkę, widziałam jak wychodzi by zbadać teren jednak gdy tylko puknęłam drzwiami była rakieta prosto do budki.
Włożyłam jej kawałeczek mięska do środka, zjadła z apetytem. Pogłaskałam, pomówiłam do niej i dałam jej spokój. Zobaczymy czy się oswoi z nowym otoczeniem. Martwi mnie, że jak wyjdzie to już nie wróci i zasili populację dzikożyjących kotów w naszym parku :/

justi_jar

 
Posty: 22
Od: Czw sty 16, 2014 17:44

Post » Pt sty 17, 2014 13:37 Re: Mój kociak - Psotka

Do tego dowiedziałam się, że kicia nigdy nie była obłaskawiona przez poprzednich "trzymaczy" bo właścicielami czy opiekunami nie można tej rodziny nazwać. Kotu była wstawiana tylko miska z mlekiem ( a jak wiadomo jak kot skończy pół roku nasila się ryzyko nietolerancji laktozy) a posiłki stałe musiała łapać sobie sama. Kociak boi się podchodzenia do niej, gdy ją trzymałam na kolanach początkowo przy każdym dotyku był odruch strachu, jednak po kilkunastu minutach mojego molestowania uspokoiła się i maślane oczy :P
Nie wiem czy jest szansa na wyeliminowanie tego strachu. Znacie jakieś metody łagodnego i odpowiedniego podchodzenia do płochliwego kota?

justi_jar

 
Posty: 22
Od: Czw sty 16, 2014 17:44

Post » Sob sty 18, 2014 22:05 Re: Mój kociak - Psotka

No i dzisiaj udało mi się zdobyć serce kici :) :ryk: :ryk: :ryk:
Jest cudowna, myślę, że to jest kot, który wypełni pustkę w moim sercu po niedawno zmarłej tragicznie :cry: tricolorki
Rozmruczała się dzisiaj, że ho ho :mrgreen: :mrgreen: Tulała się do mnie i zechciała wystawić łepek z budki do myziania :wink:

justi_jar

 
Posty: 22
Od: Czw sty 16, 2014 17:44

Post » Nie sty 19, 2014 0:23 Re: Mój kociak - Psotka

jak dobrze, że kociczka się oswaja!!!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 21, 2014 15:14 Re: Mój kociak - Psotka

Psotula coraz częściej odwiedza dom, Łukasz zgodził się na czasowe "ugrzanie" kociego chucherka w te mrozy.
A z okazji Dnia Babci, babulka Mania życzy wszystkim kocim babciom Wszystkiego Najlepszego :)
Obrazek
No i dumna jakże nastolatka Mrówa również się do nich dołącza:P
Obrazek

justi_jar

 
Posty: 22
Od: Czw sty 16, 2014 17:44

Post » Śro sty 22, 2014 1:03 Re: Mój kociak - Psotka

sliczne koteczki:)

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 04, 2014 20:13 Re: Mój kociak - Psotka

Obrazek
Nasz malutek obecnie.
Ze zdziczałego, nieufnego i wystraszonego zwierza, zmieniła się w mruczącą, śliniącą się kupkę miłości :P

justi_jar

 
Posty: 22
Od: Czw sty 16, 2014 17:44

Post » Wto lut 04, 2014 20:14 Re: Mój kociak - Psotka

Cudowna jest :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 35 gości